dom-praca-dom(dziś dopadł mnie leń)
Czwartek, 26 listopada 2009 | dodano:26.11.2009
Km: | 36.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:29 | km/h: | 24.34 |
Pr. maks.: | 40.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Rano dopadł mnie leń: pomimo ładnej bezdeszczowej pogody i ciepła, dłuższą przejażdżkę poświęciłem dla spania. Niestety najkrótszą drogą do pracy.
Po pracy: Ciemno, bezdeszczowo, lekki wiaterek, trochę chłodniej niż w poprzednich dniach (ok.5,5 stopnia). Udało mi się pokręcić parę kilometrów- pełna trasa okrężna jeszcze nawet z małym naddatkiem.
Jednak dzień dzisiejszy pod hasłem lenia.
Po pracy: Ciemno, bezdeszczowo, lekki wiaterek, trochę chłodniej niż w poprzednich dniach (ok.5,5 stopnia). Udało mi się pokręcić parę kilometrów- pełna trasa okrężna jeszcze nawet z małym naddatkiem.
Jednak dzień dzisiejszy pod hasłem lenia.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!