Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:456.33 km (w terenie 77.95 km; 17.08%)
Czas w ruchu:19:47
Średnia prędkość:23.07 km/h
Maksymalna prędkość:48.35 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:20.74 km i 0h 53m
Więcej statystyk

objazd parku "Luiza" w Człuchowie

Sobota, 14 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010
Km:6.60Km teren:5.00 Czas:00:25km/h:15.84
Pr. maks.:35.87Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Ponieważ w niedzielę "Luiza XC Cup" gdzie startuję razem z moim synem- postanowiliśmy wybrać się i zwiedzić teren po którym w niedzielę przyjdzie nam jeździć. Objeździliśmy go troszkę w różnych kierunkach- próbując równocześnie odgadnąć kształt niedzielnych tras. Pewne domysły były- które jak później okazało sprawdziły się w mniej więcej 75%. Pojechaliśmy lajtowo różne podjazdy, objechaliśmy park dookoła. Ogólnie lajtowa wycieczka krajoznawcza :-)

dpd

Piątek, 13 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010
Km:14.78Km teren:0.00 Czas:00:33km/h:26.87
Pr. maks.:43.90Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
dpd-najkrótszą
Nareszcie nowa sztyca- jak miło jechać w odpowiedniej pozycji :-)
Ostatnie 2 dni wydawało mi się że rower mi nie chce jechać- zacząłem sprawdzać czy coś mi nie chaczy w kołach, czy powietrza dość- a to się okazało że to niewłaściwa pozycja na rowerze (przez wygiętą sztycę) spowodowała że to ja jakoś wybitnie się męczyłem i nie miałem sił do jazdy. A może to autosugestia ;-) Sądząc jednak po średniej z poprzednich 2 dni to jednak nie autosugestia.
W czasie powrotu do domu korki jak nieszczęście- a ja śmigam :-)
ROWER POWER !!!

dpd+objazd serwisów rowerowych

Czwartek, 12 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010
Km:19.34Km teren:0.00 Czas:00:48km/h:24.17
Pr. maks.:42.23Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
po pracy objazd serwisów rowerowych w poszukiwaniu nowej sztycy-udało się- mam elegancką stalową sztycę z grubymi ściankami (ciężką jak nieszczęście :-) ale za to może dłużej wytrzyma :-)
za to suport- klęska- wszędzie mówią że muszę oddać do reklamacji :-(

dpd

Środa, 11 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010
Km:14.78Km teren:0.00 Czas:00:40km/h:22.17
Pr. maks.:41.83Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały

dpd+wizyta u dentysty

Wtorek, 10 sierpnia 2010 | dodano:10.08.2010
Km:19.74Km teren:0.00 Czas:00:50km/h:23.69
Pr. maks.:40.30Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
do pracy, po pracy wizyta u dentysty, powrót do domu- nic więcej godnego uwagi
po powrocie do domu znowu przekręciłem sztycę na drugą stronę- bo znowu wygięła się w łuk w drugą stronę :-( ciekawe kiedy się złamie mój szmelcowaty suport Deore po 3 kkm już tak klepie jak rozdeptane kapcie Cioci Gieni, tylko nie mam kiedy odstawić roweru na serwis :-(

dpd

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 | dodano:10.08.2010
Km:14.75Km teren:0.00 Czas:00:33km/h:26.82
Pr. maks.:47.40Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
po prostu do pracy i powrót- nic godnego odnotowania

firmowo-bikestat'owa wycieczka po wieżach widokowych Trójmiasta

Niedziela, 8 sierpnia 2010 | dodano:08.08.2010
Km:59.32Km teren:30.00 Czas:03:21km/h:17.71
Pr. maks.:47.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Wczoraj zapowiadali że dziś od południa będzie lało. To stawiało pod znakiem zapytania dzisiejszą zaplanowaną wycieczkę firmowo-bikestat'ową. A tu dziś miła niespodzianka: chmury sobie chadzały, raz większe raz mniejssze, ale deszczu to z nich nie było :-) Wycieczka więc się odbyła- na szczęście.
Na wycieczce stawiła się silna ekipa z mojej firmy oraz zaproszeni znajomi z Bikestats: Sirmicho,Adas172002, a na trasie dołączył jeszcze Luszi z żoną. Miło było Was wszystkich poznać osobiście :-)
Wyruszyliśmy spod Katedry w Oliwie tuż po 13-tej, wdrapaliśmy się na Pachołek (chętni weszli na wieżę widokową). Potem zielonym szlakiem i drogą nadleśniczych dotarliśmy do Gołębiewa (na drodze nadleśniczych było sporo błota ale wszyscy przedostali się bez kąpieli w błocie :-). Z Gołębiewa żółtym szlakiem pojechaliśmy do Źródła Marii- tam obowiązkowa degustacja wody ze źródełka, pamiątkowe zdjęcie zbiorowe i chwila odpoczynku.

Ze Źródła Marii głównie żółtym szlakiem przez las przebiliśmy się do Chwaszczyńskiej (przy Polifarbie) i dalej żółtym szlakiem na Górę Donas. Tam oczywiście chętni weszli na wieżę widokową, potem było wspólne pamiątkowe zdjęcie, chwila odpoczynku i powrót.


Na Chwaszczyńskiej część grupy pożegnała się i pojechała w stronę Gdyni a reszta przez las dojechała do wiaduktu nad torami kolejowymi do Kościerzyny. Tam znowu część grupy pożegnała się i pojechała w stronę Osowy, a trzech niedobitków :-) pojechało przez Źródło Marii w stronę Gołębiewa. Po przekroczeniu torów kolejowych na żółtym szlaku kolega pojechał w stronę Gołębiewa i do domu a ja z Adas172002 pojechaliśmy w stronę ulicy Sopockiej w celu dostania się jeszcze na wieżę widokową w Gdyni Kolibkach. Pojechaliśmy przez Wzgórze Bernadowo, potem czerwonym szlakiem w dół do Kolibek i od kolibek odbiliśmy w górę (drogą którą znał Adas172002) do wieży widokowej w Kolibkach. Jakiż piękny, zapierający dech w piersiach widok rozpościera się z tej wieży.
To widok w stronę Sopotu i Gdańska:

Taki w stronę Gdyni:

Taki widok na Zatokę Gdańską:

A tu Adas172002 na dole macha do mnie na górze:

Z wieży w Kolibkach pojechaliśmy tą samą drogą w dół aż do Sopotu i nad morzem pojechaliśmy w stronę Gdańska (po drodze zjedliśmy jeszcze gofry na Monciaku- ależ tam tłok). Rozstaliśmy się w Jelitkowie: Adas172002 pojechał w stronę Oliwy, ja do Gdańska dalej nad morzem i do domu.
Dziękuję wszystkim za wspaniałą wycieczkę i mam nadzieję że będą kolejne okazje do wycieczek :-)
Szczególne podziękowania dla Mikołaja, który był sprawcą i organizatorem całej eskapady.
Pozdrower dla wszystkich uczestników.

dpd (powrót w deszczu)

Piątek, 6 sierpnia 2010 | dodano:06.08.2010
Km:14.74Km teren:0.00 Czas:00:34km/h:26.01
Pr. maks.:44.34Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Do pracy i powrót, najkrótszą drogą, nic spektakularnego poza mega korkami- ale co mnie to obchodzi :-) ROWER POWER !!!

dpd z Sigmą na pokładzie

Czwartek, 5 sierpnia 2010 | dodano:05.08.2010
Km:14.74Km teren:0.00 Czas:00:33km/h:26.80
Pr. maks.:48.35Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Miałem rano się karnąć okrężną trasą, ale wczoraj (a właściwie już dzisiaj) siedziałem do 2:30 nad Authorem: czyściłem niemiłosiernie zabity błotem napęd, regulowałem przerzutki, hamulce, smarowałem zapieczone od deszczu i rdzy linki, bezskutecznie walczyłem z moim szmelcowatym suportem Deore i zakładałem zestaw montażowy do Sigmy- więc rano nie udało mi się wstać wcześniej :-(
Najkrótszą drogą w obie strony. Ciekawe, że wyskalowałem tak samo sigmę (ten sam obwód koła jaki był w Vett-cie) a pokazuje mi ciut dłuższy dystans do pracy i z powrotem niż Vetta. Teraz pytanie: czy Vetta zaniżała, czy Sigma zawyża? Cóż nie będę się nad tym zmóżdżał- notuję jak pokazuje.

dpd+serwis+padł mi licznik :-( +problemy z suportem

Środa, 4 sierpnia 2010 | dodano:04.08.2010
Km:15.00Km teren:0.00 Czas:00:33km/h:27.27
Pr. maks.:42.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Wczoraj wieczorem mój ukochany licznik zaczął coś wariować. Zrestartowałem go i zaczął działać OK. Dziś rano z lenistwa nie pojechałem okrężną do pracy, tylko najkrótszą. Kiedy wyszedłem po pracy i wyciągnąłem licznik żeby go zamontować spotkała mnie przykra niespodzianka- licznik był martwy- pomyślałem że to pewnie bateria. Po drodze zajechałem do serwisu po sztycę (niestety takiej nie mieli) bo moja już jest wygięta na powrót w drugą stronę i muszę ją jak najszybciej wymienić bo się jeszcze złamie w trakcie jazdy i wbije mi się tam gdzie bym nie chciał. Kupiłem też klucz do suportu a po drodze nową baterię do licznika. Dziś w mieście były mega giga wielkie korki- ale co mnie to obchodzi :-)
Po powrocie okazało się że mój ukochany, pełnoletni licznik do roweru VETTA C9 (najlepszy licznik na świecie) dokonał żywota :-( ależ smutne rozstanie: służył mi wiernie w deszczu, mrozie i upale a jego największą zaletą był zawsze wyświetlający się zegarek (niezależnie od trybu) którego tak bardzo mi brakuje w mojej Sigmie :-(
Teraz muszę pójść przemontować Sigmę z Unibike'a do Authora.

Późny wieczór: Kurde zaczynam poważnie wątpić w jakość Shimano Deore- zakupiłem w marcu b.r. korby i suport Deore (zintegrowane) do mojego Authora. Przejechałem na tym zestawie zaledwie 3 kkm i mam na suporcie luz, który gwałtownie się powiększa- myślałem że wystarczy dociągnąć nakrętkę, ale to chyba łożyska są wyłechtane - tak też sugerował gość w serwisie :-( Co to jest za badziewie jakies? Na gównianym, najtańszym suporcie fabrycznym roweru przejechałem więcej :-( O co chodzi? Jeżeli taka jest jakość Deore to ja to chrzanię, wolę najtańsze badziewie za 1/5 ceny Deore.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum