Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

dpd (przymrozek)

Poniedziałek, 17 października 2016 | dodano:17.10.2016Kategoria do pracy
Km:65.50Km teren:15.00 Czas:03:07km/h:21.02
Pr. maks.:36.14Temperatura:1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś rano na termometrze niby 1 stopień (ale to na 1 piętrze), przy gruncie przymrozek bo wszystko lekko przymarznięte.
Dobrze się jechało, trasa standardowa bez dodatków.

Powrót: temp. niby +8, ale zupełnie nie czułem żeby było aż tyle, bo wiatr skutecznie chłodził. Jak dla mnie odczuwalna maks. 5 stopni. Po pracy rundka do końca Parku Północnego, potem rundka do ronda w Brzeźnie i powrót standardową trasą do domu.

dpd (pierwsze przymrozki)

Piątek, 14 października 2016 | dodano:14.10.2016Kategoria do pracy
Km:63.61Km teren:15.00 Czas:03:08km/h:20.30
Pr. maks.:36.49Temperatura:1.5 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. ok. +1,5 stopnia, ale szyby we wszystkich samochodach zamarznięte i na polach miejscami szron. Przy gruncie był przymrozek. Trasa niestandardowa, bo skrócona- niestety zabałaganiłem z wychodzeniem z domu i trzeba było się spieszyć do pracy.

Powrót: temp. coś ok. 5-6 stopni, może minimalnie więcej. Z pracy do końca Parku Północnego w Sopocie, potem do ronda w Brzeźnie i dalej standardowo do domu.

dpd

Czwartek, 13 października 2016 | dodano:13.10.2016Kategoria do pracy
Km:73.26Km teren:15.00 Czas:03:19km/h:22.09
Pr. maks.:40.58Temperatura:5.9 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. ok. 5,9 stopnia, trasa standardowa z rundką do ronda w Brzeźnie.
Powrót: temp. podobna jak rano, najpierw rundka do końca Parku Północnego w Sopocie, potem rundka do końca parku w Brzeźnie i dalej standardowo do domu. Dobrze mi się jechało w obie strony.
Nic szczególnie interesującego, o czym warto by wspomnieć.

dpd (po przerwie deszczowo-sprawunkowej)

Środa, 12 października 2016 | dodano:12.10.2016Kategoria do pracy
Km:65.49Km teren:15.00 Czas:03:03km/h:21.47
Pr. maks.:37.48Temperatura:5.5 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś pierwszy raz po przerwie na deszcze, wichury i różne sprawunki.

Rano: temp. ok. 5,5 stopnia, troszkę wiało, momentami coś pokropiło. Dobrze się jechało, pogoda super, trasa standardowa bez dodatków.

Powrót: temp. ok. 6 stopni, dalej trochę wiało. Po pracy rundka do końca Parku Północnego w Sopocie, potem rundka do ronda w Brzeźnie i powrót standardową trasą do domu. Dobrze się jechało.

dpd (oj wiało)

Wtorek, 4 października 2016 | dodano:04.10.2016Kategoria do pracy
Km:52.43Km teren:15.00 Czas:02:40km/h:19.66
Pr. maks.:38.13Temperatura:10.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Oj wiało dziś wiało. Rano jak jechałem do pracy momentami pod wiatr to mnie zatrzymywało prawie (ale to było preludium).
Jak wyjechałem z pracy i skręciłem za róg, to jak zawiał boczny wiatr to prawie udało mu się zdmuchnąć mnie z roweru- ledwo się utrzymałem. Z kolei jak skręciłem za kolejny róg, to lunął deszcz, króciutki ale tak skuteczny że prawie mnie przemoczył. 
Potem na tym zimnym wietrze w dalszej drodze się suszyłem- fakt że zanim dotarłem do domu byłem już suchy :-)

Rano: temp. ok. 10 stopni. Wyjechałem bez czapki, ale wiatr był na tyle zimny, że już kawałek dalej ją zakładałem. Jak już wspomniałem solidnie wiało. Trasa standardowa, bez dodatków.

Powrót: temp. podobnie jak rano, tylko wiatr sporo większy. Po wzmiankowanym zwianiu i zalaniu dalej już było prawie dobrze: w lesie wiatru prawie nie było czuć. Dopiero jak wyjechałem z lasu w Owczarni, wiatr znowu zaczął dokuczać ale nie jakoś strasznie. W Osowej założyłem też czapkę bo zaczęły mi uszy marznąć. Potem jeszcze też popadało (w okolicach Barniewic), ale nie przemoczyło mnie.
Z uwagi na wiatr i deszcz trasa standardowa bez dodatków.

W sumie, to jak na taką pogodę to jechało mi się całkiem dobrze. Piękne fale na zatoce- warto byłoby się dla nich dziś wybrać na spacer.

dpd (trochę wiało)

Poniedziałek, 3 października 2016 | dodano:03.10.2016Kategoria do pracy
Km:69.60Km teren:15.00 Czas:03:15km/h:21.42
Pr. maks.:38.80Temperatura:11.7 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś w drodze powrotnej solidnie wiało, ale ten wiatr był dla mnie przyjemny i ciepły a na zatoce były piękne fale- przyjemnie było pojeździć nad morzem po pracy :-)
Ciekawe, że jest już 3 październik a ja jeszcze ani razu nie założyłem żadnej z cieplejszych kurtek- cały czas jeżdżę w cienkim jak mgiełka ortalionie i jest w sam raz.

Rano: temp. niecałe 12 stopni, deszcz nie padał, wiatru specjalnego nie było, trasa standardowa z rundką do molo w Sopocie. 

Powrót: jak już wspomniałem bardzo przyjemny wiaterek, temp. też ok. 12-13 stopni. Po pracy skusiłem się na rundkę do końca Parku Północnego  w Sopocie, bo od 01 października nie ma już zakazu wjazdu rowerami na teren przy molo w Sopocie (taki luksus aż do 1-go maja). Z Parku Północnego jeszcze do ronda w Brzeźnie i dopiero powrót do domu standardową trasą.
Dopiero jakieś 2 km od domu zaczął siąpić delikatny deszczyk, zresztą bardzo przyjemny.

dpd

Piątek, 30 września 2016 | dodano:30.09.2016Kategoria do pracy
Km:67.36Km teren:15.00 Czas:03:05km/h:21.85
Pr. maks.:42.53Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś w obie strony prawie tak samo jak wczoraj. W dalszym ciągu ciepło i przyjemnie- końcówka września a ja w większości przypadków wracałem do domu na krótkim rękawku.  
Dziś ostatni dzień miesiąca. Uważam, że to był rowerowo dobry miesiąc. Gdyby nie te 4 dni na początku miesiąca, kiedy musiałem jechać do pracy samochodem, to byłby rekord miesięcznego przebiegu- ale cóż i tak nie jest źle.

dpd (cieplutko)

Czwartek, 29 września 2016 | dodano:29.09.2016Kategoria do pracy
Km:67.73Km teren:15.00 Czas:03:11km/h:21.28
Pr. maks.:37.48Temperatura:14.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś cieplutko w porównaniu z poprzednimi dniami: rano było już 14 stopni a po południu 19- super się jechało (jeżeli chodzi o temperaturę).

Rano: jak już wspomniałem, ciepło, 14 stopni. Jak wyjechałem z domu to przez chwilę kropił drobniutki kapuśniaczek, ale szybko zanikł. Trasa standardowa, z rundką do molo w Sopocie- na więcej nie było czasu.

Powrót: temp. ok. 19 stopni, po pracy rundka do molo w Sopocie, potem do końca parku w Brzeźnie i powrót standardową trasą do domu. W Oliwie zerwali cały asfalt z drogi rowerowej na odcinku Starego Rynku Oliwskiego, gdzie coś ostatnio kładli i poryli drogę rowerową. Ciekawe jak szybko odtworzą ten asfalt.

dpd (powrót w deszczu)

Środa, 28 września 2016 | dodano:28.09.2016Kategoria do pracy
Km:63.88Km teren:15.00 Czas:03:03km/h:20.94
Pr. maks.:40.58Temperatura:10.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś niestety w dalszym ciągu słabo się jechało: noga znowu dawała o sobie znać, sił nie było- to chyba już zimowy zanik formy.

Rano: temp. ok. 10 stopni, trasa standardowa bez dodatków.

Powrót: temp. ok. 13-14 stopni i z biegiem czasu stopniowo coraz mniej. W drodze powrotnej padał deszcz- momentami mocniej, momentami słabiej, ale ogólnie całą drogę. Deszcz dopasował się prawie idealnie do mojego powrotu: jak wyjechałem z pracy zaczął padać i jak dojeżdżałem do domu, to przestawał padać.
Trasa do mola w Sopocie, nawrotka, do końca parku w Brzeźnie i powrót do domu standardową trasą. Trochę przemokłem i trochę się ubłociłem- rower zresztą też.

dpd (dla odmiany)

Wtorek, 27 września 2016 | dodano:27.09.2016Kategoria do pracy
Km:60.81Km teren:15.00 Czas:02:57km/h:20.61
Pr. maks.:39.49Temperatura:5.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś dla odmiany jechało mi się koszmarnie: znowu odezwał się ból w kostce, znowu nie miałem siły :-) Słaby dzień.
Rano: temp. niby ok. +5 stopni, ale odczuwalna na pewno niższa. Zresztą w lesie był szron na trawie, więc przy gruncie musiało być poniżej zera.Powrót: temp. ok. 14 stopni, rundka do końca parku w Brzeźnie i dalej standardowo do domu.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum