Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:279.82 km (w terenie 25.00 km; 8.93%)
Czas w ruchu:14:35
Średnia prędkość:19.19 km/h
Maksymalna prędkość:44.87 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:55.96 km i 2h 55m
Więcej statystyk

dpd (3 razy pierwszy raz)

Piątek, 28 listopada 2014 | dodano:29.11.2014Kategoria do pracy
Km:52.48Km teren:5.00 Czas:02:47km/h:18.86
Pr. maks.:38.80Temperatura:-2.5 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Te 3 pierwsze razy dotyczą oczywiście bieżącego sezonu jesienno-zimowego a nie wogóle.

A więc po kolei:
1. Pierwszy raz mróz, nie jakieś tam okolice zera stopni. Jak wychodziłem rano było -2,5 stopnia a jak wracałem około -2 do -3 stopni.
2. Pierwszy raz śnieg. Jak wsiadałem rano na rower, to zaczęło prószyć a już po chwili było biało. Śnieg padał tylko w Baninie i Rębiechowie, dalej było czarno.
3. No i niestety pierwsza gleba :-(. Można by pomyśleć, że to pewnie przez ten śnieg, ale nic z tego. Wyjechałem już z obszaru opadów i zaliczyłem glebę w głupi sposób: koło ześlizgnęło się po krawędzi asfaltu (na granicy z poboczem) i nawet nie skumałem o co chodzi, jak leżałem już na glebie, rozciągnięty w poprzek asfaltu. Z największych strat, to stłuczony mocno nadgarstek (spuchnięty i obolały), oraz rozdarte na kolanie nowe spodnie :-( (rozdarły się pomimo tego, że na kolanie miałem neoprenowy ochraniacz, gdzie ochraniacz pozostał w całości).

Myślałem że będę miał problem z powrotem z pracy do domu (przez ten stłuczony nadgarstek), ale na szczęście przy wolnej i delikatnej jeździe nie sprawiał większych problemów.

Poza powyższym nic ciekawego. Temperatury już wymieniłem, trasa w obie strony standardowa, taka sama jak wczoraj.

dpd

Czwartek, 27 listopada 2014 | dodano:27.11.2014Kategoria do pracy
Km:52.48Km teren:5.00 Czas:02:38km/h:19.93
Pr. maks.:41.73Temperatura:0.2 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano mgła, po południu mgła, temperatura rano w okolicach zera, po południu w okolicach 1-2 stopni.

W obie strony standardową trasą.

Całkiem nieźle się jechało, poza tym że w drodze powrotnej 2 latarki dogorywały i musiałem jechać oświetlając drogę tylko latarką na kasku.

Na węglowej w drodze powrotnej w lesie przy drodze stała sarna. Jak na nią poświeciłem latarką, to stała jak zaczarowana i patrzyła się w światło.

dpd

Piątek, 21 listopada 2014 | dodano:21.11.2014Kategoria do pracy
Km:61.29Km teren:5.00 Czas:03:11km/h:19.25
Pr. maks.:41.73Temperatura:2.7 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś znowu cieplej niż wczoraj i przedwczoraj. Rano było prawie 3 stopnie a w drodze powrotnej jeszcze cieplej.

Rano: standardową trasą bez żadnych dodatków.

Powrót: do molo w  Sopocie, do ronda w Brzeźnie i powrót standardową trasą do domu.

Nic godnego odnotowania.

dpd

Czwartek, 20 listopada 2014 | dodano:20.11.2014Kategoria do pracy
Km:52.40Km teren:5.00 Czas:02:44km/h:19.17
Pr. maks.:44.87Temperatura:2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś w obie strony standardową trasą, bez żadnych dodatków. Rano solidna mgła, ale cieplej niż wczoraj, momentami spadały jakieś pojedyncze krople deszczu.

Powrót: ok. 3 stopni, nic godnego odnotowania.

dpd

Środa, 19 listopada 2014 | dodano:19.11.2014Kategoria do pracy
Km:61.17Km teren:5.00 Czas:03:15km/h:18.82
Pr. maks.:39.14Temperatura:0.5 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś w końcu zgrały się dwa czynniki, które pozwoliły mi pojechać rowerem do pracy:
1.mogłem, bo nic nie było do załatwienia, bo nie spieszyłem się do domu, bo nie musiałem nikogo odbierać, itd.
2.zmobilizowałem swoje leniwe dupsko, żeby ruszyć się rowerem 

Bardzo dobrze się jechało, bo dziś fajnie rześko było- okolice 0-1 stopień.

Po tak długiej przerwie nawet nie próbowałem cisnąć, tylko turlałem się rekreacyjnie.

Bardzo przyjemnie, takie poranne dotlenienie organizmu daje niesamowitego energetycznego kopa na cały dzień.

Rano: ok. 0,5 stopnia, do pracy standardowo, bez rundki do ronda w Brzeźnie, bo nie było na to czasu.

Powrót: temperatura podobna, może stopień więcej. Z pracy do molo w Sopocie, potem do ronda w Brzeźnie i standardowo do domu przez Oliwę, Dolinę Radości, Węglową, Osowę, Barniewice i lasem do Banina. Dobrze mi się jechało, bo nie próbowałem cisnąć, tylko jechałem rekreacyjnie.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum