Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:889.84 km (w terenie 90.00 km; 10.11%)
Czas w ruchu:40:50
Średnia prędkość:21.79 km/h
Maksymalna prędkość:52.94 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:74.15 km i 3h 24m
Więcej statystyk

dpd

Poniedziałek, 8 czerwca 2015 | dodano:09.06.2015Kategoria do pracy
Km:76.05Km teren:5.00 Czas:03:35km/h:21.22
Pr. maks.:45.27Temperatura:11.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Całkiem dobrze się jechało w obie strony, choć nie było żadnego ognia, jak przy poprzedniej podróży z/do pracy.

Rano: Dość chłodno u mnie na wsi, ledwo 11 stopni (nad morzem znacznie cieplej). Jechałem w kurtce i wcale mocno się nie zgrzałem. Po drodze spotkanie z dawno nie widzianym Dominikiem- pozdrower :-) Był też czas na rundkę do końca parku w Brzeźnie. 

Powrót: nad morzem ciepło, ale po wjechaniu na górę (do Osowej) musiałem się ubrać znowu w kurtkę, bo zacząłem marznąć.
Po pracy miałem chwilkę, żeby pokręcić się nad morzem, co skrzętnie wykorzystałem. 
Po drodze niestety znowu zaczęła boleć mnie noga, więc część trasy musiałem jechać powoli i jedną nogą, żeby nie przeciążać bolącej.
Dość solidnie dokuczał też wiatr.

dpd- była moc

Środa, 3 czerwca 2015 | dodano:04.06.2015Kategoria do pracy
Km:67.79Km teren:5.00 Czas:03:00km/h:22.60
Pr. maks.:50.10Temperatura:17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Dziś zdecydowanie była moc :-)
Rano wykręciłem średnią prawie 26 km/h, prawie jak za starych dobrych czasów- fakt że troszkę pomagał wiatr.
W drodze powrotnej był strasznie silny wmordewind, ale moc była ze mną, więc właściwie mi nie przeszkadzał- poza tym że zmarzłem :-)
Rano było cieplutko: jak wyjeżdżałem było 17 stopni, wiatr był słaby- cudownie się jechało na krótko. Pełen komfort- ani za zimno, ani za ciepło.
Powrót: trochę padało (nie za dużo) ale przede wszystkim był wspomniany wiatr, który powodował, że po prostu zmarzłem. Aż mnie piekły od tego wiatru oczy, a miałem okulary.
Jednak ogólnie doskonale mi się jechało.
Trasa w obie strony jednakowa: z rundką do końca parku w Brzeźnie.

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum