dpd+spotkanie+7 ostrych Rejów
Wtorek, 10 maja 2011 | dodano:10.05.2011
Km: | 71.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:48 | km/h: | 25.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | 149( 80%) | |
Kalorie: | 1914kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś jeszcze cieplej niż wczoraj.
Rano: +13 stopni
Powrót: to chyba ze 20 stopni na plusie, jak nie więcej.
Rano najkrótszą do pracy, bo znowu nie chciało mi się rano wstać- choć budzik nawet nastawiłem na 5:00 :-(
Jechało się świetnie- był ogień. Średnia rano wyszła ponad 27 km/h.
Powrót: pojechałem na Reja pokręcić rundki, ile czas pozwoli.
Na Reja spotkałem Anię i Sirmicho. Miło się gadało, więc trochę czasu zeszło.
Musiałem wrócić na odpowiednią godzinę do domu, więc czasu wystarczyło na skręcenie 7 rundek pod ostrą górkę.
W drodze powrotnej jechałem z pulsometrem, więc pod górkę piłowałem ile dało radę a na płaskim i na zjazdach pilnowałem strefy tlenowej, więc lekko i bez specjalnego wysiłku.
Na Reja dziś mnóstwo bikerów, rolkarzy, spacerowiczów, rodzinki z dzieciakami, ludzie z psami- prawie tłoczno :-)
Z Reja zjechałem nad morze i do domu. Nad morzem tłok coraz większy, trzeba bardzo uważać :-( na ludzi wchodzących pod koła, zajeżdżających drogę rolkarzy i bikerów.
Mimo to jechało się całkiem przyzwoicie.
Dziś jechało mi się bardzo dobrze. Ogień powraca. :-)
Pulsometr:
HZ: 09:46 7%
FZ: 01:01:26 42%
PZ: 01:14:48 51%
Rano: +13 stopni
Powrót: to chyba ze 20 stopni na plusie, jak nie więcej.
Rano najkrótszą do pracy, bo znowu nie chciało mi się rano wstać- choć budzik nawet nastawiłem na 5:00 :-(
Jechało się świetnie- był ogień. Średnia rano wyszła ponad 27 km/h.
Powrót: pojechałem na Reja pokręcić rundki, ile czas pozwoli.
Na Reja spotkałem Anię i Sirmicho. Miło się gadało, więc trochę czasu zeszło.
Musiałem wrócić na odpowiednią godzinę do domu, więc czasu wystarczyło na skręcenie 7 rundek pod ostrą górkę.
W drodze powrotnej jechałem z pulsometrem, więc pod górkę piłowałem ile dało radę a na płaskim i na zjazdach pilnowałem strefy tlenowej, więc lekko i bez specjalnego wysiłku.
Na Reja dziś mnóstwo bikerów, rolkarzy, spacerowiczów, rodzinki z dzieciakami, ludzie z psami- prawie tłoczno :-)
Z Reja zjechałem nad morze i do domu. Nad morzem tłok coraz większy, trzeba bardzo uważać :-( na ludzi wchodzących pod koła, zajeżdżających drogę rolkarzy i bikerów.
Mimo to jechało się całkiem przyzwoicie.
Dziś jechało mi się bardzo dobrze. Ogień powraca. :-)
Pulsometr:
HZ: 09:46 7%
FZ: 01:01:26 42%
PZ: 01:14:48 51%
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!