Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2016

Dystans całkowity:756.16 km (w terenie 180.00 km; 23.80%)
Czas w ruchu:36:11
Średnia prędkość:20.90 km/h
Maksymalna prędkość:45.27 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:63.01 km i 3h 00m
Więcej statystyk

dpd (oj wiało)

Wtorek, 4 października 2016 | dodano:04.10.2016Kategoria do pracy
Km:52.43Km teren:15.00 Czas:02:40km/h:19.66
Pr. maks.:38.13Temperatura:10.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Oj wiało dziś wiało. Rano jak jechałem do pracy momentami pod wiatr to mnie zatrzymywało prawie (ale to było preludium).
Jak wyjechałem z pracy i skręciłem za róg, to jak zawiał boczny wiatr to prawie udało mu się zdmuchnąć mnie z roweru- ledwo się utrzymałem. Z kolei jak skręciłem za kolejny róg, to lunął deszcz, króciutki ale tak skuteczny że prawie mnie przemoczył. 
Potem na tym zimnym wietrze w dalszej drodze się suszyłem- fakt że zanim dotarłem do domu byłem już suchy :-)

Rano: temp. ok. 10 stopni. Wyjechałem bez czapki, ale wiatr był na tyle zimny, że już kawałek dalej ją zakładałem. Jak już wspomniałem solidnie wiało. Trasa standardowa, bez dodatków.

Powrót: temp. podobnie jak rano, tylko wiatr sporo większy. Po wzmiankowanym zwianiu i zalaniu dalej już było prawie dobrze: w lesie wiatru prawie nie było czuć. Dopiero jak wyjechałem z lasu w Owczarni, wiatr znowu zaczął dokuczać ale nie jakoś strasznie. W Osowej założyłem też czapkę bo zaczęły mi uszy marznąć. Potem jeszcze też popadało (w okolicach Barniewic), ale nie przemoczyło mnie.
Z uwagi na wiatr i deszcz trasa standardowa bez dodatków.

W sumie, to jak na taką pogodę to jechało mi się całkiem dobrze. Piękne fale na zatoce- warto byłoby się dla nich dziś wybrać na spacer.

dpd (trochę wiało)

Poniedziałek, 3 października 2016 | dodano:03.10.2016Kategoria do pracy
Km:69.60Km teren:15.00 Czas:03:15km/h:21.42
Pr. maks.:38.80Temperatura:11.7 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś w drodze powrotnej solidnie wiało, ale ten wiatr był dla mnie przyjemny i ciepły a na zatoce były piękne fale- przyjemnie było pojeździć nad morzem po pracy :-)
Ciekawe, że jest już 3 październik a ja jeszcze ani razu nie założyłem żadnej z cieplejszych kurtek- cały czas jeżdżę w cienkim jak mgiełka ortalionie i jest w sam raz.

Rano: temp. niecałe 12 stopni, deszcz nie padał, wiatru specjalnego nie było, trasa standardowa z rundką do molo w Sopocie. 

Powrót: jak już wspomniałem bardzo przyjemny wiaterek, temp. też ok. 12-13 stopni. Po pracy skusiłem się na rundkę do końca Parku Północnego  w Sopocie, bo od 01 października nie ma już zakazu wjazdu rowerami na teren przy molo w Sopocie (taki luksus aż do 1-go maja). Z Parku Północnego jeszcze do ronda w Brzeźnie i dopiero powrót do domu standardową trasą.
Dopiero jakieś 2 km od domu zaczął siąpić delikatny deszczyk, zresztą bardzo przyjemny.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum