Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2015
Dystans całkowity: | 137.23 km (w terenie 20.00 km; 14.57%) |
Czas w ruchu: | 06:50 |
Średnia prędkość: | 20.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.08 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 45.74 km i 2h 16m |
Więcej statystyk |
sps
Czwartek, 17 grudnia 2015 | dodano:17.12.2015Kategoria do pracy
Km: | 16.15 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 19.38 |
Pr. maks.: | 31.77 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś inny wariant przejazdu: rano samochodem do serwisu (z rowerem w bagażniku), z serwisu rowerem do pracy a po pracy rowerem do serwisu po samochód i do domu samochodem, z rowerem w bagażniku.
dpd
Piątek, 11 grudnia 2015 | dodano:13.12.2015Kategoria do pracy
Km: | 52.81 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:42 | km/h: | 19.56 |
Pr. maks.: | 46.08 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
W obie strony standardową trasą, ponieważ nie było czasu na więcej.
Rano: ładna pogoda, nie padało, było trochę powyżej zera, choć szyby samochodów były wszędzie pozamarzane.
Powrót: powrót w deszczu. Przez większą część drogi po prostu siąpił sobie kapuśniaczek i dopiero pod koniec zaczęło regularnie padać. Na szczęście jakoś nie zmokłem i nie zmarzłem.
Rano: ładna pogoda, nie padało, było trochę powyżej zera, choć szyby samochodów były wszędzie pozamarzane.
Powrót: powrót w deszczu. Przez większą część drogi po prostu siąpił sobie kapuśniaczek i dopiero pod koniec zaczęło regularnie padać. Na szczęście jakoś nie zmokłem i nie zmarzłem.
dpd (karne Batmany)
Poniedziałek, 7 grudnia 2015 | dodano:07.12.2015Kategoria do pracy
Km: | 68.27 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:18 | km/h: | 20.69 |
Pr. maks.: | 41.73 | Temperatura: | 7.3 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś pierwszy raz po miesięcznej przerwie, rowerem do pracy.
Pogoda rano była po prostu wymarzona: ciepło (ponad 7 stopni), wiatr trochę wiał ale nie stanowiło to problemu, nie padało. Super się jechało a i czasu było przed pracą jeszcze tyle, żeby zrobić rundkę do końca parku w Brzeźnie.
Powrót: niby też było ciepło- jak wyjeżdżałem termometry pokazywały ok. 7,5 stopnia, ale później już trochę marzłem. Po pracy znowu rundka do końca parku w Brzeźnie i powrót standardową trasą do domu. Bardzo dobrze się dziś jechało, tylko po miesiącu przerwy to z kondycją niestety słabo.
Dziś sobie wymyśliłem, że od jutra będę przyznawał "karne Batmany"- oczywiście wirtualne, czyli będę liczył w ciągu dnia ilu spotkałem rowerzystów bez oświetlenia (jadących w ciemnościach) i będę zamieszczał te liczby na blogu- o ile będę jechał rowerem oczywiście.
Niestety jazda bez jakiegokolwiek oświetlenia to cały czas jest plaga. Oczywiście jest coraz więcej osób jeżdżących ze światełkami, ale cały czas jest dużo za dużo tych, którym żal kilkanaście złotych na choćby podstawowy komplet lampek, albo są po prostu ćwierćmózgami.
Pogoda rano była po prostu wymarzona: ciepło (ponad 7 stopni), wiatr trochę wiał ale nie stanowiło to problemu, nie padało. Super się jechało a i czasu było przed pracą jeszcze tyle, żeby zrobić rundkę do końca parku w Brzeźnie.
Powrót: niby też było ciepło- jak wyjeżdżałem termometry pokazywały ok. 7,5 stopnia, ale później już trochę marzłem. Po pracy znowu rundka do końca parku w Brzeźnie i powrót standardową trasą do domu. Bardzo dobrze się dziś jechało, tylko po miesiącu przerwy to z kondycją niestety słabo.
Dziś sobie wymyśliłem, że od jutra będę przyznawał "karne Batmany"- oczywiście wirtualne, czyli będę liczył w ciągu dnia ilu spotkałem rowerzystów bez oświetlenia (jadących w ciemnościach) i będę zamieszczał te liczby na blogu- o ile będę jechał rowerem oczywiście.
Niestety jazda bez jakiegokolwiek oświetlenia to cały czas jest plaga. Oczywiście jest coraz więcej osób jeżdżących ze światełkami, ale cały czas jest dużo za dużo tych, którym żal kilkanaście złotych na choćby podstawowy komplet lampek, albo są po prostu ćwierćmózgami.