Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

do pracy

Dystans całkowity:25359.95 km (w terenie 5301.25 km; 20.90%)
Czas w ruchu:1222:20
Średnia prędkość:20.75 km/h
Maksymalna prędkość:53.45 km/h
Liczba aktywności:459
Średnio na aktywność:55.25 km i 2h 39m
Więcej statystyk

dpd (ciemne i szare dni nadchodzą nieubłaganie)

Środa, 14 października 2015 | dodano:14.10.2015Kategoria do pracy
Km:60.72Km teren:5.00 Czas:02:48km/h:21.69
Pr. maks.:39.85Temperatura:5.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś nic specjalnego, godnego odnotowania.
No może tylko tyle, że coraz ciemniej rano i coraz ciemniej jak wracam: jak wyjeżdżam z domu to jeszcze jest ciemno a jak wracam to już zaczyna się robić ciemno.  Ciemne, szare dni nadchodzą nieubłaganie :-( a cały piękny dzionek kiedy jest światełko człowiek spędzać będzie w pracy. Jeszcze kilka dni temu, w drodze powrotnej mogłem sycić oczy pięknym zachodem słońca a dziś już tylko szybko zapadająca ciemność.

Rano: cieplej niż w ostatnich dniach, ok. 5 stopni, trasa standardowa bez dodatków.

Powrót: ok. 8 stopni, powrót standardowy ostatnio (z rundką do końca parku w Brzeźnie).

dpd- padało :-)

Wtorek, 13 października 2015 | dodano:13.10.2015Kategoria do pracy
Km:60.43Km teren:5.00 Czas:02:51km/h:21.20
Pr. maks.:41.34Temperatura:4.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś prawie cały dzień miało padać (wg ICM) no i rano padało :-)
Ha ha tyle padało, że ksiądz kropidłem więcej nakropi niż tego deszczu spadło. To nie deszcz był, tylko żart jakiś.

Rano: nie spojrzałem na temperaturę, ale po odczuciach sądząc, to było ok. 3-4 stopni? Trasa standardowa, bez dodatków. Jak już wspomniałem, coś tam kropiło, ale tyle co kot napłakał.

Powrót: temp. ok. 7 stopni ale w trakcie się już schłodziło. Po pracy do końca parku w Brzeźnie i powrót do domu. Dziś obczajałem jak się dostać inną trasą z Banina do Osowej, bo mają mi zamknąć całkowicie moją standardową trasę na 3 dni.
Całkiem spoko jedzie się rowerem po drodze serwisowej wzdłuż torów PKM-ki. Bardzo dziurawo (jak na samochód), ale rowerem spoko.

dpd (jest pierwszy mrozek)

Poniedziałek, 12 października 2015 | dodano:12.10.2015Kategoria do pracy
Km:60.68Km teren:5.00 Czas:02:48km/h:21.67
Pr. maks.:42.53Temperatura:-1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Jest. Dziś był pierwszy mróz tej jesieni: na termometrze miałem -1 stopień jak wyjeżdżałem.

Rano: temp. jak już zaznaczyłem, trasa standardowa bez dodatków. Trochę marzły mi ręce, ale to już standard u mnie.

Powrót: temp. niby 7 stopni, ale wydaje mi się że tylko nad samym morzem a dalej w głąb lądu zimniej.
Po pracy rundka do końca parku w Brzeźnie i powrót standardowo do domu.

Lubię jeździć w takich temperaturach. Nie jest jeszcze bardzo zimno, ale jest rześko.

dpd (zimno)

Piątek, 9 października 2015 | dodano:09.10.2015Kategoria do pracy
Km:60.70Km teren:5.00 Czas:02:54km/h:20.93
Pr. maks.:41.73Temperatura:1.5 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś niby nominalnie cieplej niż wczoraj, ale faktycznie było zimniej, ponieważ na całej trasie rano wszędzie był szron a wczoraj tylko miejscami.

Rano: temp. niby +1,5 stopnia (na I piętrze), ale jak już wspomniałem przy gruncie mróz, bo wszędzie dookoła szron. Dziś kierowcy mieli na pewno skrobanko. Trasa standardowa do pracy, bez dodatków.

Powrót: temp. ok. 7 stopni nad morzem, ale im dalej od morza tym zimniej było. Po pracy jeszcze rundka do końca parku w Brzeźnie i powrót do domu standardową trasą. Fajnie się teraz jeździ nad morzem- pustki zupełne :-)
Mogę sobie jechać rekreacyjnym tempem, bez napinki, bo nikt mnie nie "prowokuje", żeby go gonić :-)

dpd (zimno+niespodziewane spotkanie)

Czwartek, 8 października 2015 | dodano:08.10.2015Kategoria do pracy
Km:52.08Km teren:5.00 Czas:02:28km/h:21.11
Pr. maks.:40.21Temperatura:1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś już dość zimny dzień, szczególnie rano. Były nawet przymrozki, ponieważ miejscami całe połacie trawy i ziemi były oszronione.
W drodze powrotnej niespodziewane spotkanie z Turystą, do którego się przyłączyłem i wracaliśmy razem- inną trasą niż moja standardowa, przynajmniej częściowo.
@Turysta: Dzięki za towarzystwo i sympatyczną rozmowę.

Rano: na termometrze ok. +1 stopień, choć tak jak pisałem miejscami było poniżej zera. Trasa standardowa. Ubrałem się już typowo zimowo: kominiarka, ochraniacze na kolana, ocieplacze na buty, ciepłe rękawice. Było optymalnie.

Powrót: temp. między 7 a 9 stopni. Powrót jak już pisałem w towarzystwie, częściowo inną trasą. Ubranie w trochę lżejszym wariancie, ale i tak ubiór właściwie zimowy.

dpd (zaczynają się powoli zimne dni)

Środa, 7 października 2015 | dodano:07.10.2015Kategoria do pracy
Km:57.92Km teren:5.00 Czas:02:47km/h:20.81
Pr. maks.:40.21Temperatura:3.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś pierwszy naprawdę chłodniejszy dzień. 

Rano: temp. ok. 3 stopni, ale odczuwalna dużo niższa przez wiatr. Początkowo zastanawiałem się nawet, czy nie zatrzymać się i nie zamienić czapki na kominiarkę, ale ostatecznie zostałem w mojej cienkiej czapce. Jechałem rano w ochraniaczach na buty, na kolana i w ciepłych rękawiczkach a i tak ręce mi marzły. Trasa standardowa, bez rundki do ronda w Brzeźnie.

Powrót: temp. nad morzem ok. 10 stopni, ale im dalej w głąb lądu tym zimniej się robiło. W Osowej musiałem zapiąć kurtkę i założyć czapkę, bo zrobiło mi się zimno. Po pracy do ronda w Brzeźnie i dalej powrót do domu standardową trasą.

dpd

Wtorek, 6 października 2015 | dodano:06.10.2015Kategoria do pracy
Km:52.87Km teren:5.00 Czas:02:24km/h:22.03
Pr. maks.:40.96Temperatura:11.5 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. ok. 11,5 stopnia, trasa standardowa bez rundki do ronda w Brzeźnie.

Powrót: temp. ok. 14 stopni, trasa jak rano. 

W sumie całkiem nieźle mi się dziś jechało, szczególnie w drodze powrotnej.

dpd

Poniedziałek, 5 października 2015 | dodano:05.10.2015Kategoria do pracy
Km:62.91Km teren:5.00 Czas:02:51km/h:22.07
Pr. maks.:43.79Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: temp. ok. 12 stopni, ciepło. Przyjemnie się jechało, choć w Oliwie (odwrotnie niż zwykle) zrobiło się zimniej. Przed pracą jeszcze rundka do ronda w Brzeźnie.

Powrót: temp. ok. 15 stopni. Po pracy rundka do ronda w Brzeźnie i standardową trasą do domu.

Jechało się dziś w miarę dobrze, choć szału nie było.

dpd (pizza daje moc :-)

Piątek, 2 października 2015 | dodano:02.10.2015Kategoria do pracy
Km:65.49Km teren:5.00 Czas:03:00km/h:21.83
Pr. maks.:47.34Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
To chyba pizza daje moc :-) Wczoraj wieczorem jedliśmy całą rodzinką pizzę i dziś jechało mi się dużo lepiej :-) Tak, tak, to na pewno ta pizza ;-)

Rano: ciepło, temp. 12 stopni. Trasa standardowa, bez żadnych dodatkowych kilometrów. Jechało mi się rano tak dobrze, że pomiędzy Barniewicami i Osową dogoniłem ciężarówkę i jechałem jej na ogonie do czasu aż skręciła w boczną.

Powrót: cieplusio, ok. 18 stopni. Jechałem na krótkim rękawku i dopiero w Osowej zaczęło mi się robić trochę chłodno, więc założyłem kurtkę. Po wyjeździe z pracy tak przyjemnie mi się jechało, że pojechałem jeszcze do promu Wisłoujście. Chwilę sobie tam posiedziałem i wróciłem do Jelitkowa. Dalej trasa standardowa do domu.

dpd (mocy brak)

Czwartek, 1 października 2015 | dodano:01.10.2015Kategoria do pracy
Km:52.88Km teren:5.00 Czas:02:38km/h:20.08
Pr. maks.:42.13Temperatura:8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Oj brak mocy. Co dzień coraz gorzej. To chyba organizm już szykuje się do zimy, bo zawsze zauważam przed zimą znaczący spadek formy.

Rano: temp. ok. 8 stopni. Trasa standardowa, bez żadnych dodatkowych kilometrów.

Powrót: bardzo ciepło, ok. 18 stopni. Początkowo założyłem cienki ortalion, ale szybko go zdejmowałem i jechałem na krótkim rękawku.
Trasa standardowa, bez żadnych dodatkowych kilometrów. Ciężko się wracało. Zupełnie nie mam siły.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum