Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

dpd-ładną mamy zimę tej wiosny :-( czyli poranny hardkor

Środa, 4 kwietnia 2012 | dodano:04.04.2012
Km:39.80Km teren:5.00 Czas:01:51km/h:21.51
Pr. maks.:39.49Temperatura:1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Oj rano było dziś hardkorowo :-( Niby "kwiecień plecień..." ale dziś to nie było "trochę zimy" tylko przywaliło śniegiem jak w środku zimy, a to przecież podobno wiosna już. Rano jak wstałem i wyjrzałem przez okno, to aż mnie wgięło: wszędzie dookoła biało, i to nie jakieś tam lekko przyprószone ale nasypane solidne 6-7 cm śniegu.
Jak wyjechałem, to wiedziałem że będzie "kolorowo" :-(
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to korek jak ja p...lę- na szczęście mnie to nie dotyczy .... ufff. Śnieg który zalegał wszędzie grubą warstwą, to najgorsza możliwa odmiana- rozmoczona śnieżna breja, która lepi się dosłownie do wszystkiego :-( Dodatkowo cały czas jeszcze sypało.
Na Spacerowej, na wiadukcie nad obwo pierwsza "miła" niespodzianka. Jakiś "miły" kierowca uznał widać, że przecież nie mogę dojechać suchy do pracy i zamiast jechać w koleinach ze śnieżnego błota, jechał po tej grubej warstwie śnieżnego błota wzniecając efektowną śnieżno-błotno-wodną fontannę na wysokość dobrze ponad metr. Oczywiście nie było tego jak ominąć, więc zostałem solidnie oblany dobrze ponad pas tą zimną fontanną- może to miała być taka pobudka.
Kawałek dalej, jak skręcałem w las kolejna "miła" niespodzianka: skończyła się 7-ka. Po wjechaniu w las postanowiłem udokumentować fotką to co zastało mnie w lesie:
ładną mamy zimę tej wiosny © marchos

Z częstotliwością co kilkaset metrów kończyły mi się kolejne biegi: 6,5,4,3 :-(
Tak mniej więcej po skończeniu się 5-go biegu minąłem Gołębiewo, i zrobiłem następną fotkę:
ładną mamy zimę tej wiosny 2 © marchos


Mniej więcej jak dojeżdżałem do rozwidlenia na Reja, to już nie miałem żadnych biegów: mój wolnobieg stał się jednolitą bułą śniegu a na tym łańcuch niestety nie będzie się trzymał. Nie było wyjścia musiałem się zatrzymać, wyciągnąć scyzoryk z plecaka i zająć się wydłubywaniem śniegu i lodu z wolnobiegu. Zajęło mi to ok. 20 minut, przez co niestety spóźniłem się o te 20 min. do pracy :-(
Na szczęście od rozwidlenia w dół śnieg już był mniej więcej roztopiony a im bliżej morza, tym mniej go było dookoła. Dzisiejszy poranny przejazd do pracy oceniam jako dość hardkorowy.

Powrót: śnieg się mniej więcej wytopił (choć na Reja trzymał się dobrze- były tylko koleiny wyjeżdżone do asfaltu). Za to wiatr zawiewał naprawdę solidnie. Dzięki wiatrowi nad morzem były piękne fale, na których robiły się przecudowne bałwany. Pstryknąłem fotkę koło mola w Sopocie, niestety nie oddaje ona zupełnie wielkości i piękna tych fal- tylko na żywo można było to docenić.
po południu nieźle wiało i ładne fale były © marchos

Nad morzem skręciłem tylko jedną rundkę (na więcej nie było czasu) i przez Reja (bez rundek) pojechałem asfaltem do Spacerowej i do domu. Odpuściłem sobie jazdę przez las, bo rano mi już wystarczyło.

komentarze
No i obyś nie doświadczył- nic fajnego, jak masz cały wolnobieg/kasetę zalepioną i nie da się jechać.
Jak to "aby do wiosny", przecież mamy właśnie wiosnę ;-P
Ja się poważnie zastanawiam, czy wpłacić za KaszebeRundę, bo mam w tym roku plan pojechać bez bufetu a skoro nie będę korzystał z bufetów to po co mam płacić? Przecież nikt mi nie zabroni przejechać sobie całej trasy, razem z zawodnikami KaszebeRundy- tyle że nie dostanę dyplomu, medalu, nie zmierzą mi czasu. Dyplom i medal mi niepotrzebny a czas sobie sam zmierzę. Nie ma w tym nic nieuczciwego.
marchos
- 22:23 czwartek, 5 kwietnia 2012 | linkuj
Ciekawe, ja jeszcze nie doświadczyłem takiego śniego - zalepiacza na własnej skórze. Ale rozumiem że po południu już było lepiej. Aby do wiosny! Czas pomyśleć o wpłacie na Kaszebe Rundę.
adas172002
- 17:06 czwartek, 5 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum