dpd
Środa, 28 kwietnia 2010 | dodano:28.04.2010
Km: | 14.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 25.03 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
dpd+odebrać blachosmroda
Wtorek, 27 kwietnia 2010 | dodano:27.04.2010
Km: | 18.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:47 | km/h: | 22.98 |
Pr. maks.: | 38.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Do pracy w obie strony najkrótszą drogą.
Po pracy dodatkowo odebrać blachosmroda, którego 3 tygodnie temu zostawiłem u siostry pod domem. Dziś niestety będzie mi potrzebny.
Po pracy dodatkowo odebrać blachosmroda, którego 3 tygodnie temu zostawiłem u siostry pod domem. Dziś niestety będzie mi potrzebny.
dpd(rano trasa okrężna)
Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | dodano:26.04.2010
Km: | 33.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:25 | km/h: | 23.58 |
Pr. maks.: | 42.60 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano okrężnie do pracy. W Parku Północnym zjechałem na plażę, posiedziałem sobie na zwalonym pniu, posłuchałem szumu morza i podumałem sobie nad tym jakie życie jest gówniane. Świeciło piękne słońce, było ciepło.
Powrót najkrótszą drogą.
Powrót najkrótszą drogą.
spacerowa wycieczka z dzieciakami
Niedziela, 25 kwietnia 2010 | dodano:25.04.2010
Km: | 29.90 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 15.08 |
Pr. maks.: | 33.30 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dzisiaj z dzieciakami wybrałem się na wycieczkę rowerową. Pojechaliśmy najpierw do Matemblewa. Tam zrobiliśmy krótki popas pod ołtarzem papieskim:


potem ruszyliśmy w kierunku Doliny Radości i znajdującego się w pobliżu Diabelskiego Kamienia. Po drodze sfotografowaliśmy kwiatki w lesie:


Potem jeszcze jedna fotka przy Diabelskim Kamieniu:

zjazd w dół do Oliwy i powrót do domu.
Chciałem je ciągnąć jeszcze dalej na Pachołek i potem przez las na Reja do Sopotu, ale dzieciaki się mocno zmęczyły i powiedziały że chcą do domu.
W domu stwierdziły, że podobało im się.
Mnóstwo dziś wszędzie ludzi, nawet w lasach jest ich mnóstwo a na ścieżkach rowerowych to po prostu tłok. Aż boję się myśleć co działo się nad morzem.


potem ruszyliśmy w kierunku Doliny Radości i znajdującego się w pobliżu Diabelskiego Kamienia. Po drodze sfotografowaliśmy kwiatki w lesie:


Potem jeszcze jedna fotka przy Diabelskim Kamieniu:

zjazd w dół do Oliwy i powrót do domu.
Chciałem je ciągnąć jeszcze dalej na Pachołek i potem przez las na Reja do Sopotu, ale dzieciaki się mocno zmęczyły i powiedziały że chcą do domu.
W domu stwierdziły, że podobało im się.
Mnóstwo dziś wszędzie ludzi, nawet w lasach jest ich mnóstwo a na ścieżkach rowerowych to po prostu tłok. Aż boję się myśleć co działo się nad morzem.
dpd
Piątek, 23 kwietnia 2010 | dodano:24.04.2010
Km: | 14.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:37 | km/h: | 23.68 |
Pr. maks.: | 37.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
dpd
Czwartek, 22 kwietnia 2010 | dodano:22.04.2010
Km: | 14.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 24.33 |
Pr. maks.: | 40.80 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
dpd(mega korki we Wrzeszczu)
Środa, 21 kwietnia 2010 | dodano:21.04.2010
Km: | 14.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 24.33 |
Pr. maks.: | 41.70 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Standardowa, najkrótsza trasa w obie strony. Jedyne godne uwagi, to mega korki we Wrzeszczu. Aaaa .... jeszcze jedno, serce roście jak się patrzy jak z dnia na dzień przybywa osób przemieszczających się na rowerach :-) Miejscami robią się nawet małe korki na ścieżkach :-) Pozdrower dla wszystkich.
dpd
Wtorek, 20 kwietnia 2010 | dodano:20.04.2010
Km: | 14.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:38 | km/h: | 23.05 |
Pr. maks.: | 36.70 | Temperatura: | 0.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Najkrótszą drogą do i z pracy, dziś odpoczynek po wczorajszym.
dpd(pierwsza setka w tym roku)
Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | dodano:19.04.2010
Km: | 102.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:24 | km/h: | 23.20 |
Pr. maks.: | 48.30 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
W końcu udało się zrobić pierwszą setkę jednego dnia- wprawdzie nie na jeden raz (musiałem w końcu pojawić się w pracy :-( ale przed pracą prawie 50 kilosów i reszta po pracy.
Rano: wczesna pobudka 5:15, pogoda super +5 stopni, słoneczko zaraz wstanie, więc w drogę- 5:50 wyjazd: nad morze, nad morzem do końca Parku Północnego, tam zrobiłem zdjęcia pięknego wschodu słońca:

na drugim zdjęciu załapała się też holowana przez zatokę platforma wiertnicza:

Potem z Parku Północnego na Reja i tam 3 rundki pod łagodną górę- czasowo na styk, żeby zdążyć do pracy.
Po pracy na Reja: tam 6 rundek pod ostrą górkę. Było dziś sporo rowersów- pozdrower dla nich. Z Reja nad morze i powrót nad morzem do domu.
JEST PIERWSZA SETA :-)
Pozdrower dla czytających.
Rano: wczesna pobudka 5:15, pogoda super +5 stopni, słoneczko zaraz wstanie, więc w drogę- 5:50 wyjazd: nad morze, nad morzem do końca Parku Północnego, tam zrobiłem zdjęcia pięknego wschodu słońca:

na drugim zdjęciu załapała się też holowana przez zatokę platforma wiertnicza:

Potem z Parku Północnego na Reja i tam 3 rundki pod łagodną górę- czasowo na styk, żeby zdążyć do pracy.
Po pracy na Reja: tam 6 rundek pod ostrą górkę. Było dziś sporo rowersów- pozdrower dla nich. Z Reja nad morze i powrót nad morzem do domu.
JEST PIERWSZA SETA :-)
Pozdrower dla czytających.
dpd(mocno okrężnie)
Piątek, 16 kwietnia 2010 | dodano:16.04.2010
Km: | 86.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:41 | km/h: | 23.57 |
Pr. maks.: | 52.50 | Temperatura: | 2.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: pobudka 5:30, temperatura +2 stopnie, pogoda piękna, więc punkt 6:00 startuję.
Tradycyjnie nad morze, nad morzem do końca Parku Północnego. Tam urzekł mnie widok wschodzącego słońca:



z Parku Północnego na Reja (2 rundki- na więcej nie było już czasu) i do pracy. Po raz pierwszy jeździłem na Reja rano i przyznam że jechało się świetnie- słoneczko przyświecało z innej strony, zero ludzi- jeździłem sam.
Powrót: z pracy na Reja (skręciłem 4 rundki- kilku rowersów też kręciło rundki), potem nad morze i nad morzem powrót do domu. Wspaniale się dziś śmigało. Przeziębienie zwalczone, bez lekarstw i takich tam :-)
Tradycyjnie nad morze, nad morzem do końca Parku Północnego. Tam urzekł mnie widok wschodzącego słońca:



z Parku Północnego na Reja (2 rundki- na więcej nie było już czasu) i do pracy. Po raz pierwszy jeździłem na Reja rano i przyznam że jechało się świetnie- słoneczko przyświecało z innej strony, zero ludzi- jeździłem sam.
Powrót: z pracy na Reja (skręciłem 4 rundki- kilku rowersów też kręciło rundki), potem nad morze i nad morzem powrót do domu. Wspaniale się dziś śmigało. Przeziębienie zwalczone, bez lekarstw i takich tam :-)