dpd(solidny mróz i śnieg-praktycznie terenowo)
Piątek, 18 grudnia 2009 | dodano:18.12.2009
Km: | 15.10 | Km teren: | 15.10 | Czas: | 00:50 | km/h: | 18.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | -11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Hipek Skrzypek |
Rano: minus 11 stopni, w nocy solidnie popadało więc śniegu całkiem sporo. Ciekawe, że najwięcej na ścieżkach rowerowych :-), bo jak odśnieżają chodnik to zgarniają na ścieżkę rowerową a jak blisko jezdni to pługi nagarnęły na ścieżkę rowerową :-) Jazda więc praktycznie terenowa- dlatego zaliczam jako teren. Trasa najkrótsza możliwa. Ręce oczywiście przemarznięte na kość, pomimo założenia 2 par rękawiczek. Rano ubrałem się zbyt ciepło i poza rękami dotarłem do pracy spocony na maksa. Dlatego część ciuchów wylądowała w plecaku w drodze powrotnej.
Powrót: minus 11 stopni, najpierw do sklepu motocyklowego po neoprenowe ocieplacze na kolanach i dodatkowe rękawiczki. Jazda oczywiście terenowa. Ocieplacze na kolana rewelacyjne- ciepełko w kolana. Rękawiczki to niestety kolejna skucha- ręce przemarznięte bardzo mocno- musiałem znowu robić stop na ogrzewanie rąk w kieszeniach.
Powrót: minus 11 stopni, najpierw do sklepu motocyklowego po neoprenowe ocieplacze na kolanach i dodatkowe rękawiczki. Jazda oczywiście terenowa. Ocieplacze na kolana rewelacyjne- ciepełko w kolana. Rękawiczki to niestety kolejna skucha- ręce przemarznięte bardzo mocno- musiałem znowu robić stop na ogrzewanie rąk w kieszeniach.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!