dpd + Reja
Poniedziałek, 25 lipca 2016 | dodano:25.07.2016Kategoria do pracy
Km: | 74.20 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 03:19 | km/h: | 22.37 |
Pr. maks.: | 39.85 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Wczoraj naprawiłem swojego Authora: znowu wymiana tylnej osi, która tym razem wytrzymała tylko 700 km. Zobaczymy teraz.
Rano: temp. ok. 17 stopni i dość gęsta mgła w Baninie. Mgła była na tyle duża, że po kilku kilometrach z kasku kapała mi już woda, która się skraplała. Trasa niestandardowa, bo z Barniewic pojechałem Dębową i Meteorytową do Owczarni (dawno tam nie jechałem), ale nic znacząco na lepsze się ta trasa nie poprawiła, może odrobinkę ją podrównali. Dalej standardowo do pracy, z rundką do końca parku w Brzeźnie.
Powrót: jak dla mnie gorąco, ale na szczęście dało się jechać, jeżeli nie forsowałem tempa. Z pracy na Reja, gdzie podjechałem sobie 5 ostrych Rejów i wróciłem do domu przez Osowę. Mimo gorąca całkiem dobrze mi się dziś jeździło.
Rano: temp. ok. 17 stopni i dość gęsta mgła w Baninie. Mgła była na tyle duża, że po kilku kilometrach z kasku kapała mi już woda, która się skraplała. Trasa niestandardowa, bo z Barniewic pojechałem Dębową i Meteorytową do Owczarni (dawno tam nie jechałem), ale nic znacząco na lepsze się ta trasa nie poprawiła, może odrobinkę ją podrównali. Dalej standardowo do pracy, z rundką do końca parku w Brzeźnie.
Powrót: jak dla mnie gorąco, ale na szczęście dało się jechać, jeżeli nie forsowałem tempa. Z pracy na Reja, gdzie podjechałem sobie 5 ostrych Rejów i wróciłem do domu przez Osowę. Mimo gorąca całkiem dobrze mi się dziś jeździło.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!