dpd(pierwsza w roku kicha)
Środa, 2 czerwca 2010 | dodano:02.06.2010
Km: | 14.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 24.33 |
Pr. maks.: | 37.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś znowu w obie strony do pracy i powrót najkrótszą trasą.
Niestety po wyjściu z pracy czekała mnie przykra niespodzianka. Kicha w przednim kole. Szybka inspekcja koła wykazała, że przyczyną okazała się mała biurowa zszywka wbita w oponę. Stwierdziłem, że nie chce mi się tego naprawiać pod gołym niebem, wyciągnąłem więc pompkę, napompowałem koło (zszywki oczywiście nie wyjmowałem- bo wtedy już na pewno musiałbym je naprawiać) i pojechałem. Wprawdzie pod domem miałem już znowu flaka i felga dobijała na bruku, ale na jednym pompowaniu dojechałem do domu :-) Teraz na spokojnie sobie naprawię.
Niestety po wyjściu z pracy czekała mnie przykra niespodzianka. Kicha w przednim kole. Szybka inspekcja koła wykazała, że przyczyną okazała się mała biurowa zszywka wbita w oponę. Stwierdziłem, że nie chce mi się tego naprawiać pod gołym niebem, wyciągnąłem więc pompkę, napompowałem koło (zszywki oczywiście nie wyjmowałem- bo wtedy już na pewno musiałbym je naprawiać) i pojechałem. Wprawdzie pod domem miałem już znowu flaka i felga dobijała na bruku, ale na jednym pompowaniu dojechałem do domu :-) Teraz na spokojnie sobie naprawię.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!