dpd
Piątek, 1 lipca 2011 | dodano:02.07.2011
Km: | 26.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 24.03 |
Pr. maks.: | 53.44 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: nie mogłem wstać :-( Przeciągałem do ostatniej chwili. W końcu trzeba było się zerwać z wyrka .... niestety. Było już tak późno, że myślałem już że się spóźnię do pracy. Na szczęście jazda z Osowy (bez skrzyżowań ze światłami i z górki) to tylko pół godzinki a więc 10 minut krócej niż z centrum Gdańska. Dzięki temu udało mi się za 2 ósma wparować do pokoju :-) Nie spóźniłem się :-)
Powrót: od ok. południa lał deszcz. Na szczęście w czasie drogi powrotnej już nie lało ale pokapywało, posiąpywało w niewielkim stopniu.
Za to wiatr wiał taki (szczególnie na górze, w Osowie) że od wyjazdu z lasu aż do ronda za wiaduktem nad obwo ledwo dało się jechać. Jechałem na środkowej tarczy z przodu i 4 z tyłu (czyli jak pod solidną górkę) a i tak wcale nie było lekko.
Jak zjechałem z ronda w stronę domu to już poszło gładko.
Powrót: od ok. południa lał deszcz. Na szczęście w czasie drogi powrotnej już nie lało ale pokapywało, posiąpywało w niewielkim stopniu.
Za to wiatr wiał taki (szczególnie na górze, w Osowie) że od wyjazdu z lasu aż do ronda za wiaduktem nad obwo ledwo dało się jechać. Jechałem na środkowej tarczy z przodu i 4 z tyłu (czyli jak pod solidną górkę) a i tak wcale nie było lekko.
Jak zjechałem z ronda w stronę domu to już poszło gładko.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!