Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

dpd + dodatki

Wtorek, 23 sierpnia 2016 | dodano:23.08.2016Kategoria do pracy
Km:75.94Km teren:15.00 Czas:03:32km/h:21.49
Pr. maks.:39.14Temperatura:15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. ok. 15 stopni, trasa standardowa z rundką do końca parku w Brzeźnie.
Powrót: rundka przez Marynarki Polskiej i Hallera a potem powrót standardową trasą do domu. W drodze powrotnej straszne błoto, po dzisiejszych opadach w ciągu dnia.

Warmia/Mazury: przed siebie na zwiedzanie

Piątek, 19 sierpnia 2016 | dodano:22.08.2016
Km:45.05Km teren:30.00 Czas:02:29km/h:18.14
Pr. maks.:42.94Temperatura:23.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Ostatni dzień wyjazdu na Warmię. Od początku tygodnia lało i było zimno, ale akurat w piątek (ostatniego dnia pobytu) zrobiła się pogoda. Pojechaliśmy z synem po prostu przed siebie, pozwiedzać okolicę. Lasy, lasy i jeszcze raz lasy, oraz jeziora. Piękne tereny i jest gdzie pojeździć rowerem. Odwiedziliśmy Swaderki, nad rzeką Marózką, potem Orzechowo i przepiękny stary kościół w środku lasu (jak będzie czas to wrzucę zdjęcia). Dalej przez lasy do Kurek nad Łynę, potem lasami nad jezioro Łańskie. Nad jeziorem Łańskim odwiedziliśmy m.in. ośrodek wypoczynkowy Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, w którym pierwszy raz widziałem domki w których mieściły się 2 łóżka i nic więcej :-) Szkoda tylko że strasznie zaniedbany i robił dość przygnębiające wrażenie. Za to otoczenie cudowne: las, jezioro i daleko do cywilizacji. Na koniec pojechaliśmy jeszcze do Rybaków do ośrodka Caritas Diecezji Warmińsko-Mazurskiej: ogromny teren, dość zadbany ośrodek, myślę że przyjemnie się tam wypoczywa ludziom.
Z Rybaków już wracaliśmy do ośrodka, bo czas było wracać na pyszny obiadek :-)
Super pogoda, bardzo ciepło ale jeszcze nie upalnie. Świetnie się jechało.

Warmia: rekreacyjnie z rodzinką na lody

Piątek, 12 sierpnia 2016 | dodano:12.08.2016
Km:21.25Km teren:20.00 Czas:01:42km/h:12.50
Pr. maks.:38.80Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś po śniadaniu, z całą rodziną na rowerkach do miejscowości Pluski, na lody.
Cudowna przejażdżka po tutejszych lasach.
Drobna dygresja: lasy piękne, ale znacznie bezpieczniej po nich jeździć na rowerach niż chodzić na piechotę.
Po każdym spacerze na własnych nogach wykręcamy sobie jakieś kleszcze :-(

Warmia: szlakiem niebieskim, dookoła jeziora Pluszne

Czwartek, 11 sierpnia 2016 | dodano:12.08.2016
Km:41.02Km teren:35.00 Czas:02:20km/h:17.58
Pr. maks.:36.49Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Pojechaliśmy dziś z Synem, niebieskim szlakiem rowerowym, dookoła jeziora Pluszne.
Moje uwagi: szlak bardzo kiepsko oznakowany, albo też oznaczenia zniszczone przez wandali, pomimo tego, że został on oznakowany w ciągu ostatniego roku. Niestety oznakowany jest kartkami naklejonymi na drzewa, więc ich zniszczenie/zerwanie nie stanowi najmniejszego problemu. Gdyby były malowane na drzewach, pewnie ich stan byłby dużo lepszy.
Niestety miejscami szlak wprowadza całkowicie w błąd: jechaliśmy zgodnie z oznaczeniami i wyprowadziło nas np. do Stawigudy, gdzie okazało się że szlak się kończy i nie ma dalej kontynuacji. Po głębszym przestudiowaniu mapy okazało się, że musimy wrócić kilka kilometrów, żeby wskoczyć na kontynuację szlaku dookoła jeziora.
Podobna sytuacja w Pluskach: brak oznaczeń spowodował, że trafiliśmy na manowce i musieliśmy mocno improwizować jakimiś singletrackami przez tereny prywatne i inne kolory szlaków.
W pewnym miejscu szlak odbija z dróg nad brzeg jeziora, gdzie trzeba się przebić przez jakieś pokrzywy, chaszcze, itd. a z kolei nad jeziorem jest to bardziej szlak pieszy niż rowerowy, ponieważ trzeba się przebijać przez powalone drzewa.
Dodatkowo kupiliśmy sobie mapę z zaznaczeniem szlaku, ale okazało się że przebieg szlaku w rzeczywistości jest inny, niż to wskazuje mapa.
Ostatecznie, dzięki naszej improwizacji udało się zamknąć pętlę wokół jeziora, choć nie do końca szlakiem niebieskim. Przejażdżka przyjemna.

dpd + dodatki

Środa, 3 sierpnia 2016 | dodano:03.08.2016Kategoria do pracy
Km:78.06Km teren:15.00 Czas:03:32km/h:22.09
Pr. maks.:38.13Temperatura:12.7 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. ok. 12,7 stopnia. Dość chłodno, całą drogę jechałem w cienkim ortalionie, początkowo nawet zapiętym pod szyję. Straszne kałuże po wczorajszych opadach. W niektórych miejscach nawet nie dało się ich ominąć. Trasa standardowa, bez dodatków.

Powrót: rundka przez Marynarki Polskiej i Hallera a potem na deser 3 ostre Reje i do domu. Bardzo dobrze się jechało, bo temperatura idealna do jazdy.

dpd + ostre Reje

Środa, 27 lipca 2016 | dodano:27.07.2016Kategoria do pracy
Km:77.09Km teren:12.00 Czas:03:22km/h:22.90
Pr. maks.:43.79Temperatura:17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś po pracy 5 ostrych podjazdów na Reja. Coś dziś siły nie miałem :-(, bo po tych pięciu podjazdach słabo mi się wracało do domu a i same podjazdy tempem emeryta.

Rano: temp. ok. 17 stopni, trasa standardowa z rundką do końca parku w Brzeźnie.

Powrót: wspomniane rundki na Reja i powrót do domu przez Osowę.

dpd

Wtorek, 26 lipca 2016 | dodano:26.07.2016Kategoria do pracy
Km:60.41Km teren:10.00 Czas:02:44km/h:22.10
Pr. maks.:39.85Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: ciepło, trasa standardowa z rundką do końca parku w Brzeźnie. Po drodze spotkałem Dominika- pozdrower.

Powrót: prognozy zapowiadały, że będzie padać, ale nie padało. Spieszyłem się do domu, więc trasa standardowa do domu, bez dodatków. Z Osowej wiozłem bukiet kwiatów, więc całą drogę z Osowej do Banina kierownicę trzymałem tylko jedną ręką, hamowałem tylko przednim hamulcem i zmieniałem tylko przednią przerzutkę.

dpd + Reja

Poniedziałek, 25 lipca 2016 | dodano:25.07.2016Kategoria do pracy
Km:74.20Km teren:12.00 Czas:03:19km/h:22.37
Pr. maks.:39.85Temperatura:17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Wczoraj naprawiłem swojego Authora: znowu wymiana tylnej osi, która tym razem wytrzymała tylko 700 km. Zobaczymy teraz.

Rano: temp. ok. 17 stopni i dość gęsta mgła w Baninie. Mgła była na tyle duża, że po kilku kilometrach z kasku kapała mi już woda, która się skraplała. Trasa niestandardowa, bo z Barniewic pojechałem Dębową i Meteorytową do Owczarni (dawno tam nie jechałem), ale nic znacząco na lepsze się ta trasa nie poprawiła, może odrobinkę ją podrównali. Dalej standardowo do pracy, z rundką do końca parku w Brzeźnie.

Powrót: jak dla mnie gorąco, ale na szczęście dało się jechać, jeżeli nie forsowałem tempa. Z pracy na Reja, gdzie podjechałem sobie 5 ostrych Rejów i wróciłem do domu przez Osowę. Mimo gorąca całkiem dobrze mi się dziś jeździło.

dpd (powrót w deszczu)

Piątek, 22 lipca 2016 | dodano:24.07.2016Kategoria do pracy
Km:65.39Km teren:15.00 Czas:02:57km/h:22.17
Pr. maks.:39.33Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Zenon Wspaniały
W piątek w drodze powrotnej padał deszcz, a ponieważ w Unibike'u nie posiadam z przodu błotnika (jakie mocowanie nie zrobię, wytrzymuje kilka dni i się urywa), to do domu dotarłem opiaszczony/ubłocony po czubek głowy, o rowerze wogóle nie wspomnę. Doprowadzenie roweru do względnego porządku zajęło mi w sobotę mnóstwo czasu. :-(
Ponieważ w poniedziałek znowu ma padać wg prognoz, więc chcąc nie chcąc musiałem też naprawić mojego Authora (znowu wymiana połamanej tylnej osi), żeby w poniedziałek pojechać do pracy moim błotno/śniegowcem pracowym.

Rano: pogoda ładna, bez deszczu, trasa standardowa z rundką do ronda w Brzeźnie.

Powrót: rundka do końca parku w Brzeźnie a potem standardową trasą do domu. Najbardziej solidnie padało w okolicach Osowej, ale najwięcej błota/piachu zgarnąłem w lesie między Barniewicami a Baninem, bo tam teraz ulewy naniosły tyle piachu, że mokry okleja doskonale cały rower.

dpd + ostre Reje

Czwartek, 21 lipca 2016 | dodano:21.07.2016Kategoria do pracy
Km:73.74Km teren:12.00 Czas:03:12km/h:23.04
Pr. maks.:47.88Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Zenon Wspaniały
Dziś już bez niespodzianek sprzętowych. 

Rano: temp. ok. 13 stopni, trasa standardowa z rundką do ronda w Brzeźnie.

Powrót: pojechałem dziś na Reja, bo wieki tam nie byłem i podjechałem sobie 5 razy pod ostrego Reja, po czym przez Osowę wróciłem do domu. Dobrze się jechało, bo upału nie było. Temperatura idealna do jazdy i do tego przyjemnie chłodzący wiatr.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum