dpd (FOSS rulez)
Środa, 13 lipca 2011 | dodano:13.07.2011
Km: | 26.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 24.41 |
Pr. maks.: | 49.44 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: do pracy standardową trasą- nic ciekawego do opisania.
Powrót: jak podszedłem do mojego roweru, czekała mnie niemiła niespodzianka ..... kapeć w tylnym kole :-(
Na szczęście w tylnym kole mam dętkę FOSS, więc postanowiłem spróbować dojechać na tej przebitej dętce do domu. Napompowałem koło i .... pojechałem.
Gdzieś tak na początku Reja podczepiłem się za jakiegoś kolesia, który mocno ciągnął pod górę i jechałem dość długo za nim, jednak ciężko się ciągnie na prawie kapciu :-( więc gdzieś tak za połową łagodnego podjazdu odpuściłem i zwolniłem, zresztą musiałem się zaraz zatrzymać i dopompować, bo miękko się już zrobiło i woziło na zakrętach. Podpompowałem trochę i pojechałem. Tym sposobem dojechałem do domu, bez potrzeby naprawiania koła :-)
FOSS rulez .... tylko tyle mogę powiedzieć :-) To naprawdę działa.
Powrót: jak podszedłem do mojego roweru, czekała mnie niemiła niespodzianka ..... kapeć w tylnym kole :-(
Na szczęście w tylnym kole mam dętkę FOSS, więc postanowiłem spróbować dojechać na tej przebitej dętce do domu. Napompowałem koło i .... pojechałem.
Gdzieś tak na początku Reja podczepiłem się za jakiegoś kolesia, który mocno ciągnął pod górę i jechałem dość długo za nim, jednak ciężko się ciągnie na prawie kapciu :-( więc gdzieś tak za połową łagodnego podjazdu odpuściłem i zwolniłem, zresztą musiałem się zaraz zatrzymać i dopompować, bo miękko się już zrobiło i woziło na zakrętach. Podpompowałem trochę i pojechałem. Tym sposobem dojechałem do domu, bez potrzeby naprawiania koła :-)
FOSS rulez .... tylko tyle mogę powiedzieć :-) To naprawdę działa.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!