dpd (popadało)
Wtorek, 6 czerwca 2017 | dodano:06.06.2017Kategoria do pracy
Km: | 48.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:17 | km/h: | 21.02 |
Pr. maks.: | 48.23 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Prognozy na dziś zapowiadały deszcze po południu i to tak na granicy mojego powrotu. Postanowiłem więc rano jak najszybciej dojechać do pracy, żeby z kolei jak najszybciej wyjść po pracy i dojechać do domu jeszcze przed deszczami. Plan udało się zrealizować, z tym że prognozy nie były zbyt dokładne i nie musiałem się wcale tak spieszyć, bo padać solidnie zaczęło sporo później.
Rano: temp. ok. 13 stopni, piękne słoneczko, trasa standardowa ze skrótami, aby dojechać jak najszybciej do pracy- udało się dojechać na 7:30.
Powrót: zgodnie z prognozami padało trochę między godziną 14 a 15. Jak wyjeżdżałem ok. 16 to trochę kropiło i z każdą chwilą deszcz przybierał na sile. Myślałem że zmoknę solidnie, ale na szczęście jak wjechałem do lasu to deszcz się rozmyślił i praktycznie do samego domu już tylko trochę kapało bez znaczenia. Trasa prawie standardowa, z niewielkimi skrótami.
Ha ha, dziś wyszedł w sumie równiutki dystans 48 km, z zerami po przecinku- tak to się praktycznie nie zdarza :-) Prawie jak wygrana w totka.
Rano: temp. ok. 13 stopni, piękne słoneczko, trasa standardowa ze skrótami, aby dojechać jak najszybciej do pracy- udało się dojechać na 7:30.
Powrót: zgodnie z prognozami padało trochę między godziną 14 a 15. Jak wyjeżdżałem ok. 16 to trochę kropiło i z każdą chwilą deszcz przybierał na sile. Myślałem że zmoknę solidnie, ale na szczęście jak wjechałem do lasu to deszcz się rozmyślił i praktycznie do samego domu już tylko trochę kapało bez znaczenia. Trasa prawie standardowa, z niewielkimi skrótami.
Ha ha, dziś wyszedł w sumie równiutki dystans 48 km, z zerami po przecinku- tak to się praktycznie nie zdarza :-) Prawie jak wygrana w totka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!