dpd+kilka Rejów
Piątek, 9 września 2011 | dodano:09.09.2011
Km: | 49.40 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:17 | km/h: | 21.64 |
Pr. maks.: | 54.42 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: ok. 13 stopni. Standardową trasą do pracy.
Powrót: postanowiłem skręcić kilka rundek na Reja. Po drodze naszło mnie, żeby wbić się w teren. Odbiłem z Reja w las, wdrapałem się pod jakąś górę, zacząłem zjeżdżać w dół i ...... ZONK :-( jakieś błoto, bagno, wądoły, gałęzie ..... bleee. Stanowczo nie poszło mi z tym wbiciem się w ten teren :-( Ja jednak wolę moje asfalty, wycofałem się z powrotem do Reja i wróciłem do standardowego kręcenia rundek.
Słabo mi się dziś jechało :-( jakoś tak ledwo ledwo. Może to dlatego, że cały czas jeszcze nie napompowałem porządnie tego koła :-)
Z Reja do domu przez Owczarnię.
Oj zawiewało dziś solidnie- momentami ciężko było jechać.
Powrót: postanowiłem skręcić kilka rundek na Reja. Po drodze naszło mnie, żeby wbić się w teren. Odbiłem z Reja w las, wdrapałem się pod jakąś górę, zacząłem zjeżdżać w dół i ...... ZONK :-( jakieś błoto, bagno, wądoły, gałęzie ..... bleee. Stanowczo nie poszło mi z tym wbiciem się w ten teren :-( Ja jednak wolę moje asfalty, wycofałem się z powrotem do Reja i wróciłem do standardowego kręcenia rundek.
Słabo mi się dziś jechało :-( jakoś tak ledwo ledwo. Może to dlatego, że cały czas jeszcze nie napompowałem porządnie tego koła :-)
Z Reja do domu przez Owczarnię.
Oj zawiewało dziś solidnie- momentami ciężko było jechać.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!