Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

do pracy

Dystans całkowity:25359.95 km (w terenie 5301.25 km; 20.90%)
Czas w ruchu:1222:20
Średnia prędkość:20.75 km/h
Maksymalna prędkość:53.45 km/h
Liczba aktywności:459
Średnio na aktywność:55.25 km i 2h 39m
Więcej statystyk

dpd

Środa, 14 czerwca 2017 | dodano:14.06.2017Kategoria do pracy
Km:53.52Km teren:15.00 Czas:02:33km/h:20.99
Pr. maks.:38.46Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. ok. 13 stopni, do pracy trasą skracaną w kilku miejscach, ponieważ zabałaganiłem w domu i wyszedłem późno.

Powrót: temp. nie wiem jaka, ale ciepło było i przyjemnie bo wiatr solidnie zawiewał. Po pracy jeszcze rundka do ronda w Brzeźnie, żeby nadrobić kilometry utracone rano, dalej standardową trasą do domu.

dpd (wiało)

Wtorek, 13 czerwca 2017 | dodano:13.06.2017Kategoria do pracy
Km:51.60Km teren:15.00 Czas:02:25km/h:21.35
Pr. maks.:42.94Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano wiatr starannie pomagał a w drodze powrotnej jeszcze staranniej przeszkadzał.

Rano: trasa standardowa, temperatura ok. 13 stopni.

Powrót: temp. ok. 16 stopni, trasa standardowa. 

Strasznie mi już chrupie coś w napędzie: opcje są dwie- suport albo tylna przerzutka. Zobaczymy co się rozleci :-)

dpd

Piątek, 9 czerwca 2017 | dodano:12.06.2017Kategoria do pracy
Km:51.82Km teren:15.00 Czas:02:19km/h:22.37
Pr. maks.:42.94Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: standardowo do pracy, temp. ok. 13 stopni.

Powrót: standardowo. Gorąco już jak dla mnie, ok. 24 stopni. Coś zaczyna mi chrupać suport, ale nie chce mi się go wymieniać- poczekam aż się rozleci.

dpd (popadało)

Wtorek, 6 czerwca 2017 | dodano:06.06.2017Kategoria do pracy
Km:48.00Km teren:15.00 Czas:02:17km/h:21.02
Pr. maks.:48.23Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Prognozy na dziś zapowiadały deszcze po południu i to tak na granicy mojego powrotu. Postanowiłem więc rano jak najszybciej dojechać do pracy, żeby z kolei jak najszybciej wyjść po pracy i dojechać do domu jeszcze przed deszczami. Plan udało się zrealizować, z tym że prognozy nie były zbyt dokładne i nie musiałem się wcale tak spieszyć, bo padać solidnie zaczęło sporo później.

Rano: temp. ok. 13 stopni, piękne słoneczko, trasa standardowa ze skrótami, aby dojechać jak najszybciej do pracy- udało się dojechać na 7:30.

Powrót: zgodnie z prognozami padało trochę między godziną 14 a 15. Jak wyjeżdżałem ok. 16 to trochę kropiło i z każdą chwilą deszcz przybierał na sile. Myślałem że zmoknę solidnie, ale na szczęście jak wjechałem do lasu to deszcz się rozmyślił i praktycznie do samego domu już tylko trochę kapało bez znaczenia. Trasa prawie standardowa, z niewielkimi skrótami.

Ha ha, dziś wyszedł w sumie równiutki dystans 48 km, z zerami po przecinku- tak to się praktycznie nie zdarza :-) Prawie jak wygrana w totka.

dpd

Poniedziałek, 5 czerwca 2017 | dodano:05.06.2017Kategoria do pracy
Km:60.54Km teren:15.00 Czas:02:51km/h:21.24
Pr. maks.:39.14Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dobrze mi się dziś jechało, po pracy rundka nad morzem.

Rano: temp. ok. 13 stopni, trasa standardowa, pogoda ładna, po wczorajszych deszczach spore kałuże w lesie.

Powrót: wspomniana rundka nad morzem i dalej powrót standardową trasą.

dpd

Czwartek, 1 czerwca 2017 | dodano:01.06.2017Kategoria do pracy
Km:48.42Km teren:15.00 Czas:02:26km/h:19.90
Pr. maks.:37.48Temperatura:11.7 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. 11,7 stopnia, założyłem nogawki i cienki ortalion- temperaturowo optymalnie. Trasa trochę skrócona, ponieważ zabałaganiłem w domu i nie chciałem się spóźnić do pracy.

Powrót: temp. chyba ok. 16-17 stopni, trasa standardowa. Wiatr trochę dokuczał, ale w porównaniu z wczorajszym to fraszka.

Z dzisiejszych ciekawostek: musiałem rano w drodze do pracy 3 razy poprawiać przednią przerzutkę- używając w charakterze młotka, kamienia znalezionego przy drodze :-)

dpd- "troszkę wiało" :-)

Środa, 31 maja 2017 | dodano:01.06.2017Kategoria do pracy
Km:50.29Km teren:15.00 Czas:02:28km/h:20.39
Pr. maks.:40.21Temperatura:14.6 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś "troszkę" wiało :-), szczególnie w drodze powrotnej. Momentami miałem wrażenie że wiatr nie tylko próbuje mnie zepchnąć z drogi ale wręcz zerwać mi kask z głowy :-) Porywy w drodze powrotnej dochodziły do ponad 100 km/h.

Rano: temp. 14,6 stopnia. Początkowo jechałem w kurtce bo było mi za chłodno, ale w Osowej kurtkę schowałem do plecaka.
Szkoda że to nie rano był taki mocny wiatr, bo akurat wiał mi w plecy i bardzo dobrze się jechało. Trasa standardowa z niewielkim skrótem, bo za bardzo zabałaganiłem w domu i musiałem nadrabiać.

Powrót: temp. ok. 18-19 stopni ale wiatr skutecznie obniżał temperaturę odczuwalną. Trasa standardowa. Jak już wspomniałem wiatr solidnie zawiewał, momentami dość przeszkadzając w jeździe.

dpd (zdążyć przed deszczem)

Wtorek, 30 maja 2017 | dodano:30.05.2017Kategoria do pracy
Km:50.24Km teren:15.00 Czas:02:19km/h:21.69
Pr. maks.:39.14Temperatura:14.7 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Prognozy zapowiadały dziś po południu solidne opady deszczu, więc i rano i w drodze powrotnej skróciłem trochę przejazd, żeby:
1. Rano być w pracy jak najwcześniej, żeby wcześniej wyjechać po pracy.
2. Wrócić do domu jak najszybciej, żeby zdążyć przed opadami.
Okazało się to wszystko niepotrzebne, bo opady które rzeczywiście przyszły tuż po moim powrocie do domu okazały się raczej symboliczne. Nie wiem, może w nocy będą jakieś większe, ale na razie to prawie jak ksiądz kropidłem pokropiło.

Rano: temp. poniżej 15 stopni, wyjechałem "na krótko", ale zaraza zakładałem cienki ortalion bo było mi za zimno. Trasa jak już wspomniałem lekko skrócona.
Powrót: temp. ok. 23 stopni ale zawiewał wiatr dość solidnie, więc jechało się przyjemnie. Trasa znowu troszkę skrócona. 

dpd (po wstępnym remoncie Authora)

Poniedziałek, 29 maja 2017 | dodano:29.05.2017Kategoria do pracy
Km:51.85Km teren:15.00 Czas:02:24km/h:21.60
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
W niedzielę wymieniłem w rowerze część komponentów, bo w piątek już nie mogłem podjechać pod górkę tak mi napęd przeskakiwał.
Wymieniłem m.in.: przednie koło (stare miało przebieg 40 kkm i felga była już tak wytarta od hamulców, że lada moment by pękła), napęd (łańcuch i wolnobieg- niestety na łańcuchu KMC Z51 napęd przejechał tylko 5 kkm- słaby ten łańcuch- obecnie założyłem KMC Z82), blat i środkową tarczę mechanizmu korbowego na piłowane (poprzednia środkowa tarcza-już piłowana-wytrzymała 12 kkm). Miałem w planie wymienić jeszcze przednią przerzutkę (ma 40 kkm i jest tak wyrobiona że lata na wszystkie strony- żeby przerzucić przesuwam RevoShift a potem cofam o 3 ząbki, żeby ustabilizować ją w odpowiednim miejscu), niestety nowozakupiony Altus okazał się niepasujący (jest na grubszą rurę ramy)- będę dopiero musiał pokombinować z jakimiś dokładkami. Suport ma wprawdzie 9 kkm i już dogorywa, ale dam mu jeszcze chwilę :-)

Rano: temp. ok. 15,5 stopnia jazda na krótko, standardową trasą do pracy. Jak wyjeżdżałem to świeciło piękne słoneczko, a po przyjeździe do pracy zachmurzyło się i tak było już cały dzień.
Powrót: temp. bez znaczących różnic do porannej, trasa standardowa, momentami pokapywały jakieś pojedyncze kropelki deszczu. 

dpd + Dzień Matki

Piątek, 26 maja 2017 | dodano:27.05.2017Kategoria do pracy
Km:58.18Km teren:20.00 Czas:03:02km/h:19.18
Pr. maks.:39.14Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: standardowo do pracy.
Powrót: z pracy na cmentarz, zapalić światełko pamięci i położyć kwiatka z okazji Dnia Matki.
Z cmentarza do domu przez Matemblewo, Matarnię, koło lotniska do Meteorytowej i dalej do domu przez Barniewice.
Zmęczenie organizmu po całym tygodniu jeżdżenia dawało o sobie znać- turlałem się, aby się turlać.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum