dpd (jak zwykle błoto)
Czwartek, 2 listopada 2017 | dodano:04.11.2017Kategoria do pracy
Km: | 47.38 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:47 | km/h: | 17.02 |
Pr. maks.: | 38.13 | Temperatura: | 9.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Już nawet nie chce mi się pisać o błocie w lesie, bo praktycznie za każdym razem przeprawa przez las między Baninem a Barniewicami to błotna masakra. Rano troszkę mniejsza, po południu dużo większa bo w ciągu dnia solidnie popadało.
Rano: trasa skrócona standardowo, temp. ok. 9 stopni, w trakcie jazdy padała drobniutka mżawka momentami przechodząca w trochę mocniejszą.
Powrót: trasa skrócona standardowo, temp. podobna. Wracało się bardzo ciężko, przez wspomniane błoto. Podobnie jak rano, mżawka albo troszkę większe opady, ale nie na tyle duże, żeby mnie zmoczyć jakoś specjalnie.
Rano: trasa skrócona standardowo, temp. ok. 9 stopni, w trakcie jazdy padała drobniutka mżawka momentami przechodząca w trochę mocniejszą.
Powrót: trasa skrócona standardowo, temp. podobna. Wracało się bardzo ciężko, przez wspomniane błoto. Podobnie jak rano, mżawka albo troszkę większe opady, ale nie na tyle duże, żeby mnie zmoczyć jakoś specjalnie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!