dpd+45 kilosów w deszczu i błocie
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | dodano:02.08.2010
Km: | 74.90 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 03:19 | km/h: | 22.58 |
Pr. maks.: | 47.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano przed pracą była piękna pogoda, więc postanowiłem pokręcić parę kilosków. Wyjechałem o 6:20 i .... byłem w szoku, bo na drogach rowerowych był taki ścisk, że się korki robiły :-) Pojechałem nad morze, tam do końca Parku Północnego i do pracy. Po pracy miałem iść do dentysty, ale chyba coś pokręciłem bo okazało się że dentystka ma jeszcze urlop. Cóż było więc robić, postanowiłem objechać trasę wycieczki dla pracowników z mojej firmy, jaką mam poprowadzić w najbliższą niedzielę. Niestety praktycznie od samego początku zaczął padać deszcz i padał przez cały czasz. Żeby zmierzyć dokładnie dystans, pojechałem pod Katedrę w Oliwie i z tego miejsca rozpocząłem: wdrapałem się na Pachołek (pierwszy raz pod górę, bo zawsze zjeżdżałem i przyznam... spora góreczka :-) potem zielonym szlakiem w stronę Gołębiewa, potem drogą nadleśniczych (dużo błota ale na środku jest twarda sucha ujeżdżona ścieżka, więc jechało się OK). Z Gołębiewa niebieskim szlakiem rowerowym do Źródła Marii, a potem na Górę Donas. Napęd mojego roweru mocno protestował na piach i błoto które w deszczu niestety lepiło się do wszystkiego, ale nie było zmiłuj się, jechałem dalej. Cały czas padał deszcz raz mocniej raz słabiej ale bez przerwy. Z Góry Donas wróciłem przez Źródło Marii do Gołębiewa, Reja zjechałem w dół nad morze i nad morzem wróciłem do domu. Muszę przyznać że w deszczu jedzie się całkiem przyjemnie :-) trochę tylko nieprzyjemne jest jak chrzęści i rzęzi napęd pod naporem piachu i błota. No i świadomość, że teraz trzeba będzie to wszystko czyścić- a tego nie lubię :-( Ogólnie wycieczkę zaliczam do udanych.
komentarze
Ja się wstępnie piszę. :) Tylko meteo pokazuje deszcz, no ale zobaczymy, jeszcze się to może zmienić...
Luszi - 07:58 sobota, 7 sierpnia 2010 | linkuj
Widzę, że się ekipa zbiera:) Fajnie.
Luszi jest na wyjeździe, ale ma dziś wrócić i da mi znać, albo sam się może tu wpisze:) sirmicho - 05:39 piątek, 6 sierpnia 2010 | linkuj
Luszi jest na wyjeździe, ale ma dziś wrócić i da mi znać, albo sam się może tu wpisze:) sirmicho - 05:39 piątek, 6 sierpnia 2010 | linkuj
Jeśli mój udział nie będzie kłopotem to chętnie, ale decyzję pozostawiam Tobie. To dobra okazja na wspólną wycieczkę, mam nadzieję że Twoi współpracownicy nie będą mieć zastrzeżeń.
adas172002 - 19:06 czwartek, 5 sierpnia 2010 | linkuj
widzę że szykuje się wycieczka w doborowym towarzystwie :-) może wstawisz ją na rwm.org.pl?
adas172002 - 17:35 środa, 4 sierpnia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!