spd (mokro,mokro i jeszcze .... mokro)
Poniedziałek, 15 lutego 2016 | dodano:15.02.2016Kategoria do pracy
Km: | 41.83 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:16 | km/h: | 18.45 |
Pr. maks.: | 42.53 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Tytułowe spd to nie chodzi o wpięcia, ale o moją dzisiejszą trasę: serwis (samochodowy)-praca-dom.
Rano odstawić samochód do serwisu (z rowerem na bagażniku), z serwisu do pracy i po pracy do domu.
O ile rano jechało się bardzo przyjemnie (deszczyk delikatnie siąpił), to już w drodze powrotnej z pracy do domu z każdą chwilą padało coraz mocniej a pod koniec padał już taki ni to śnieg, ni to grad, który ostro siekł w twarz.
Mimo to jechało się całkiem przyjemnie, może tylko to wszechobecne masakryczne błoto psuło trochę przyjemność z jazdy.
Rano odstawić samochód do serwisu (z rowerem na bagażniku), z serwisu do pracy i po pracy do domu.
O ile rano jechało się bardzo przyjemnie (deszczyk delikatnie siąpił), to już w drodze powrotnej z pracy do domu z każdą chwilą padało coraz mocniej a pod koniec padał już taki ni to śnieg, ni to grad, który ostro siekł w twarz.
Mimo to jechało się całkiem przyjemnie, może tylko to wszechobecne masakryczne błoto psuło trochę przyjemność z jazdy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!