dpd (ciepły letni wieczór)
Wtorek, 30 października 2018 | dodano:30.10.2018Kategoria do pracy
Km: | 46.78 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 20.05 |
Pr. maks.: | 40.33 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
ale zaraz, zaraz ...... przecież to nie lato, tylko koniec października i zima za pasem.
Dziś w drodze powrotnej nie wierzyłem że jest aż tak ciepło i założyłem cienki ortalion. Po przejechaniu jednak kilku kilometrów zrobiło mi się tak gorąco, że musiałem go zdjąć i schować do plecaka. Resztę trasy pokonałem na krótkim rękawku.
Nie pamiętam, żebym pod koniec października wracał kiedyś do domu na krótkim rękawku.
Te miłe, ciepłe temperatury przyćmiewa jednak koszmarne błoto w lesie. Po ostatnich opadach drogi w lesie są tak rozmoknięte, że mój Zenon na cienkich oponkach po prostu zapada się w drogę, nie mówiąc już o tym jak ubłocony rower mam po powrocie.
Rano: temp. ok. 12 stopni, trasa standardowa- wspomniane straszne błoto.
Powrót: temp. między 17-19 stopni, trasa standardowa, błoto niezmiennie duże.
Dziś w drodze powrotnej nie wierzyłem że jest aż tak ciepło i założyłem cienki ortalion. Po przejechaniu jednak kilku kilometrów zrobiło mi się tak gorąco, że musiałem go zdjąć i schować do plecaka. Resztę trasy pokonałem na krótkim rękawku.
Nie pamiętam, żebym pod koniec października wracał kiedyś do domu na krótkim rękawku.
Te miłe, ciepłe temperatury przyćmiewa jednak koszmarne błoto w lesie. Po ostatnich opadach drogi w lesie są tak rozmoknięte, że mój Zenon na cienkich oponkach po prostu zapada się w drogę, nie mówiąc już o tym jak ubłocony rower mam po powrocie.
Rano: temp. ok. 12 stopni, trasa standardowa- wspomniane straszne błoto.
Powrót: temp. między 17-19 stopni, trasa standardowa, błoto niezmiennie duże.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!