dpd+Reja-rekonesans-jesiennie
Piątek, 12 marca 2010 | dodano:12.03.2010
Km: | 36.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 21.65 |
Pr. maks.: | 46.90 | Temperatura: | -2.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
rano najkrótszą drogą (pracowałem w nocy, więc nawet przez myśl mi nie przeszło żeby się rano podrywać, chciałem złapać jak najwięcej snu), temperaturka ok. -2 stopnie, pochmurno ale całkiem przyjemnie się jechało
powrót: temperatura nieznacznie powyżej zera, jak wyszedłem z pracy to zaczęło padać. Mimo to postanowiłem pojechać na Reja, zobaczyć co tam słychać. Pustki totalne, byłem jedynym bikerem. Na Reja króluje nadal śnieg ale jedzie się dobrze bo jest gładki, ujeżdżony i niezbyt mocno śliski. W sporej części prześwituje już asfalt. Na Reja tylko mały rekonesans, więc tylko jedna rundka. Potem zjazd w dół aż nad morze i powrót nad morzem do domu. Nad morzem pustki- chyba deszcz wypłoszył spacerowiczów i bikerów.
Ciekawostka taka, że nad morzem i w centrum miasta padał cały czas drobny deszcz a na Reja padał delikatny śnieg :-) Dzisiejszy popołudniowy przejazd przypominał mi bardziej jesienne-listopadowe przejażdżki niż wiosenne.
powrót: temperatura nieznacznie powyżej zera, jak wyszedłem z pracy to zaczęło padać. Mimo to postanowiłem pojechać na Reja, zobaczyć co tam słychać. Pustki totalne, byłem jedynym bikerem. Na Reja króluje nadal śnieg ale jedzie się dobrze bo jest gładki, ujeżdżony i niezbyt mocno śliski. W sporej części prześwituje już asfalt. Na Reja tylko mały rekonesans, więc tylko jedna rundka. Potem zjazd w dół aż nad morze i powrót nad morzem do domu. Nad morzem pustki- chyba deszcz wypłoszył spacerowiczów i bikerów.
Ciekawostka taka, że nad morzem i w centrum miasta padał cały czas drobny deszcz a na Reja padał delikatny śnieg :-) Dzisiejszy popołudniowy przejazd przypominał mi bardziej jesienne-listopadowe przejażdżki niż wiosenne.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!