dpd (mniej niż zero)
Wtorek, 17 kwietnia 2018 | dodano:17.04.2018Kategoria do pracy
Km: | 45.90 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:34 | km/h: | 17.88 |
Pr. maks.: | 40.96 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Tytułowe "mniej niż zero" dotyczy mojej dzisiejszej siły i motywacji w drodze powrotnej :-( niestety. Nie miałem ani sił ani chęci, żeby zrobić dodatkowe kilometry albo jechać troszkę szybciej- turlałem się noga za nogą.
Rano: temp. ok. 13 stopni, trasa standardowa skrócona.
Powrót: temp. ok. 15 stopni, wspomniany brak mocy, trasa standardowa z modyfikacją (przez Barniewice rozebraną drogą Osowa-Barniewice, ponieważ nie chciało mi się czekać przed szlabanem aż przejedzie PKM'ka).
Obecnie najgorszy odcinek jest w innym miejscu, tam gdzie rozebrali drogę z płyt przy Renku i Sellgross w Osowej :-( równolegle była zawsze droga dla pieszych- takie klepisko- kto jeździ ten wie.
Jeszcze rano dało się tam bez problemu przejechać (pomimo kałuż) a w drodze powrotnej jakaś masakra: rozryte ciężkim sprzętem, nawiezione jakieś błoto, że ugrzązłem w jednym miejscu- jakiś dramat, ledwo przejechałem.
Nie wiem którędy mam to omijać teraz :-(
Rano: temp. ok. 13 stopni, trasa standardowa skrócona.
Powrót: temp. ok. 15 stopni, wspomniany brak mocy, trasa standardowa z modyfikacją (przez Barniewice rozebraną drogą Osowa-Barniewice, ponieważ nie chciało mi się czekać przed szlabanem aż przejedzie PKM'ka).
Obecnie najgorszy odcinek jest w innym miejscu, tam gdzie rozebrali drogę z płyt przy Renku i Sellgross w Osowej :-( równolegle była zawsze droga dla pieszych- takie klepisko- kto jeździ ten wie.
Jeszcze rano dało się tam bez problemu przejechać (pomimo kałuż) a w drodze powrotnej jakaś masakra: rozryte ciężkim sprzętem, nawiezione jakieś błoto, że ugrzązłem w jednym miejscu- jakiś dramat, ledwo przejechałem.
Nie wiem którędy mam to omijać teraz :-(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!