Święto Niepodległości i w końcu 5 kkm
Czwartek, 11 listopada 2010 | dodano:11.11.2010
Km: | 47.83 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 27.86 |
Pr. maks.: | 43.96 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Dziś jako wolny Polak w niepodległej Polsce postanowiłem uczcić ten fakt robiąc sobie małą rundkę po lasach, ale po szosie- jako że przyjechałem dziś w wizytą do rodziny do Brus.
Wyjechałem o 15:20 jak jeszcze było jasno, ale szybko zapadły ciemności i zrobiło się sporo chłodniej i dokuczał trochę wiatr- jechało się jednak bardzo dobrze a lampki dawały radę.
Trasa: Brusy, Czapiewice, Leśno, Laska, Asmus, Wielkie Chełmy, Brusy Jaglie, Brusy.
Część trasy (od Leśna prawie do Wielkich Chełmów) przebiegała trasą KaszebeRunda- strzałki na jezdni cały czas są i są doskonale widoczne- jakby ktoś chciał się wybrać.
Jechało się bardzo dobrze a i średnia wyszła całkiem przyzwoita, nawet pomimo tego że wiatr momentami przeszkadzał.
Aaa .... no i w końcu pękło 5 kkm w tym roku.
Ach no i jeszcze o jednym zapomniałem: w końcu po pół roku przerwy wyprowadziłem na spacer mojego Unibike'a :-)
Wyjechałem o 15:20 jak jeszcze było jasno, ale szybko zapadły ciemności i zrobiło się sporo chłodniej i dokuczał trochę wiatr- jechało się jednak bardzo dobrze a lampki dawały radę.
Trasa: Brusy, Czapiewice, Leśno, Laska, Asmus, Wielkie Chełmy, Brusy Jaglie, Brusy.
Część trasy (od Leśna prawie do Wielkich Chełmów) przebiegała trasą KaszebeRunda- strzałki na jezdni cały czas są i są doskonale widoczne- jakby ktoś chciał się wybrać.
Jechało się bardzo dobrze a i średnia wyszła całkiem przyzwoita, nawet pomimo tego że wiatr momentami przeszkadzał.
Aaa .... no i w końcu pękło 5 kkm w tym roku.
Ach no i jeszcze o jednym zapomniałem: w końcu po pół roku przerwy wyprowadziłem na spacer mojego Unibike'a :-)
komentarze
O, i jeszcze mnie wyprzedziłeś o 2 km. ;) Gratuluję. :)
Luszi - 20:02 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj
a ja gratki za samozaparcie ;) ja dla odmiany dzsiaj caly dzien walcze z podwieszanym sufitem :)
dominik - 19:51 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!