dpd (błoto, błoto, błoto i ...
Poniedziałek, 23 października 2017 | dodano:23.10.2017Kategoria do pracy
Km: | 47.28 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:27 | km/h: | 19.30 |
Pr. maks.: | 38.46 | Temperatura: | 9.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
i ..... jeszcze gówno :-(
Dziś w lesie prawie dosłownie tonąłem w błocie: rano było bardzo błotniście a po południu jeszcze gorzej, bo jakoś przed moim powrotem solidnie popadało. Do tego wszystkiego jeszcze gdzieś (pewnie w Barniewicach), przejechałem się po jakimś gównie w konsystencji błota, bo rower śmierdzi okrutnie- w całym garażu czuć :-(
Rano: temp. ok. 9 stopni, po wczorajszych i nocnych opadach wspomniane straszne błoto, trasa skrócona standardowo, udało mi się nie trafić na deszcz.
Powrót: temp. jak rano, błoto jeszcze większe, trasa aktualnie standardowa, również udało mi się nie trafić na deszcz, temp. szybko spadała, bo ręce mi zmarzły.
Dziś w lesie prawie dosłownie tonąłem w błocie: rano było bardzo błotniście a po południu jeszcze gorzej, bo jakoś przed moim powrotem solidnie popadało. Do tego wszystkiego jeszcze gdzieś (pewnie w Barniewicach), przejechałem się po jakimś gównie w konsystencji błota, bo rower śmierdzi okrutnie- w całym garażu czuć :-(
Rano: temp. ok. 9 stopni, po wczorajszych i nocnych opadach wspomniane straszne błoto, trasa skrócona standardowo, udało mi się nie trafić na deszcz.
Powrót: temp. jak rano, błoto jeszcze większe, trasa aktualnie standardowa, również udało mi się nie trafić na deszcz, temp. szybko spadała, bo ręce mi zmarzły.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!