dpd-awaria
Poniedziałek, 21 maja 2012 | dodano:22.05.2012
Km: | 23.69 | Km teren: | 1.75 | Czas: | 01:09 | km/h: | 20.60 |
Pr. maks.: | 47.34 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
NO I DUPA !!!
W sobotę jak byłem na wycieczce z synem, to strzeliła mi szprycha w tylnym kole- pierwszy raz w życiu.
Koło prawie nówka- przelatałem na nim zaledwie 1500 km i taki ZONK :-(
Ponieważ nie mam czasu, więc stwierdziłem że chyba nic się nie stanie jak pojeżdżę delikatnie kilka dni bez jednej szprychy.
NO I MYLIŁEM SIĘ :-(
Jak wracałem z pracy usłyszałem nagle TIIIING i już wiedziałem że strzeliła 2-ga szprycha i do tego kolejna obok :-(
Koło momentalnie się wykoślawiło i dostało takiego bicia na boki, że musiałem rozpiąć tylny hamulec i nawet przesunąć je w mocowaniu, żeby nie ocierało o ramę.
Dalsza jazda do domu to już nie jazda, tylko kulanie się bez obciążania koła, żeby tylko dojechać i nie nieść roweru pod pachą kilka kilosów.
Na szczęście udało się jakoś dokulać do domu.
ponieważ nie mam czasu, więc koło dziś 22.05 zawiozłem do serwisu i naprawa będzie mnie kosztowała 42 zeta :-( wymiana 2 szprych i centrowanie :-(
nowe koło kosztowałoby 85 zeta
Jakbym miał czas to sam bym to sobie zrobił i to za darmo, bo wyjąłbym 2 szprychy ze starego koła, wstawił, podcentrował trochę i jeździł dalej.
W sobotę jak byłem na wycieczce z synem, to strzeliła mi szprycha w tylnym kole- pierwszy raz w życiu.
Koło prawie nówka- przelatałem na nim zaledwie 1500 km i taki ZONK :-(
Ponieważ nie mam czasu, więc stwierdziłem że chyba nic się nie stanie jak pojeżdżę delikatnie kilka dni bez jednej szprychy.
NO I MYLIŁEM SIĘ :-(
Jak wracałem z pracy usłyszałem nagle TIIIING i już wiedziałem że strzeliła 2-ga szprycha i do tego kolejna obok :-(
Koło momentalnie się wykoślawiło i dostało takiego bicia na boki, że musiałem rozpiąć tylny hamulec i nawet przesunąć je w mocowaniu, żeby nie ocierało o ramę.
Dalsza jazda do domu to już nie jazda, tylko kulanie się bez obciążania koła, żeby tylko dojechać i nie nieść roweru pod pachą kilka kilosów.
Na szczęście udało się jakoś dokulać do domu.
ponieważ nie mam czasu, więc koło dziś 22.05 zawiozłem do serwisu i naprawa będzie mnie kosztowała 42 zeta :-( wymiana 2 szprych i centrowanie :-(
nowe koło kosztowałoby 85 zeta
Jakbym miał czas to sam bym to sobie zrobił i to za darmo, bo wyjąłbym 2 szprychy ze starego koła, wstawił, podcentrował trochę i jeździł dalej.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!