Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2018
Dystans całkowity: | 827.62 km (w terenie 265.00 km; 32.02%) |
Czas w ruchu: | 38:33 |
Średnia prędkość: | 21.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.16 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 45.98 km i 2h 08m |
Więcej statystyk |
dpd
Środa, 31 października 2018 | dodano:02.11.2018Kategoria do pracy
Km: | 50.32 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 21.57 |
Pr. maks.: | 45.38 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Dziś już normalniejsze temperatury październikowe, choć i tak nadal mega ciepło. I rano i po południu ok. 8-9 stopni.
Rano: temp. jak wyżej, trasa mniej więcej standardowa. Ponieważ wieje dość mocny wiatr, to błoto w lesie zdecydowanie podsycha- jedzie się coraz lepiej.
Powrót: trasa mniej więcej standardowa. Wracając odpuściłem sobie jazdę przez las z Barniewic do Banina i pojechałem asfaltami i po płytach.
Rano: temp. jak wyżej, trasa mniej więcej standardowa. Ponieważ wieje dość mocny wiatr, to błoto w lesie zdecydowanie podsycha- jedzie się coraz lepiej.
Powrót: trasa mniej więcej standardowa. Wracając odpuściłem sobie jazdę przez las z Barniewic do Banina i pojechałem asfaltami i po płytach.
dpd (ciepły letni wieczór)
Wtorek, 30 października 2018 | dodano:30.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.78 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 20.05 |
Pr. maks.: | 40.33 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
ale zaraz, zaraz ...... przecież to nie lato, tylko koniec października i zima za pasem.
Dziś w drodze powrotnej nie wierzyłem że jest aż tak ciepło i założyłem cienki ortalion. Po przejechaniu jednak kilku kilometrów zrobiło mi się tak gorąco, że musiałem go zdjąć i schować do plecaka. Resztę trasy pokonałem na krótkim rękawku.
Nie pamiętam, żebym pod koniec października wracał kiedyś do domu na krótkim rękawku.
Te miłe, ciepłe temperatury przyćmiewa jednak koszmarne błoto w lesie. Po ostatnich opadach drogi w lesie są tak rozmoknięte, że mój Zenon na cienkich oponkach po prostu zapada się w drogę, nie mówiąc już o tym jak ubłocony rower mam po powrocie.
Rano: temp. ok. 12 stopni, trasa standardowa- wspomniane straszne błoto.
Powrót: temp. między 17-19 stopni, trasa standardowa, błoto niezmiennie duże.
Dziś w drodze powrotnej nie wierzyłem że jest aż tak ciepło i założyłem cienki ortalion. Po przejechaniu jednak kilku kilometrów zrobiło mi się tak gorąco, że musiałem go zdjąć i schować do plecaka. Resztę trasy pokonałem na krótkim rękawku.
Nie pamiętam, żebym pod koniec października wracał kiedyś do domu na krótkim rękawku.
Te miłe, ciepłe temperatury przyćmiewa jednak koszmarne błoto w lesie. Po ostatnich opadach drogi w lesie są tak rozmoknięte, że mój Zenon na cienkich oponkach po prostu zapada się w drogę, nie mówiąc już o tym jak ubłocony rower mam po powrocie.
Rano: temp. ok. 12 stopni, trasa standardowa- wspomniane straszne błoto.
Powrót: temp. między 17-19 stopni, trasa standardowa, błoto niezmiennie duże.
dpd
Czwartek, 25 października 2018 | dodano:27.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.57 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 19.14 |
Pr. maks.: | 48.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: całą drogę jazda w deszczu, ale deszcz taki jak lubię- delikatna mżawka. Dobrze się jechało, chociaż powoli bo na drogach leśnych strasznie błotniście- trasa standardowa. Niestety po drodze akurat w najgorszym dniu (deszczowo i błotniście) postanowił odpaść znowu przedni błotnik :-(
Powrót: w pracy próbowałem jakość przyczepić błotnik na trytytki, ale po wyjeździe z pracy okazało się że trzyma się ale strasznie ociera o oponę- musiałem go zdjąć :-(
Praktycznie całą drogę powrotną bez błotnika, więc do domu dojechałem i ja i rower ubłoceni niemiłosiernie.
Trasa standardowa.
Powrót: w pracy próbowałem jakość przyczepić błotnik na trytytki, ale po wyjeździe z pracy okazało się że trzyma się ale strasznie ociera o oponę- musiałem go zdjąć :-(
Praktycznie całą drogę powrotną bez błotnika, więc do domu dojechałem i ja i rower ubłoceni niemiłosiernie.
Trasa standardowa.
dpd
Poniedziałek, 22 października 2018 | dodano:22.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.32 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:18 | km/h: | 20.14 |
Pr. maks.: | 40.33 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: temp. ok. 8 stopni, bezwietrznie- bardzo przyjemnie się jechało- trasa standardowa.
Powrót: temp. odczuwalna ok. 7 stopni i dość zimny wiatr. W ciągu dnia padało, ale na szczęście wypadało się do czasu mojego powrotu. Trasa powrotna mniej więcej standardowa.
Powrót: temp. odczuwalna ok. 7 stopni i dość zimny wiatr. W ciągu dnia padało, ale na szczęście wypadało się do czasu mojego powrotu. Trasa powrotna mniej więcej standardowa.
dpd
Piątek, 19 października 2018 | dodano:22.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 45.45 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:11 | km/h: | 20.82 |
Pr. maks.: | 40.68 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Mniej więcej standardowo do pracy i mniej więcej standardowo z pracy.
W drodze powrotnej w Osowej musiałem się zatrzymać i założyć ciepłą kurtkę, rękawiczki i czapkę bo zmarzłem solidnie.
W drodze powrotnej w Osowej musiałem się zatrzymać i założyć ciepłą kurtkę, rękawiczki i czapkę bo zmarzłem solidnie.
dpd
Czwartek, 18 października 2018 | dodano:18.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 55.29 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 22.12 |
Pr. maks.: | 40.68 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: termometr pokazywał ok. 8 stopni, ale odczuwalnie było ok. 5 stopni. Do pracy mniej więcej trasą standardową.
Powrót: chłodnawo, oceniam że ok. 13-15 stopni- jechałem w cienkim ortalionie i nie było mi zbyt ciepło. Po pracy rundka do ronda w Brzeźnie i dalej mniej więcej standardowo do domu.
Powrót: chłodnawo, oceniam że ok. 13-15 stopni- jechałem w cienkim ortalionie i nie było mi zbyt ciepło. Po pracy rundka do ronda w Brzeźnie i dalej mniej więcej standardowo do domu.
dpd
Środa, 17 października 2018 | dodano:17.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 48.74 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:11 | km/h: | 22.32 |
Pr. maks.: | 41.76 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: termometr przy domu pokazywał ok. 8 stopni, ale dalej było wg mnie ok. 5. Trasa do pracy mniej więcej standardowa.
Powrót: niby ok. 19 stopni, ale wg mnie było jednak chłodniej. W lesie ubrałem nawet cienki ortalion, bo zrobiło mi się za chłodno na krótkim rękawku. Trasa powrotna mniej więcej standardowa.
Powrót: niby ok. 19 stopni, ale wg mnie było jednak chłodniej. W lesie ubrałem nawet cienki ortalion, bo zrobiło mi się za chłodno na krótkim rękawku. Trasa powrotna mniej więcej standardowa.
dpd
Wtorek, 16 października 2018 | dodano:16.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 48.69 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:06 | km/h: | 23.19 |
Pr. maks.: | 45.38 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: temp. ok. 11 stopni, ale tylko przy domu. Dalej już sporo chłodniej, momentami nawet lekko chłodnawo mi było w kurtce. Trasa mniej więcej standardowa.
Powrót: na krótkim rękawku, ale nie było zbyt ciepło- rzekł bym nawet chłodno. Trasa powrotna mniej więcej standardowa.
Powrót: na krótkim rękawku, ale nie było zbyt ciepło- rzekł bym nawet chłodno. Trasa powrotna mniej więcej standardowa.
dpd-upalnego października c.d.
Poniedziałek, 15 października 2018 | dodano:15.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.88 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:12 | km/h: | 21.31 |
Pr. maks.: | 40.68 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Dziś kolejny upalny dzień października- nie pamiętam tak gorącego października.
Rano: temp. prawie 12 stopni, trasa standardowa. Po drodze w lesie między szprychy a kasetę wkręcił mi się patyk tak mocno, że musiałem wyciągnąć narzędzia i wydłubywać go na siłę- ciężko było i straciłem sporo czasu, ale się udało (bez wyciągnięcia go nie dało by się jechać).
Powrót: gorąco, ok. 18-20 stopni. Całą drogę jechałem na krótkim rękawku. Trasa standardowa.
Rano: temp. prawie 12 stopni, trasa standardowa. Po drodze w lesie między szprychy a kasetę wkręcił mi się patyk tak mocno, że musiałem wyciągnąć narzędzia i wydłubywać go na siłę- ciężko było i straciłem sporo czasu, ale się udało (bez wyciągnięcia go nie dało by się jechać).
Powrót: gorąco, ok. 18-20 stopni. Całą drogę jechałem na krótkim rękawku. Trasa standardowa.
dpd
Piątek, 12 października 2018 | dodano:13.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 45.11 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:03 | km/h: | 22.00 |
Pr. maks.: | 41.04 | Temperatura: | 9.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: temp. ok. 9,5 stopnia, trasa standardowa.
Powrót: znowu bardzo ciepło, powrót na krótkim rękawku, trasa standardowa.
Powrót: znowu bardzo ciepło, powrót na krótkim rękawku, trasa standardowa.