Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2010
Dystans całkowity: | 626.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 27:23 |
Średnia prędkość: | 22.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.10 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 34.81 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
dpd
Środa, 31 marca 2010 | dodano:31.03.2010
Km: | 17.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 21.48 |
Pr. maks.: | 39.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
rano: ciepło, najkrótszą trasą do pracy- ostatnio mało śpię (dużo pracy) więc wolałem pospać troszkę dłużej niż jeździć
powrót: bardzo ciepło, jechałem tylko w koszulce z krótkim rękawem po drodze zachaczyłem o cmentarz, żeby zapalić znicze
dziś potworne korki w mieście- na szczęście rowerów to nie dotyczy :-)
powrót: bardzo ciepło, jechałem tylko w koszulce z krótkim rękawem po drodze zachaczyłem o cmentarz, żeby zapalić znicze
dziś potworne korki w mieście- na szczęście rowerów to nie dotyczy :-)
dpd(doła cd.)
Wtorek, 30 marca 2010 | dodano:30.03.2010
Km: | 40.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:47 | km/h: | 22.71 |
Pr. maks.: | 34.40 | Temperatura: | 2.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
dalej mam doła, nie chce mi się pisać, nie chciało mi się jeździć, ale udało mi się trochę zmusić
rano: temp. ok. +2,5 stopnia w krótkim rękawku i cienkim ortalioniku było trochę chłodno, ręce zmarzły pomimo rękawiczek- obecnie największy problem to właściwie się ubrać, żeby było dobrze
trasa nie najkrótsza okrężna i nie najdłuższa bo rano nie wyjechałem na tyle wcześnie żeby pojechać najdłuższą, więc do molo w Sopocie, nawrotka i do pracy.
Powrót: trochę cieplej alej niezbyt dużo, zimny wiatr. Trasa okrężna średnia nad morzem, bo z uwagi na chłód opróżniło się trochę nad morzem z rowerzystów i rolkarzy- jechało się bezpiecznie.
Jestem zmęczony psychicznie- potrzebuję chyba odpoczynku.
rano: temp. ok. +2,5 stopnia w krótkim rękawku i cienkim ortalioniku było trochę chłodno, ręce zmarzły pomimo rękawiczek- obecnie największy problem to właściwie się ubrać, żeby było dobrze
trasa nie najkrótsza okrężna i nie najdłuższa bo rano nie wyjechałem na tyle wcześnie żeby pojechać najdłuższą, więc do molo w Sopocie, nawrotka i do pracy.
Powrót: trochę cieplej alej niezbyt dużo, zimny wiatr. Trasa okrężna średnia nad morzem, bo z uwagi na chłód opróżniło się trochę nad morzem z rowerzystów i rolkarzy- jechało się bezpiecznie.
Jestem zmęczony psychicznie- potrzebuję chyba odpoczynku.
dpd(mam doła)
Poniedziałek, 29 marca 2010 | dodano:29.03.2010
Km: | 15.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 22.80 |
Pr. maks.: | 38.10 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Mam totalnego doła .... psychicznego. Nawet nie chciało mi się dzisiaj na rowerze jeździć. Najkrótszą drogą w obie strony, zachaczając tylko o aptekę po leki dla żony.
Ten świat nieuchronnie zmierza ku przepaści :-( Ciągle zewsząd atakują nas wieści o morderstwach, katastrofach, zamachach, wszelkiej maści zwyrodnialcach robiących tak straszne rzeczy że normalnemu człowiekowi włos się na głowie jeży. Co się dzieje z tym naszym światem, z tymi ludźmi. Właściwie to należy się zastanowić, czy nie robimy krzywdy naszym dzieciom wydając je na świat .... taki świat. Ludzie powinni stanowczo wyginąć :-( i tak będzie bo przez wzajemną agresję się kiedyś pozabijamy. No cóż może jutro przyniesie mi choć trochę optymizmu. Na to liczę.
Ten świat nieuchronnie zmierza ku przepaści :-( Ciągle zewsząd atakują nas wieści o morderstwach, katastrofach, zamachach, wszelkiej maści zwyrodnialcach robiących tak straszne rzeczy że normalnemu człowiekowi włos się na głowie jeży. Co się dzieje z tym naszym światem, z tymi ludźmi. Właściwie to należy się zastanowić, czy nie robimy krzywdy naszym dzieciom wydając je na świat .... taki świat. Ludzie powinni stanowczo wyginąć :-( i tak będzie bo przez wzajemną agresję się kiedyś pozabijamy. No cóż może jutro przyniesie mi choć trochę optymizmu. Na to liczę.
dpd+Reja*4
Piątek, 26 marca 2010 | dodano:26.03.2010
Km: | 49.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 23.48 |
Pr. maks.: | 50.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś i rano i po południu mega ciepło- pogoda już w 100% na krótki rękawek.
Rano trasa najkrótsza.
Powrót: pojechałem na Reja, żeby skręcić 4 rundki. Reja powoli zapełnia się rowersami i biegaczami. Nadal jest tam śnieg na poboczach i błoto na asfalcie.
Z Reja najkrótszą drogą do domu, ale już nie nad morzem, bo tam już zbyt duży tłok i zrobiło się znowu niebezpiecznie. Bez spektakularnych wydarzeń.
Rano trasa najkrótsza.
Powrót: pojechałem na Reja, żeby skręcić 4 rundki. Reja powoli zapełnia się rowersami i biegaczami. Nadal jest tam śnieg na poboczach i błoto na asfalcie.
Z Reja najkrótszą drogą do domu, ale już nie nad morzem, bo tam już zbyt duży tłok i zrobiło się znowu niebezpiecznie. Bez spektakularnych wydarzeń.
dpd(krótki rękawek i nagły powrót sił)
Czwartek, 25 marca 2010 | dodano:25.03.2010
Km: | 43.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 25.09 |
Pr. maks.: | 50.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Siły jak nagle mnie opuściły (kryzys w minionych dniach) tak nagle powróciły. Dziś rano najkrótszą trasą do pracy- ale rower szedł jak przecinak :-) a przecież od wczoraj się nic nie zmieniło (wczoraj jechałem jak emeryt). Rano wyszła mi średnia prędkość powyżej 26 km/h.
Powrót: postanowiłem śmignąć na Reja i zrobić sobie jedną rundkę i zobaczyć co tam słychać. Na Reja leży jeszcze na poboczach śnieg i jest pełno błota. Okazało się że jest tak ciepło, że musiałem się zatrzymać i schować kurtkę do plecaka. Resztę trasy jechałem tylko w koszulce z krótkim rękawem- gdybym miał zamiast długich spodni krótkie i nogawki, to nogawki też bym zdjął. Po Reja zjechałem w dół do morza i śmignąłem sobie do końca Parku Północnego. Ciekawostka, że w Parku Północnym było bardzo zimno- prawie zmarzłem. Jechało się było ciepło i nagle ściana zimna i cały Park Północny zimno. Ciekawe doznanie :-)
Potem powrót nad morzem do Brzeźna i do domu. Trzeba będzie zmienić trasę powrotów znad morza do Matemblewa, bo zaczyna się robić nad morzem tłoczno i niebezpiecznie: dziś mijałem się z 2 rolkarzami i rowerzystą na 4-ech (było groźnie). Rolkarze niestety jadąc zajmują dużo więcej miejsca na ścieżce niż powinni, poza tym pojawiło się mnóstwo niedzielnych rowerzystów i rolkarzy którzy nie honorują stron którymi się jeździ, jeżdżą sobie parami i nie reagują na dzwonek, jeżdżą zygzakiem, itp. itd. :-( niestety. Czas już najwyższy zmienić trasę.
Powrót: postanowiłem śmignąć na Reja i zrobić sobie jedną rundkę i zobaczyć co tam słychać. Na Reja leży jeszcze na poboczach śnieg i jest pełno błota. Okazało się że jest tak ciepło, że musiałem się zatrzymać i schować kurtkę do plecaka. Resztę trasy jechałem tylko w koszulce z krótkim rękawem- gdybym miał zamiast długich spodni krótkie i nogawki, to nogawki też bym zdjął. Po Reja zjechałem w dół do morza i śmignąłem sobie do końca Parku Północnego. Ciekawostka, że w Parku Północnym było bardzo zimno- prawie zmarzłem. Jechało się było ciepło i nagle ściana zimna i cały Park Północny zimno. Ciekawe doznanie :-)
Potem powrót nad morzem do Brzeźna i do domu. Trzeba będzie zmienić trasę powrotów znad morza do Matemblewa, bo zaczyna się robić nad morzem tłoczno i niebezpiecznie: dziś mijałem się z 2 rolkarzami i rowerzystą na 4-ech (było groźnie). Rolkarze niestety jadąc zajmują dużo więcej miejsca na ścieżce niż powinni, poza tym pojawiło się mnóstwo niedzielnych rowerzystów i rolkarzy którzy nie honorują stron którymi się jeździ, jeżdżą sobie parami i nie reagują na dzwonek, jeżdżą zygzakiem, itp. itd. :-( niestety. Czas już najwyższy zmienić trasę.
dpd(próba odmulania/rekreacja)
Środa, 24 marca 2010 | dodano:24.03.2010
Km: | 55.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:27 | km/h: | 22.45 |
Pr. maks.: | 36.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
"Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje" :-)
Rano: piękne słońce,trochę wiatru, pogoda cudowna. Tempo rekreacyjne, porobiłem trochę zdjęć budzącego się dnia. Aż miło popatrzeć, jak przed godz. 7 rano nad morzem pełno rowersów, rolkarzy, biegaczy, spacerowiczów. Spotkałem nawet 2 gości którzy śmigali na czymś na kółkach, co miało symulować narty biegowe. Jak dojeżdżałem do pracy, to słońce schowało się za grubą warstwą chmur-więc jak w pierwszym zdaniu.
Powrót: pogoda spoko i ciepło więc pełna trasa okrężna plus dodatkowa rundka po Parku Północnym w Sopocie. Tempo również prawie spacerowe.
Ogólnie próbuję się odmulać jeżdżąc spacerowym tempem i przetrwać jakoś kryzys.
Rano: piękne słońce,trochę wiatru, pogoda cudowna. Tempo rekreacyjne, porobiłem trochę zdjęć budzącego się dnia. Aż miło popatrzeć, jak przed godz. 7 rano nad morzem pełno rowersów, rolkarzy, biegaczy, spacerowiczów. Spotkałem nawet 2 gości którzy śmigali na czymś na kółkach, co miało symulować narty biegowe. Jak dojeżdżałem do pracy, to słońce schowało się za grubą warstwą chmur-więc jak w pierwszym zdaniu.
Powrót: pogoda spoko i ciepło więc pełna trasa okrężna plus dodatkowa rundka po Parku Północnym w Sopocie. Tempo również prawie spacerowe.
Ogólnie próbuję się odmulać jeżdżąc spacerowym tempem i przetrwać jakoś kryzys.
dpd(zamulania c.d.)
Wtorek, 23 marca 2010 | dodano:23.03.2010
Km: | 36.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:33 | km/h: | 23.48 |
Pr. maks.: | 40.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: ok. +2 stopni, pochmurno, symboliczny wiatr. Leń znowu wygrał, więc najkrótszą trasą do pracy.
Powrót: ciepło, pochmurno, solidny wiatr który na dodatek kręcił we wszystkich kierunkach- jedziesz w jednym kierunku i raz z przodu, raz z boku, raz z tyłu.
Pełna traska okrężna plus dodatkowa rundka po Parku Północnym. Dużo bikerów, rolkarzy. Żadnych spektakularnych wydarzeń. Zamulałem dziś znowu strasznie.
Powrót: ciepło, pochmurno, solidny wiatr który na dodatek kręcił we wszystkich kierunkach- jedziesz w jednym kierunku i raz z przodu, raz z boku, raz z tyłu.
Pełna traska okrężna plus dodatkowa rundka po Parku Północnym. Dużo bikerów, rolkarzy. Żadnych spektakularnych wydarzeń. Zamulałem dziś znowu strasznie.
dpd(zamulanie masakryczne)
Poniedziałek, 22 marca 2010 | dodano:22.03.2010
Km: | 33.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:26 | km/h: | 23.30 |
Pr. maks.: | 39.70 | Temperatura: | 4.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: ok. +4 stopni, leń zwyciężył więc najkrótszą drogą do pracy.....i całe szczęście. Zamulałem tak, że sam się przeraziłem. Ledwo dojechałem do pracy tempem żółwia- zero sił. To chyba jednak przyszedł kryzys na całego- cóż trzeba przetrwać na spokojnie.
Powrót: zdecydowałem się pojechać pełną okrężną, żeby odreagować stres w pracy. Momentami delikatnie kropił deszcz, pełne zachmurzenie, za ciepło nie było ze względu na wiatr. Jeżeli chodzi o siły, powrót minimalnie lepiej niż rano.
Miłe jest to, że cały śnieg w mieście się już stopił: ścieżka między Jelitkowem a Brzeźnem już przejezdna- można śmigać :-) Jedynie piasku pełno, więc trzeba uważać na zakrętach.
Powrót: zdecydowałem się pojechać pełną okrężną, żeby odreagować stres w pracy. Momentami delikatnie kropił deszcz, pełne zachmurzenie, za ciepło nie było ze względu na wiatr. Jeżeli chodzi o siły, powrót minimalnie lepiej niż rano.
Miłe jest to, że cały śnieg w mieście się już stopił: ścieżka między Jelitkowem a Brzeźnem już przejezdna- można śmigać :-) Jedynie piasku pełno, więc trzeba uważać na zakrętach.
dpd(zderzenie tramwajów)
Piątek, 19 marca 2010 | dodano:19.03.2010
Km: | 61.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 23.73 |
Pr. maks.: | 43.90 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: ciepełko +5 stopni, pochmurno, bezdeszczowo- więc traska pełna okrężna plus dodatkowa rundka w Parku Północnym w Sopocie. Jak miło pozbywać się kolejnych ocieplających części garderoby.
Powrót: jeszcze cieplej, więc znowu pełna okrężna trasa plus 3 dodatkowe rundki w Parku Północnym w Sopocie. Widać jak ludzie są spragnieni spacerów, jazdy na rowerze, rolkach, itp. Dziś totalny wysyp bikerów, rolkarzy, spacerowiczów- nawet całe rodzinki na rowerach. Aż miło popatrzeć. Ja dziś niestety: kryzys mocy ciąg dalszy- mało pary w nogach.
Jak wracałem do domu natknąłem się na wypadek: zderzenie 2 tramwajów we Wrzeszczu, na rogu Hallera i Klinicznej. Załączam 3 zdjątka które zrobiłem:
Wygląda na to, że tramwaj jadący Hallera w stronę Opery wyskoczył z szyn na rozjeździe, uderzył w 15-kę jadącą od strony Opery i wybił ją z torów. 15-ka przeleciała przez chodnik przy przejściu dla pieszych i walnęła w barierki przy przystanku. Było groźnie, ale na szczęście wygląda na to że nikt nie stał przed przejściem, bo inaczej byłaby tragedia.
Powrót: jeszcze cieplej, więc znowu pełna okrężna trasa plus 3 dodatkowe rundki w Parku Północnym w Sopocie. Widać jak ludzie są spragnieni spacerów, jazdy na rowerze, rolkach, itp. Dziś totalny wysyp bikerów, rolkarzy, spacerowiczów- nawet całe rodzinki na rowerach. Aż miło popatrzeć. Ja dziś niestety: kryzys mocy ciąg dalszy- mało pary w nogach.
Jak wracałem do domu natknąłem się na wypadek: zderzenie 2 tramwajów we Wrzeszczu, na rogu Hallera i Klinicznej. Załączam 3 zdjątka które zrobiłem:
Wygląda na to, że tramwaj jadący Hallera w stronę Opery wyskoczył z szyn na rozjeździe, uderzył w 15-kę jadącą od strony Opery i wybił ją z torów. 15-ka przeleciała przez chodnik przy przejściu dla pieszych i walnęła w barierki przy przystanku. Było groźnie, ale na szczęście wygląda na to że nikt nie stał przed przejściem, bo inaczej byłaby tragedia.
dpd(rano pełna okrężna,po południu średnia okrężna)
Czwartek, 18 marca 2010 | dodano:18.03.2010
Km: | 45.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 23.28 |
Pr. maks.: | 41.20 | Temperatura: | 3.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano ciepło: +3 stopnie, niebo zachmurzone, niewielki wiatr, bez deszczu. Trochę się znowu leniłem żeby wstać przed 6 rano, ale ostatecznie się zmobilizowałem i strzeliłem pełną traskę okrężną przed pracą. Dopadł mnie dziś jakiś kryzys, odczuwałem wyraźną niemoc w nogach :-( Chociaż patrząc teraz na średnią-to mówi ona zupełnie coś innego :-)
Powrót: jeszcze cieplej, dalej zachmurzone, większy wiatr- ponieważ trochę spieszyłem się do domu, więc traska okrężna średnia. Coraz więcej ludzi spaceruje nad morzem, coraz więcej bikerów- pogoda w sumie zachęca do spacerów. Ścieżka pomiędzy Brzeźnem a Jelitkowem już niedługo będzie chyba przejezdna, bo śnieg się topi powoli, ale na razie jeszcze nie da się nią jechać (śnieg,lód,śniegowa breja, bajora wody).
Powrót: jeszcze cieplej, dalej zachmurzone, większy wiatr- ponieważ trochę spieszyłem się do domu, więc traska okrężna średnia. Coraz więcej ludzi spaceruje nad morzem, coraz więcej bikerów- pogoda w sumie zachęca do spacerów. Ścieżka pomiędzy Brzeźnem a Jelitkowem już niedługo będzie chyba przejezdna, bo śnieg się topi powoli, ale na razie jeszcze nie da się nią jechać (śnieg,lód,śniegowa breja, bajora wody).