dpd-zima znowu przy....liła
Środa, 25 stycznia 2012 | dodano:25.01.2012
Km: | 41.38 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:08 | km/h: | 19.40 |
Pr. maks.: | 43.79 | Temperatura: | -1.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
No i ICM dał plamę :-( Nie zapowiadał, że zima znowu tak przywali.
Rano jak wstałem, to wszystko było przykryte obficie kolejną, sporą warstwą świeżej śniegowej kołderki.
Ponieważ całą noc był lekki minus, postanowiłem dziś nie jechać Spacerową do samego dołu, ale standardową traską przez Reja.....opłaciło się :-)
W lesie było rano tak cudownie, że zrobiłem kilka zdjęć. Szkoda że miałem tylko komórkę, bo zdjęcia są kiepskiej jakości, ale zamieszczam:
W lesie pięknie śpiewały ptaki, śnieg skrzypiał pod kołami i słoneczko już wyglądało. Przecudownie.
Łagodnym Rejem zjeżdżało się trochę ciężko, bo koleiny były przykryte sporą wartstwą nowego śniegu a że są nierówne, garbate i dziobate to rzucało bardzo na tych zmrożonych garbach i trzeba było uważać żeby nie zaryć- jechałem bardzo powolutku.
W ciągu dnia, jak byłem w pracy, ze dwa razy śnieg nawalał naprawdę solidnie:
Powrót: jedna pełna rundka nad morzem (od Brzeźna aż do końca Parku Północnego). Droga rowerowa nad morzem chyba nie była za bardzo odśnieżana, ale jechało się bardzo przyjemnie, bo śnieg mięciutki jak puch więc nie dawał jakichś strasznych oporów. Za to ludzie łażą po ddr jak święte krowy, pomimo tego, że obok mają odśnieżony chodnik :-( Od morza standardowo na Reja i do domu. Łagodnym podjazdem na Reja jechało się dziś naprawdę dobrze. Śniegowa breja jest w miarę zmrożona i jedyne co, to tak jak rano rzucało mocno na muldach które są w koleinach, ale co najważniejsze koła się nie zapadały :-) jechało się twardo- cudownie.
Rano jak wstałem, to wszystko było przykryte obficie kolejną, sporą warstwą świeżej śniegowej kołderki.
Ponieważ całą noc był lekki minus, postanowiłem dziś nie jechać Spacerową do samego dołu, ale standardową traską przez Reja.....opłaciło się :-)
W lesie było rano tak cudownie, że zrobiłem kilka zdjęć. Szkoda że miałem tylko komórkę, bo zdjęcia są kiepskiej jakości, ale zamieszczam:
zima znowu przywaliła- jest pięknie© marchos
zima na całego- w lesie jest pięknie© marchos
Zima na Reja- Sopot© marchos
Reja w Sopocie-łagodny zjazd- poprzeczna ścieżynka© marchos
W lesie pięknie śpiewały ptaki, śnieg skrzypiał pod kołami i słoneczko już wyglądało. Przecudownie.
Łagodnym Rejem zjeżdżało się trochę ciężko, bo koleiny były przykryte sporą wartstwą nowego śniegu a że są nierówne, garbate i dziobate to rzucało bardzo na tych zmrożonych garbach i trzeba było uważać żeby nie zaryć- jechałem bardzo powolutku.
W ciągu dnia, jak byłem w pracy, ze dwa razy śnieg nawalał naprawdę solidnie:
A tak sypał śnieg w ciągu dnia© marchos
Powrót: jedna pełna rundka nad morzem (od Brzeźna aż do końca Parku Północnego). Droga rowerowa nad morzem chyba nie była za bardzo odśnieżana, ale jechało się bardzo przyjemnie, bo śnieg mięciutki jak puch więc nie dawał jakichś strasznych oporów. Za to ludzie łażą po ddr jak święte krowy, pomimo tego, że obok mają odśnieżony chodnik :-( Od morza standardowo na Reja i do domu. Łagodnym podjazdem na Reja jechało się dziś naprawdę dobrze. Śniegowa breja jest w miarę zmrożona i jedyne co, to tak jak rano rzucało mocno na muldach które są w koleinach, ale co najważniejsze koła się nie zapadały :-) jechało się twardo- cudownie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!