dom-praca-dom(nadrabianie wczorajszego lenia+gleba)
Piątek, 27 listopada 2009 | dodano:27.11.2009
Km: | 63.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:38 | km/h: | 24.04 |
Pr. maks.: | 41.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano: chłodno (3 stopnie) ale bezdeszczowo i niewielki wiatr, piękny wschód słońca.
Trasa więc pełna okrężna + dodatkowe kilka rundek po Parku Północnym w Sopocie.
Powrót: ciemno, w miarę ciepło, niewielki wiatr, momentami niewielki deszcz- pogoda ogólnie ok więc trasa pełna okrężna + dodatkowa rundka po Parku Północnym w Sopocie.
Przed dworcem w Gdańsku gleba przez jakiegoś kretyna który wlazł mi prosto pod koła na ścieżce rowerowej: poza drobnymi otarciami na łokciu i kolanie oraz stłuczonym nadgarstkiem OK. Rower prawie cały: odłamał się tylko badziewny odblask z przodu. Największe straty to rozdarte na kolanie spodnie, ale żona podjęła się je na szczęście zacerować.
Trasa więc pełna okrężna + dodatkowe kilka rundek po Parku Północnym w Sopocie.
Powrót: ciemno, w miarę ciepło, niewielki wiatr, momentami niewielki deszcz- pogoda ogólnie ok więc trasa pełna okrężna + dodatkowa rundka po Parku Północnym w Sopocie.
Przed dworcem w Gdańsku gleba przez jakiegoś kretyna który wlazł mi prosto pod koła na ścieżce rowerowej: poza drobnymi otarciami na łokciu i kolanie oraz stłuczonym nadgarstkiem OK. Rower prawie cały: odłamał się tylko badziewny odblask z przodu. Największe straty to rozdarte na kolanie spodnie, ale żona podjęła się je na szczęście zacerować.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!