dpd- czemu kształcenie jest takie drogie :-(
Czwartek, 1 września 2011 | dodano:01.09.2011
Km: | 33.93 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 22.62 |
Pr. maks.: | 52.97 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: przed pracą- odprowadzić dzieciaki do szkoły- pierwszy dzień w Gimnazjum. Jak byliśmy pod szkołą, jakiś przejeżdżający rowerzysta krzyknął "Cześć Marcin". Odkrzyknąłem "Cześć", ale nie byłem pewien kto to, bo jechał szybko i zanim się odwróciłem to już był daleko- a ja wzrok mam nie najlepszy.
Domyślałem się jedynie, że to może być Sirmicho. Później okazało się że to rzeczywiście był On. Pozdrower.
Chwilę później pożegnałem się z dzieciakami i chciałem go gonić, ale gdzieś już zniknął- albo pognał jak wicher do przodu, albo gdzieś skręcił- nie wiem, ale już go nie widziałem. Prosto ze szkoły już do pracy standardową trasą.
Powrót: z uwagi na powyższe spóźniłem się do pracy, więc trzeba było odpracować. Po pracy nie było już za wiele czasu, więc skręciłem tylko jedną dodatkową rundkę na Reja i pojechałem do Selgross'a do bankomatu a potem znowu do szkoły- zapłacić za obiady dzieciaków. Ze szkoły już prosto do domu.
W dzisiejszych czasach wyprawienie dzieciaków do szkoły to jest jakaś masakra finansowa :-( -szczególnie dwójki. Kurczaki, skąd na to kasę brać. Tylko wszędzie płać, płać i płać. Skoro mamy darmową edukację, to czemu jest taka droga ;-)
Domyślałem się jedynie, że to może być Sirmicho. Później okazało się że to rzeczywiście był On. Pozdrower.
Chwilę później pożegnałem się z dzieciakami i chciałem go gonić, ale gdzieś już zniknął- albo pognał jak wicher do przodu, albo gdzieś skręcił- nie wiem, ale już go nie widziałem. Prosto ze szkoły już do pracy standardową trasą.
Powrót: z uwagi na powyższe spóźniłem się do pracy, więc trzeba było odpracować. Po pracy nie było już za wiele czasu, więc skręciłem tylko jedną dodatkową rundkę na Reja i pojechałem do Selgross'a do bankomatu a potem znowu do szkoły- zapłacić za obiady dzieciaków. Ze szkoły już prosto do domu.
W dzisiejszych czasach wyprawienie dzieciaków do szkoły to jest jakaś masakra finansowa :-( -szczególnie dwójki. Kurczaki, skąd na to kasę brać. Tylko wszędzie płać, płać i płać. Skoro mamy darmową edukację, to czemu jest taka droga ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!