Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

wycieczka z synem- do Sopotu, nad morze

Niedziela, 13 marca 2011 | dodano:13.03.2011
Km:34.17Km teren:0.00 Czas:01:55km/h:17.83
Pr. maks.:31.05Temperatura:8.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Po porannej wycieczce z Dominikiem, pojechałem dziś na jeszcze jedną wycieczkę- z moim synem Maćkiem.
Wycieczka bardzo lajtowa, spacerowa. Drogami rowerowymi nad morzem aż do samego końca Parku Północnego w Sopocie i powrót do domu.
Temperatura idealna na taką wycieczkę- okolice prawie 10 stopni- nie to co poranne minusy.
Nad morzem takie tłumy ludzi spragnionych rowerowania, rolek, spacerów że ruch taki jak w środku sezonu turystycznego albo jeszcze większy.
Na molo w Sopocie tłum tak gęsty, że ciężko się z rowerem przeciskać na piechotę.
Wszyscy korzystali, że jeszcze za darmo :-).
Ogólnie fajna rekreacyjna wycieczka.
A tu foty zrobione na plaży na końcu Parku Północnego w Sopocie:





komentarze
Sirmicho: koszulka i kurtka nie nadawały się do ponownego użytku tego dnia po tym jak Dominik wycisnął ze mnie rano ostatnie poty
Adam: pracuj, pracuj, to i na wycieczkę rodzinną będziesz mógł pojechać niebawem. Mogę Ci sprzedać patent z pozbyciem się dodatkowych kółek bocznych ;-)
marchos
- 19:57 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
@adas: Co się stało? Ostatnio, jak razem jechaliśmy, to umiałeś.
sirmicho
- 19:53 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
Fajna sprawa taka rodzinna wycieczka, to mi się właśnie marzy… Plan na ten sezon: nauka jazdy na dwóch kółkach :-)
adas172002
- 19:47 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
A na tym ostatnim zdjęciu to kto? Podobny do Ciebie, marchos, ale nie ma na sobie czerwonej bluzy ;-)
sirmicho
- 19:33 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
No cóż, czasem tak bywa, że to nie jest właściwy dzień. Jutro będzie lepszy :-)
marchos
- 19:15 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
Ja do tej pory nie jestem w stanie chodzić :)
Jakoś mimo wiosny - to nie był "mój dzień" na rower.
Ale oczywiście niczego nie żałuję.
emonika
- 18:55 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
Monika: ta wycieczka z synem, to był po prostu czysty wypoczynek, po tym jak rano Dominik dał mi wycisk ;-)
marchos
- 18:17 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
Fajnie, że miałeś jeszcze tyle sił aby pojechać z synem - ja niestety nie byłam w stanie i mój Patryk był niepocieszony. Dobrze, że mąż miał jeszcze siłę i ochotę trochę "porowerować" i tym samym Patrykowi wrócił uśmiech na twarzy :)
Pozdrawiam !
emonika
- 18:04 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum