OpO - asfaltu coraz więcej
Wtorek, 20 listopada 2012 | dodano:20.11.2012
Km: | 26.29 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 21.61 |
Pr. maks.: | 40.96 | Temperatura: | 4.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Na dojeździe do Gołębiewa coraz więcej fajnego równego asfaltu. Jadąc tym nowym asfaltem czułem się prawie jak na autostradzie :-)
Niewielką tylko uciążliwością jest to, że w drodze powrotnej, w tych miejscach gdzie akurat go kładą, trzeba jechać poboczem. Myślę, że to jednak jeszcze tylko max kilka dni i będzie skończone.
Rano: ciepło, 4,5 stopnia standardowo do pracy asfaltami.
Powrót: ciepło, standardowo asfaltami do Osowy (niestety nie było czasu pojeździć dodatkowo). Dziś miejscami mgła jeszcze większa niż wczoraj.
Jak już jechałem blachosmrodem z Osowy, to w Barniewicach była taka mgła, że jechałem max 30-40 km/h i pilnowałem krawędzi asfaltu, bo widoczność była może na 2 metry do przodu. Najciekawsze jest to, że miejscami mgła jak mleko a np. kilkadziesiąt metrów dalej praktycznie wogóle jej nie ma.
Niewielką tylko uciążliwością jest to, że w drodze powrotnej, w tych miejscach gdzie akurat go kładą, trzeba jechać poboczem. Myślę, że to jednak jeszcze tylko max kilka dni i będzie skończone.
Rano: ciepło, 4,5 stopnia standardowo do pracy asfaltami.
Powrót: ciepło, standardowo asfaltami do Osowy (niestety nie było czasu pojeździć dodatkowo). Dziś miejscami mgła jeszcze większa niż wczoraj.
Jak już jechałem blachosmrodem z Osowy, to w Barniewicach była taka mgła, że jechałem max 30-40 km/h i pilnowałem krawędzi asfaltu, bo widoczność była może na 2 metry do przodu. Najciekawsze jest to, że miejscami mgła jak mleko a np. kilkadziesiąt metrów dalej praktycznie wogóle jej nie ma.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!