dpd (ciepełko)+końcówka napędu
Poniedziałek, 9 kwietnia 2018 | dodano:10.04.2018Kategoria do pracy
Km: | 50.30 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 20.26 |
Pr. maks.: | 37.48 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Ależ ciepełko było w poniedziałek w drodze powrotnej. Rano już kilkanaście stopni, ale w drodze powrotnej odczuwalna była chyba ok. 18 stopni. Jechałem na krótkim rękawku i było mi cudownie cieplutko ale jeszcze nie gorąco.
Bardzo dobrze mi się jechało w obie strony, bo nogi jakoś podawały (oczywiście jak na obecną dramatycznie słabą kondycję) i nawet troszkę wydłużyłem trasę.
Niestety napęd mojego Pracusia dramatycznie zbliża się ku końcowi :-( i piąta zębatka wolnobiegu prawie już nie istnieje a kółka plastikowe tylnej przerzutki już nie mają zębów wogóle :-)
Trzeba będzie znowu się babrać przy rowerze- za czym za bardzo nie przepadam. Uwielbiam jeździć, ale niekoniecznie babrać się w smarach.
Bardzo dobrze mi się jechało w obie strony, bo nogi jakoś podawały (oczywiście jak na obecną dramatycznie słabą kondycję) i nawet troszkę wydłużyłem trasę.
Niestety napęd mojego Pracusia dramatycznie zbliża się ku końcowi :-( i piąta zębatka wolnobiegu prawie już nie istnieje a kółka plastikowe tylnej przerzutki już nie mają zębów wogóle :-)
Trzeba będzie znowu się babrać przy rowerze- za czym za bardzo nie przepadam. Uwielbiam jeździć, ale niekoniecznie babrać się w smarach.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!