Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

do pracy

Dystans całkowity:25359.95 km (w terenie 5301.25 km; 20.90%)
Czas w ruchu:1222:20
Średnia prędkość:20.75 km/h
Maksymalna prędkość:53.45 km/h
Liczba aktywności:459
Średnio na aktywność:55.25 km i 2h 39m
Więcej statystyk

dpd (troszkę wiało)

Środa, 20 kwietnia 2016 | dodano:20.04.2016Kategoria do pracy
Km:70.06Km teren:10.00 Czas:03:18km/h:21.23
Pr. maks.:51.09Temperatura:5.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś "troszkę" wiało :-)
O ile rano super się jechało- z górki i z wiatrem, to powrót pod górkę i pod wiatr już nie był taki wspaniały.
Na szczęście forma nieznacznie rośnie, więc nie stanowiło to większego problemu- choć tempo mogło by być lepsze.

Rano: temp. ok. 5 stopni, nie padało (choć przez moment myślałem że jednak mnie zleje), trasa standardowa.

Powrót: temp. ok. 12 stopni, po pracy rundka do Parku Północnego, potem do końca parku w Brzeźnie i powrót do domu. Pod domem jeszcze rundka dookoła osiedla, żeby dokręcić do pełnych 70 km.

Mimo wiatru jechało mi się dziś bardzo dobrze.

dpd

Czwartek, 14 kwietnia 2016 | dodano:14.04.2016Kategoria do pracy
Km:64.83Km teren:10.00 Czas:03:07km/h:20.80
Pr. maks.:45.27Temperatura:6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś  jechało mi się bardzo dobrze. Nie było problemów z wyłączaniem prądu ani nawet symptomami takowego.

Rano: temp. ok. 6 stopni, bezdeszczowo. Trasa prawie standardowa, z małą różnicą: z Banina do Barniewic przez las.
Dobrze się jechało, żadnych spektakularnych zdarzeń.

Powrót: temp. ok. 10 stopni, również bezdeszczowo. Nad morzem sporo chłodniej niż w głębi lądu- ostatnio standard.
Po pracy rundka do końca Parku Północnego w Sopocie, potem do ronda w Brzeźnie i powrót do domu. Trasa standardowa, z tym że z Barniewic do Banina znowu przez las. Bardzo dobrze się jechało.

dpd (a miało padać)

Wtorek, 12 kwietnia 2016 | dodano:12.04.2016Kategoria do pracy
Km:68.33Km teren:10.00 Czas:03:23km/h:20.20
Pr. maks.:44.23Temperatura:6.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
ICM'owi niestety już nie można wierzyć. Dziś po raz kolejny ICM zapowiadał opady i to dość intensywne już od ok. 16-tej a nie spadła ani kropla deszczu do teraz (a jest prawie 21:30). Za to yr.no się nie pomyliło, nie zapowiadało dziś opadów i ich nie było.
Za to jutro wg yr.no ma padać już od nocy aż gdzieś do południa. Zobaczymy rano.

Rano: temp. ok. 6 stopni, standardową trasą do pracy. Dobrze się jechało.

Powrót: temp. ok. 11-12 stopni, ale nad samym morzem sporo chłodniej. Za to w głębi lądu ciepełko i prawie bezwietrznie.
Po pracy rundka nad morzem: do Brzeźna do ronda, potem do końca Parku Północnego w Sopocie a potem powrót do domu.
Na szczęście nie wyłączyło mi prądu, ale balansowałem na krawędzi, więc musiałem ograniczać tempo jazdy.
Mimo wszystko dobrze się jechało.

dpd

Poniedziałek, 11 kwietnia 2016 | dodano:11.04.2016Kategoria do pracy
Km:56.52Km teren:10.00 Czas:02:45km/h:20.55
Pr. maks.:39.85Temperatura:3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś piękna pogoda, przyjemne temperatury, w drodze powrotnej trochę wiało ale znośnie.
W obie strony bardzo dobrze mi się jechało, dziś nie było żadnych odcięć prądu- fakt że dziś nie forsowałem dystansu.

Rano: temp. ok. 3 stopni, zmiana trasy z uwagi na rozkopy u mnie we wsi. Przez las do Barniewic i dalej standardowo.

Powrót: niby temp. ok. 10 stopni ale wiatr był zimny. Po pracy tylko rundka do ronda w Brzeźnie i powrót do domu. Dobrze się jechało.

dpd

Czwartek, 31 marca 2016 | dodano:31.03.2016Kategoria do pracy
Km:65.74Km teren:10.00 Czas:03:16km/h:20.12
Pr. maks.:44.23Temperatura:4.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś dobrze mi się jechało w obie strony :-). Oczywiście słabe tempo i wogóle, ale prądu mi dziś nie wyłączyło i jechało się bardzo przyjemnie.
Rano: temp. ok. 3-4 stopnie, trasa standardowa, pokropiło jak ksiądz kropidłem, ale ogólnie świetnie się jechało.
Powrót: temp. ok. 6 stopni, nie padało. Po pracy do parku północnego w Sopocie, potem do ronda w Brzeźnie i powrót do domu. Poza tym że tempo słabe, jechało się super.

dpd

Piątek, 25 marca 2016 | dodano:26.03.2016Kategoria do pracy
Km:75.48Km teren:10.00 Czas:04:13km/h:17.90
Pr. maks.:42.13Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś po raz pierwszy po ponad miesięcznej przerwie rowerem do pracy.
Rano jechało się super. Był przygruntowy przymrozek, więc rześko, pogoda dopisała- świetnie się jechało.
Powrót: ponieważ miałem trochę extra czasu, to po pracy do promu przy Twierdzy Wisłoujście, potem Sopot Park Północny i do domu.
Niestety już wracając z Sopotu do Jelitkowa poczułem, że zaraz wyłączy mi prąd i niestety tak się stało.
Im bardziej oddalałem się od morza, tym mniej sił miałem.
Na Węglowej stwierdziłem, że muszę się zatrzymać bo zaczęły mi się już mroczki przed oczami robić i sił do dalszej jazdy nie było zupełnie.
Na szczęście w plecaku miałem jeszcze jedzenie, więc pożywiłem się co nieco, odpocząłem z pół godzinki i poturlałem się (bo jazdą tego nie zawę) do domu.
Jakoś do domu dojechałem, ale było bardzo ciężko.
Niestety przerwa zrobiła swoje.

dps

Piątek, 19 lutego 2016 | dodano:20.02.2016Kategoria do pracy
Km:35.06Km teren:7.00 Czas:01:45km/h:20.03
Pr. maks.:40.96Temperatura:3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś w wariancie: rano do pracy rowerem a z pracy rowerem do serwisu samochodowego po samochód i dalej z rowerem na bagażniku do domu.

Rano późno wyjechałem, więc jechałem najkrótszą drogą do pracy, m.in. z Barniewic do Osowej przez Dębową i Meteorytową (jakie tam masakryczne błoto, głowa mała). Z Owczarni do Oliwy Drogą Rynarzewską (dawno nią nie jechałem, bardzo przyjemnie jedzie się nią w dół).
Z pracy do Gdańska na Miałki Szlak po samochód. Całą drogę padał deszcz, na szczęście niezbyt mocno. Dobrze się jechało, bo wiatr poganiał w plecy.

sps (Gdynia to nie miasto dla rowerów)

Czwartek, 18 lutego 2016 | dodano:19.02.2016Kategoria do pracy
Km:32.86Km teren:0.00 Czas:01:49km/h:18.09
Pr. maks.:32.62Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś w wariancie samochodem do serwisu (z rowerem w bagażniku), potem rowerem do pracy i z pracy do serwisu a dalej samochodem z rowerem w bagażniku do domu.
Ponieważ musiałem się przedostać rowerem przez Gdynię, to po raz kolejny przekonałem się że Gdynia to nie miasto dla rowerów.
Niestety na porządku dziennym jest bieganie po schodach z rowerem pod pachą, bo inaczej nie można się przedostać, nie wspomnę o nowych drogach rowerowych skręcających pod kątem 90 stopni.

dpd (zimno)

Środa, 17 lutego 2016 | dodano:18.02.2016Kategoria do pracy
Km:50.99Km teren:10.00 Czas:02:43km/h:18.77
Pr. maks.:42.13Temperatura:-5.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Oj odwykłem chyba od jeżdżenia w mrozy, bo dziś rano bardzo przemarzły mi ręce i nogi, a przecież było tylko -5 stopni.

Rano: jak już wspomniałem -5 stopni. Trasa standardowa, z małym skrótem, żeby nie spóźnić się do pracy. 

Powrót: w pełni standardowa trasa bez dodatków. Temperatura była chyba ok. 0 stopni, bo w Dolinie Radości miejscami leżał jeszcze szron od rana. Znowu zmarzły mi ręce i nogi, ale nie tak bardzo jak rano.
Plus mrozu jest taki, że nie ma błota :-)

spd (mokro,mokro i jeszcze .... mokro)

Poniedziałek, 15 lutego 2016 | dodano:15.02.2016Kategoria do pracy
Km:41.83Km teren:5.00 Czas:02:16km/h:18.45
Pr. maks.:42.53Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Tytułowe spd to nie chodzi o wpięcia, ale o moją dzisiejszą trasę: serwis (samochodowy)-praca-dom.
Rano odstawić samochód do serwisu (z rowerem na bagażniku), z serwisu do pracy i po pracy do domu.
O ile rano jechało się bardzo przyjemnie (deszczyk delikatnie siąpił), to już w drodze powrotnej z pracy do domu z każdą chwilą padało coraz mocniej a pod koniec padał już taki ni to śnieg, ni to grad, który ostro siekł w twarz.
Mimo to jechało się całkiem przyjemnie, może tylko to wszechobecne masakryczne błoto psuło trochę przyjemność z jazdy.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum