dpd+5 łagodnych Rejów
Środa, 11 maja 2011 | dodano:11.05.2011
Km: | 60.88 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 24.52 |
Pr. maks.: | 50.89 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | 142( 77%) | |
Kalorie: | 1482kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Ciepło coraz cieplej :-)
Rano prawie +15 stopni a po południu +22 stopnie.
Rano: już prawie reguła, że nie chciało mi się wstać wcześniej. Pobudka na ostatnią chwilę i najkrótszą do pracy. Jechało się bardzo dobrze, średnia ponad 27/h.
Powrót: postanowiłem znowu pojechać na Reja, tylko po wczorajszym ogniu, dziś spokojnie, pilnując strefy tlenowej i nie piłując się za bardzo. Prawie sie udało, choć czasem jak ktoś mnie wyprzedzał to prowokował mnie i wsiadałem mu na koło, ale potem się napominałem i zwalniałem :-)
Na Reja skręciłem sobie 5 rundek pod łagodną górkę. Na Reja ludzi zatrzęsienie- jeszcze więcej niż wczoraj.
Z Reja nad morze i do domu. Nad morzem jechało się bardzo źle, bo tłok coraz większy, ciężko przejechać. Zresztą dalej (Hallera i Zwycięstwa) też bardzo tłoczno, więc przyjemność z jazdy coraz mniejsza :-(
W drodze powrotnej z pulsometrem:
HZ: 17:00 14%
FZ: 1:00:25 49%
PZ: 43:14 36%
Tak patrzę teraz na te wskazania pulsometru, że chyba nie do końca udało mi się pilnować tej strefy tlenowej :-)
Rano prawie +15 stopni a po południu +22 stopnie.
Rano: już prawie reguła, że nie chciało mi się wstać wcześniej. Pobudka na ostatnią chwilę i najkrótszą do pracy. Jechało się bardzo dobrze, średnia ponad 27/h.
Powrót: postanowiłem znowu pojechać na Reja, tylko po wczorajszym ogniu, dziś spokojnie, pilnując strefy tlenowej i nie piłując się za bardzo. Prawie sie udało, choć czasem jak ktoś mnie wyprzedzał to prowokował mnie i wsiadałem mu na koło, ale potem się napominałem i zwalniałem :-)
Na Reja skręciłem sobie 5 rundek pod łagodną górkę. Na Reja ludzi zatrzęsienie- jeszcze więcej niż wczoraj.
Z Reja nad morze i do domu. Nad morzem jechało się bardzo źle, bo tłok coraz większy, ciężko przejechać. Zresztą dalej (Hallera i Zwycięstwa) też bardzo tłoczno, więc przyjemność z jazdy coraz mniejsza :-(
W drodze powrotnej z pulsometrem:
HZ: 17:00 14%
FZ: 1:00:25 49%
PZ: 43:14 36%
Tak patrzę teraz na te wskazania pulsometru, że chyba nie do końca udało mi się pilnować tej strefy tlenowej :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!