dpd+sprawy-wiosenne zapachy
Środa, 25 kwietnia 2012 | dodano:25.04.2012
Km: | 35.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 24.29 |
Pr. maks.: | 45.67 | Temperatura: | 9.6 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: niby ciepło (prawie 10 stopni) ale wiatr powodował że wcale nie tak bardzo. Wszystko mokre po opadach, kałuże, błoto a do tego padało.
Cały dzień co chwilę padało.
Powrót: po pracy musiałem pojechać do banku załatwić sprawę i akurat jak tam jechałem to solidnie lało. Dojechałem więc cały mokry :-(
Na osłodę po drodze mogłem się delektować cudownymi zapachami: w mieście kwitną już jakieś krzewy- cudowne zapachy wiosny. W lesie jeszcze nie można tego doświadczyć, bo jeszcze wiosnę słabo widać.
Jak wyszedłem z banku to już się wypadało i powrót do domu już bez deszczu.
Jednak chwilę po powrocie do domu znowu lunęło.
Cały dzień co chwilę padało.
Powrót: po pracy musiałem pojechać do banku załatwić sprawę i akurat jak tam jechałem to solidnie lało. Dojechałem więc cały mokry :-(
Na osłodę po drodze mogłem się delektować cudownymi zapachami: w mieście kwitną już jakieś krzewy- cudowne zapachy wiosny. W lesie jeszcze nie można tego doświadczyć, bo jeszcze wiosnę słabo widać.
Jak wyszedłem z banku to już się wypadało i powrót do domu już bez deszczu.
Jednak chwilę po powrocie do domu znowu lunęło.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!