dpd+ciemno jak w d.......
Czwartek, 6 października 2011 | dodano:06.10.2011
Km: | 33.51 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 22.34 |
Pr. maks.: | 47.62 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: pobudka ciutkę wcześniej, więc standardową trasą do pracy. W miarę ciepło, ok. 13 stopni.
Mała dygresja: jak na złość wczoraj jak byłem zmuszony jechać blachosmrodem to był taki mega korek, że jechałem prawie 2 razy dłużej niż rowerem. Za to dziś prawie luzik :-(
Powrót: dziś musiałem zostać w pracy dłużej, więc powrót do domu przez Reja w egipskich ciemnościach. Moje 2 latarki dają radę :-D Tak dobrze mi się jechało na latarkach, że w tych ciemnościach skręciłem sobie jeszcze jedną rundkę na Reja.
Na Reja spotkałem jakichś bikerów którzy na światełkach wbijali się w las i jakiegoś biegacza, który z czołówką i plecakiem biegł sobie w tych ciemnościach.
Ciepełko dziś było jak wracałem, tylko wiatr mega duży.
Z Reja standardowo przez Owczarnię. Na drodze do Owczarni jakiś samochód jadący z przeciwka zaczął świecić mi długimi :-( ale jak tylko podniosłem lampkę wyżej żeby mu też poświeciło ;-) to natychmiast zgasił :-) Dzisiejszy test lampek w lesie wypadł naprawdę dobrze.
Tempo dziś totalnie lajtowe, bo w tych ciemnościach nie chciałem się za mocno rozpędzać, żeby się na coś nie nadziać.
Mała dygresja: jak na złość wczoraj jak byłem zmuszony jechać blachosmrodem to był taki mega korek, że jechałem prawie 2 razy dłużej niż rowerem. Za to dziś prawie luzik :-(
Powrót: dziś musiałem zostać w pracy dłużej, więc powrót do domu przez Reja w egipskich ciemnościach. Moje 2 latarki dają radę :-D Tak dobrze mi się jechało na latarkach, że w tych ciemnościach skręciłem sobie jeszcze jedną rundkę na Reja.
Na Reja spotkałem jakichś bikerów którzy na światełkach wbijali się w las i jakiegoś biegacza, który z czołówką i plecakiem biegł sobie w tych ciemnościach.
Ciepełko dziś było jak wracałem, tylko wiatr mega duży.
Z Reja standardowo przez Owczarnię. Na drodze do Owczarni jakiś samochód jadący z przeciwka zaczął świecić mi długimi :-( ale jak tylko podniosłem lampkę wyżej żeby mu też poświeciło ;-) to natychmiast zgasił :-) Dzisiejszy test lampek w lesie wypadł naprawdę dobrze.
Tempo dziś totalnie lajtowe, bo w tych ciemnościach nie chciałem się za mocno rozpędzać, żeby się na coś nie nadziać.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!