Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

dpd+cmentarz-pierwszy raz po urlopie

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | dodano:23.08.2011
Km:39.79Km teren:3.00 Czas:01:49km/h:21.90
Pr. maks.:41.58Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Pierwszy raz po 3 tygodniach przerwy- urlop.
Dziwnie się jechało. Jakoś tak obco, nieswojo. Forma gdzieś zniknęła :-(
Rano: jak wstałem to lało jak z cebra, więc zacząłem się łamać, żeby pojechać blachosmrodem.
Na szczęście w punkcie decyzyjnym okazało się że już tylko kropi, więc pojechałem normalnie, rowerem. Jechało się dobrze, choć trochę żal mi było roweru, bo w czasie urlopu ślicznie go wypucowałem, wyregulowałem, przesmarowałem, wymieniłem z tyłu oponkę na nową Kendę K831A a tu pierwszy wyjazd i błocko jak diabli. Dojechałem do pracy cały upaprany błotem- o rowerze nie wspomną.

Powrót: przez cmentarz, żeby postawić Mamie urodzinowego kwiatka i zapalić światełko pamięci. Koło cmentarza wszystko rozkopane, ulice pozamykane- musiałem się przebijać chodnikiem. Z kolei z cmentarza chciałem pojechać do Matemblewa a tam .... ZONK ..... zrobili jednokierunkową od Potokowej do Srebrzyska :-(
Ale co tam, rowerem to przebiłem się pod prąd :-)
Z Matemblewa do Doliny Radości i Kościerską do Osowy- ależ tam błota na Kościerskiej. Te nowe betonowe pokrywy to jakaś poracha jest- krzywe, niepasujące, miejscami źle założone że kolebią się można po prostu wpaść do studzienki :-(

Forma po 3 tygodniach bezczynności po prostu stała się już tylko wspomnieniem :-( Zmęczyłem się, że już nie pamiętam kiedy tak ostatnio się zmęczyłem.

komentarze
Ale 2 żeliwne się zachowały :-) znaczy nie było ich widać w nocy- jak złomiarze ściagali pokrywy.
A co do tych betonowych: nie mam nic przeciwko betonowym ale niech będą dopasowane do studzienek na które je kładą- średnica i grubość pokrywy :-|

No i oczywiście dziękuję za przywitanie.
marchos
- 21:25 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj
Aha... i witaj z powrotem. Brakowało tu Ciebie.
sirmicho
- 05:29 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj
Nie narzekaj na betonowe studzienki. Wsadzali żeliwne to na drugi dzień ich nie było. Wolę jak są takie niż mam się wpierniczyć w dziurę.
sirmicho
- 05:28 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum