dpd (mróz)
Wtorek, 25 września 2018 | dodano:25.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.47 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:05 | km/h: | 22.31 |
Pr. maks.: | 41.40 | Temperatura: | 4.8 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: na termometrze za oknem 4,8 stopnia, trasa standardowa. Jakież było moje zdziwienie, kiedy jechałem przez las z Osowej do Oliwy i zobaczyłem szron na trawie. Musiałem się zatrzymać i sprawdzić organoleptycznie, że to szron a nie rosa.... no i faktycznie był to nie tylko szron ale i zamarznięte krople deszczu z wczoraj. A my tu w wiadomościach się dziwujemy oglądając śnieg na Kasprowym- a tu w lesie w Oliwie mamy prawie to samo :-)
Powrót: zimno, niewiele cieplej niż rano przez ten zimny wiatr. Trasa standardowa.
Powrót: zimno, niewiele cieplej niż rano przez ten zimny wiatr. Trasa standardowa.
dpd (szok termiczny)
Poniedziałek, 24 września 2018 | dodano:24.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 56.00 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:33 | km/h: | 21.96 |
Pr. maks.: | 42.51 | Temperatura: | 7.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Dziś mój organizm doznał szoku termicznego, bo w piątek było gorąco (praktycznie pełne lato) a dziś rano było 7,5 stopnia a do tego zimny wiatr. Po południu dla odmiany było jeszcze zimniej- nawet trochę zmarzłem.
Rano: temp. jak już wspomniałem, założyłem ciepłe rękawiczki, kurtkę, długie spodnie, czapkę i wcale nie było mi za gorąco. Trasa standardowa.
Powrót: początkowo było w miarę ciepło, jechałem bez czapki, ale dość szybko zrobiło się na tyle zimno, że założyłem czapkę, zapiąłem kurtkę i wcale nie było mi zbyt ciepło. Wiatr był na tyle zimny, że jak dojechałem do domu, to byłem nawet trochę zmarznięty. Trasa powrotna do Osowej standardowo, ale dalej wyłącznie asfaltami.
Rano: temp. jak już wspomniałem, założyłem ciepłe rękawiczki, kurtkę, długie spodnie, czapkę i wcale nie było mi za gorąco. Trasa standardowa.
Powrót: początkowo było w miarę ciepło, jechałem bez czapki, ale dość szybko zrobiło się na tyle zimno, że założyłem czapkę, zapiąłem kurtkę i wcale nie było mi zbyt ciepło. Wiatr był na tyle zimny, że jak dojechałem do domu, to byłem nawet trochę zmarznięty. Trasa powrotna do Osowej standardowo, ale dalej wyłącznie asfaltami.
dpd
Piątek, 21 września 2018 | dodano:24.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 43.08 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 22.48 |
Pr. maks.: | 45.82 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: temp. ok. 18 stopni, trasa do pracy mniej więcej standardowa- trochę skrócona, bo się spieszyłem.
Powrót: gorąco, trasa mniej więcej standardowa, mono wiało.
Powrót: gorąco, trasa mniej więcej standardowa, mono wiało.
dpd
Czwartek, 20 września 2018 | dodano:20.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 48.87 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 23.09 |
Pr. maks.: | 40.68 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: temp. ok. 16 stopni, trasa mniej więcej standardowa.
Powrót: dość gorąco, trasa mniej więcej standardowa, z tym że asfaltami a nie przez las.
Powrót: dość gorąco, trasa mniej więcej standardowa, z tym że asfaltami a nie przez las.
dpd
Środa, 19 września 2018 | dodano:19.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 48.89 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:08 | km/h: | 22.92 |
Pr. maks.: | 42.90 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: cieplutko, ok. 16 stopni, trasa mniej więcej standardowa.
Powrót: trasa mniej więcej standardowa, z małą modyfikacją (nie przez las z Barniewic do Banina).
Powrót: trasa mniej więcej standardowa, z małą modyfikacją (nie przez las z Barniewic do Banina).
dpd
Wtorek, 18 września 2018 | dodano:19.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 55.30 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:33 | km/h: | 21.69 |
Pr. maks.: | 40.68 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: temp. ok. 13 stopni, trasa standardowa, w drodze do pracy mała awaria roweru, ale udało się szybko ogarnąć.
Powrót: po pracy rundka do ronda w Brzeźnie i dalej standardowo do domu.
Powrót: po pracy rundka do ronda w Brzeźnie i dalej standardowo do domu.
dpd
Piątek, 14 września 2018 | dodano:16.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.96 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 22.19 |
Pr. maks.: | 42.51 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: temp. ok. 11 stopni, trasa standardowa do pracy.
Powrót: trasa analogiczna do wczorajszej.
Powrót: trasa analogiczna do wczorajszej.
dpd
Czwartek, 13 września 2018 | dodano:16.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.96 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:01 | km/h: | 23.29 |
Pr. maks.: | 44.94 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
dpd
Wtorek, 11 września 2018 | dodano:11.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 53.79 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 23.05 |
Pr. maks.: | 43.70 | Temperatura: | 15.4 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Dziś znowu wydłużona trasa i rano i z powrotem- jak kiedyś. Trasa w obie strony taka sama jak wczoraj. Rano temp. ok. 15,4 stopnia, w drodze powrotnej wiał dość zimny wiatr- zmarzły mi trochę uszy.
dpd
Poniedziałek, 10 września 2018 | dodano:11.09.2018Kategoria do pracy
Km: | 53.78 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 23.05 |
Pr. maks.: | 44.10 | Temperatura: | 13.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Rano: chłodno, temp. ok. 13,5 stopnia- jechałem w cienkim ortalionie. Dość szybko robiło się ciepło, więc pod koniec było mi już za ciepło. Trasa standardowa jak kiedyś, czyli nie najkrótszą drogą do pracy, ale jeszcze mała rundka nad morzem.
Powrót: po pracy rundka do ronda w Brzeźnie, powrót i dopiero do domu- musiałem przewietrzyć głowę.
Powrót: po pracy rundka do ronda w Brzeźnie, powrót i dopiero do domu- musiałem przewietrzyć głowę.