dpd (błoto podsycha :-)
Poniedziałek, 6 listopada 2017 | dodano:06.11.2017Kategoria do pracy
Km: | 47.27 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:38 | km/h: | 17.95 |
Pr. maks.: | 39.14 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Jak to miło, że przez weekend była ładna (i co najważniejsze, bezdeszczowa) pogoda. Dzięki temu błoto w lesie między Baninem i Barniewicami się zmniejsza a to przekłada się na dużo przyjemniejszą jazdę na tym odcinku.
Rano: temp. ok. 8 stopni, mglisto, pochmurno i całą drogę siąpiła drobna mżawka. Ja nawet lubię taką mżawkę, bo działa orzeźwiająco a nie przemacza ubrań. Trasa standardowo skrócona.
Powrót: temp. również ok. 8 stopni, bezdeszczowo. Dobrze się jechało, choć jakoś sił ostatnio do jeżdżenia nie ma. Jeżdżę sobie ostatnio tempem emeryckim, bez napinki, po prostu przemieszczam się z punktu A do punktu B i czerpię przyjemność z jazdy jako takiej. Trasa do domu standardowa powrotna.
Rano: temp. ok. 8 stopni, mglisto, pochmurno i całą drogę siąpiła drobna mżawka. Ja nawet lubię taką mżawkę, bo działa orzeźwiająco a nie przemacza ubrań. Trasa standardowo skrócona.
Powrót: temp. również ok. 8 stopni, bezdeszczowo. Dobrze się jechało, choć jakoś sił ostatnio do jeżdżenia nie ma. Jeżdżę sobie ostatnio tempem emeryckim, bez napinki, po prostu przemieszczam się z punktu A do punktu B i czerpię przyjemność z jazdy jako takiej. Trasa do domu standardowa powrotna.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!