dp+poranna przebieżka
Piątek, 2 września 2011 | dodano:02.09.2011
Km: | 29.91 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 26.79 |
Pr. maks.: | 50.89 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | 158( 85%) |
Kalorie: | 884kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: wstałem o 5:30 żeby pojeździć przed pracą. Niestety zeszło mi trochę długo przed wyjściem, więc wychodziłem dopiero o 6:30. Temperatura ok. 10 stopni więc wciągnąłem nogawki i na grzbiet zarzuciłem cienki jak mgiełka ortalion. Było optymalnie. Czasu wystarczyło na tyle, żeby zjechać standardową trasą do Sopotu, pojechać do Parku Północnego (nieodwiedzanego przez całe lato), skręcenie jednej dodatkowej rundki w Parku Północnym, potem z PP do ronda w Brzeźnie, nawrotka i do pracy. Nad morzem robi sie powoli luźniej- szczególnie rano- więc będzie można zacząć znowu nawiedzać nadmorskie drogi rowerowe i Park Północny.
Jechało się bardzo przyjemnie- bez specjalnej napinki, tempem jak na moje obecne możliwości przyzwoitym.
Dziś rano jechałem z pulsometrem, który pokazał że forma jest bardzo kiepska :-( Prawie cały czas w górnych granicach pulsu pomimo niezbyt wyśrubowanego tempa. Dobrze nie jest.
HZ: 00:11 0%
FZ: 14:41 23%
PZ: 46:32 77%
Jechało się bardzo przyjemnie- bez specjalnej napinki, tempem jak na moje obecne możliwości przyzwoitym.
Dziś rano jechałem z pulsometrem, który pokazał że forma jest bardzo kiepska :-( Prawie cały czas w górnych granicach pulsu pomimo niezbyt wyśrubowanego tempa. Dobrze nie jest.
HZ: 00:11 0%
FZ: 14:41 23%
PZ: 46:32 77%
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!