Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2012
Dystans całkowity: | 571.34 km (w terenie 70.00 km; 12.25%) |
Czas w ruchu: | 26:32 |
Średnia prędkość: | 21.53 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.61 km/h |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 30.07 km i 1h 23m |
Więcej statystyk |
OpO
Czwartek, 25 października 2012 | dodano:25.10.2012
Km: | 24.20 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:11 | km/h: | 20.45 |
Pr. maks.: | 39.49 | Temperatura: | 7.3 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: 7,3 stopnia, pochmurno, w pewnym momencie nawet pokapał deszcz ale ogólnie dojechałem na sucho. Rano już trochę wiało. Standardowo do pracy.
Powrót: temp. ok. 8 stopni ale odczuwalna podawana na Politechnice Gdańskiej ok. 4 Na ICM'ie zapowiadali że będzie padać. W ciągu dnia nawet trochę popadało ale jak wracałem to nie padało i nawet wiatr dość ładnie podsuszył to co napadało wcześniej. Wiatr za to zdążył od rana rozbujać się troszkę. Standardowo do Osowy.
W obie strony spacerowym tempem, bo nie miałem ochoty cisnąć ani w jedną ani w drugą.
Poza tym nic ciekawego.
Powrót: temp. ok. 8 stopni ale odczuwalna podawana na Politechnice Gdańskiej ok. 4 Na ICM'ie zapowiadali że będzie padać. W ciągu dnia nawet trochę popadało ale jak wracałem to nie padało i nawet wiatr dość ładnie podsuszył to co napadało wcześniej. Wiatr za to zdążył od rana rozbujać się troszkę. Standardowo do Osowy.
W obie strony spacerowym tempem, bo nie miałem ochoty cisnąć ani w jedną ani w drugą.
Poza tym nic ciekawego.
OpO
Środa, 24 października 2012 | dodano:24.10.2012
Km: | 24.19 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:08 | km/h: | 21.34 |
Pr. maks.: | 40.21 | Temperatura: | 7.3 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: 7,3 stopnia, pochmurno ale nie padało. Standardowo do pracy. Nic ciekawego.
Powrót: ok. 11 stopni, pochmurno, troszkę pokropiła drobna mżawka, standardowo do Osowy. Nic ciekawego.
Powrót: ok. 11 stopni, pochmurno, troszkę pokropiła drobna mżawka, standardowo do Osowy. Nic ciekawego.
OpO+rundka do Brzeźna
Wtorek, 23 października 2012 | dodano:23.10.2012
Km: | 31.83 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:25 | km/h: | 22.47 |
Pr. maks.: | 37.48 | Temperatura: | 8.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: ok. 8,5 stopnia, strasznie ciemno- standardowo do pracy.
Powrót: z pracy mała rundka do ronda w Brzeźnie i powrót standardowo. Na nic więcej nie było czasu. Jakże pięknie jest teraz w lesie :-)
Powrót: z pracy mała rundka do ronda w Brzeźnie i powrót standardowo. Na nic więcej nie było czasu. Jakże pięknie jest teraz w lesie :-)
OpO+spacerek-rowerowy oczywiście :-)
Poniedziałek, 22 października 2012 | dodano:22.10.2012
Km: | 42.98 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:55 | km/h: | 22.42 |
Pr. maks.: | 38.46 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: ciepło, ponad 10 stopni, bezdeszczowo. Tyle że ciemno już jak nie powiem gdzie- montując rower na samochód przed wyjazdem prawie nic nie widziałem w tych ciemnościach. Standardowo do pracy rekreacyjnym tempem.
Powrót: ok. 12 stopni, ciepło, bezdeszczowo. Grzech byłoby choć trochę nie pojeździć. Chwilkę pokręciłem się nad morzem i przez Reja wróciłem do Osowy.
Moje koło jednak spuszcza. Po weekendzie był prawie flak- rano musiałem pompować.
Powrót: ok. 12 stopni, ciepło, bezdeszczowo. Grzech byłoby choć trochę nie pojeździć. Chwilkę pokręciłem się nad morzem i przez Reja wróciłem do Osowy.
Moje koło jednak spuszcza. Po weekendzie był prawie flak- rano musiałem pompować.
OpO-bardzo ciepło
Piątek, 19 października 2012 | dodano:19.10.2012
Km: | 24.20 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:07 | km/h: | 21.67 |
Pr. maks.: | 40.96 | Temperatura: | 9.6 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś jeszcze cieplej niż wczoraj. Wracałem z pracy na krótkim rękawku. Szkoda że nie było czasu, żeby pojeździć.
Rano: upał rzec by można- 9,6 stopnia. Standardowo do pracy.
Ciekawostka z moim kapciem w tylnym kole: sam się naprawił :-) Po którymś kolejnym pompowaniu przestało spuszczać. Zapewne puszcza któraś z łatek na dętce i najpierw się trochę odkleiła a teraz znowu się przykleiła. Trzeba będzie to w wolnej chwili jednak obejrzeć.
Powrót: jak już wspomniałem, na krótkim rękawku. Temperatura ponad 19 stopni. Niestety nie było czasu żeby pokręcić, więc standardowo przez Reja do Osowy.
Rano: upał rzec by można- 9,6 stopnia. Standardowo do pracy.
Ciekawostka z moim kapciem w tylnym kole: sam się naprawił :-) Po którymś kolejnym pompowaniu przestało spuszczać. Zapewne puszcza któraś z łatek na dętce i najpierw się trochę odkleiła a teraz znowu się przykleiła. Trzeba będzie to w wolnej chwili jednak obejrzeć.
Powrót: jak już wspomniałem, na krótkim rękawku. Temperatura ponad 19 stopni. Niestety nie było czasu żeby pokręcić, więc standardowo przez Reja do Osowy.
OpO-złota polska jesień
Czwartek, 18 października 2012 | dodano:18.10.2012
Km: | 42.98 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:53 | km/h: | 22.82 |
Pr. maks.: | 45.27 | Temperatura: | 6.4 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Ależ dziś pięknie :-) Prawdziwa złota polska jesień :-)
Po południu cieplutko (prawie 17 stopni), słoneczko i te liście na drzewach mieniące się wszystkimi możliwymi kolorami jesieni- przecudnie się jechało. Do tego jeszcze pod koniec przepiękny zachód słońca. Niestety żałuję, ale nie pstryknąłem żadnych fotek :-(
Jedyny mankament dzisiejszego dnia to tylko te wszędobylskie muszki :-( które chyba też poczuły ciepło i wyległy w ilościach znacząco uprzykrzających jazdę- szczególnie nad morzem. Miałem je w oczach, nosie, ustach ..... bleeee :-(
Rano: przed wyjazdem szybkie pompowanie koła (tego z dziurą), temp. 6,4 stopnia- ciepło. Standardowo do pracy.
Powrót: O dziwo nie musiałem nawet pompować koła, bo jeszcze dało się jechać. Bardzo ciepło (wspomniane wyżej prawie 17 stopni). Pokręciłem sie chwilkę nad morzem. Pojechałem nawet do molo w Sopocie (do antyrowerowego miasta). Ciekawe, że nie spotkałem po drodze żadnego rowerzysty/ki jadących przepisowe 10 km/h :-D :-D a było ich dziś sporo, z uwagi na piękną pogodę.
Powrót standardowo przez Reja do Osowy.
Cudowny był dziś dzień do jazdy rowerem.
Po południu cieplutko (prawie 17 stopni), słoneczko i te liście na drzewach mieniące się wszystkimi możliwymi kolorami jesieni- przecudnie się jechało. Do tego jeszcze pod koniec przepiękny zachód słońca. Niestety żałuję, ale nie pstryknąłem żadnych fotek :-(
Jedyny mankament dzisiejszego dnia to tylko te wszędobylskie muszki :-( które chyba też poczuły ciepło i wyległy w ilościach znacząco uprzykrzających jazdę- szczególnie nad morzem. Miałem je w oczach, nosie, ustach ..... bleeee :-(
Rano: przed wyjazdem szybkie pompowanie koła (tego z dziurą), temp. 6,4 stopnia- ciepło. Standardowo do pracy.
Powrót: O dziwo nie musiałem nawet pompować koła, bo jeszcze dało się jechać. Bardzo ciepło (wspomniane wyżej prawie 17 stopni). Pokręciłem sie chwilkę nad morzem. Pojechałem nawet do molo w Sopocie (do antyrowerowego miasta). Ciekawe, że nie spotkałem po drodze żadnego rowerzysty/ki jadących przepisowe 10 km/h :-D :-D a było ich dziś sporo, z uwagi na piękną pogodę.
Powrót standardowo przez Reja do Osowy.
Cudowny był dziś dzień do jazdy rowerem.
OpO+kicha+tyciuchne conieco
Środa, 17 października 2012 | dodano:17.10.2012
Km: | 36.94 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:42 | km/h: | 21.73 |
Pr. maks.: | 46.08 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: 6 stopni, bezdeszczowo. Jak zdjąłem rower z auta, to stwierdziłem, że mam kichę w tylnym kole. Na szczęście przez noc nie zeszło całe powietrze, ale opona zrobiła się po prostu miękka. Stwierdziłem więc, że jak podpompuję to powinienem dojechać do pracy. Tak zrobiłem i bez problemu dojechałem.
Powrót: przez cały dzień opona znowu zrobiła się miękka, więc na początek pompowanie. Jak wyjeżdżałem było ok. 14 stopni ale szybko robiło się zimno.
Po pracy rundka do ronda w Brzeźnie a następnie na Reja i tam znowu rundka i powrót do Osowy. Powietrze na szczęście schodzi na tyle wolno, że nie musiałem po drodze dopompowywać. Chyba naprawię dopiero jutro, bo dziś nie mam już na to czasu.
Powrót: przez cały dzień opona znowu zrobiła się miękka, więc na początek pompowanie. Jak wyjeżdżałem było ok. 14 stopni ale szybko robiło się zimno.
Po pracy rundka do ronda w Brzeźnie a następnie na Reja i tam znowu rundka i powrót do Osowy. Powietrze na szczęście schodzi na tyle wolno, że nie musiałem po drodze dopompowywać. Chyba naprawię dopiero jutro, bo dziś nie mam już na to czasu.
OpO
Wtorek, 16 października 2012 | dodano:16.10.2012
Km: | 24.20 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:07 | km/h: | 21.67 |
Pr. maks.: | 39.85 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: 5 stopni, bezdeszczowo, mglisto, trochę już ciemnawo- standardowo do pracy przez Reja.
Powrót: niby termometr pokazywał 13 stopni, ale jakoś tak nie czułem żeby tak ciepło było, to pewnie przez tą wilgoć w powietrzu- ona zawsze obniża temperaturę odczuwalną. Standardowo do Osowy przez Reja. Całkiem dobrze się jechało.
W lesie na "mojej" ścieżynce musiałem się zatrzymać i sprzątnąć gałęzie z drogi, bo już w jednym miejscu tyle ich leżało, że niebezpiecznie było przejeżdżać- trzeba było bardzo uważać żeby coś w koło nie wlazło i nie pozrywało szprych (pękające szprychy ostatnio często mnie trapią, więc lepiej nie ryzykować).
Powrót: niby termometr pokazywał 13 stopni, ale jakoś tak nie czułem żeby tak ciepło było, to pewnie przez tą wilgoć w powietrzu- ona zawsze obniża temperaturę odczuwalną. Standardowo do Osowy przez Reja. Całkiem dobrze się jechało.
W lesie na "mojej" ścieżynce musiałem się zatrzymać i sprzątnąć gałęzie z drogi, bo już w jednym miejscu tyle ich leżało, że niebezpiecznie było przejeżdżać- trzeba było bardzo uważać żeby coś w koło nie wlazło i nie pozrywało szprych (pękające szprychy ostatnio często mnie trapią, więc lepiej nie ryzykować).
OpO
Poniedziałek, 15 października 2012 | dodano:15.10.2012
Km: | 31.85 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:28 | km/h: | 21.72 |
Pr. maks.: | 38.46 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś ciepło: rano 7 stopni, powrót 13 stopni.
Rano standardowo do pracy przez Reja oczywiście.
Powrót: jedna mała rundka do ronda w Brzeźnie a potem standardowo do Osowy przez Reja. Przyjemny dzionek na rower.
Rano standardowo do pracy przez Reja oczywiście.
Powrót: jedna mała rundka do ronda w Brzeźnie a potem standardowo do Osowy przez Reja. Przyjemny dzionek na rower.
OpO
Piątek, 12 października 2012 | dodano:14.10.2012
Km: | 24.17 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:07 | km/h: | 21.64 |
Pr. maks.: | 44.87 | Temperatura: | 2.4 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Standardowo w obie strony.
Rano: zimno, 2,4 stopnia
Powrót: ciepło, ponad 12 stopni
Rano: zimno, 2,4 stopnia
Powrót: ciepło, ponad 12 stopni