dpd (maść na ból dupy)
Wtorek, 8 sierpnia 2017 | dodano:08.08.2017Kategoria do pracy
Km: | 50.87 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 20.35 |
Pr. maks.: | 40.68 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zenon Wspaniały |
Oj przydała by się dziś tytułowa maść :-)
Po ponad miesiącu przerwy mój tyłek bardzo dziś protestował- szczególnie przez pierwsze kilometry rano i po południu, ale nie ma że boli :-)
Rano: temp. podobna jak wczoraj, ok. 12 stopni, trasa identyczna jak wczoraj.
Powrót: ciepło, żeby nie powiedzieć że trochę za ciepło jak dla mnie- nie wiem jaka była temp. ale odczuwalnie szacuję że ok. 25 stopni.
Trasa standardowa. Dobrze mi się jechało (wyłączając tyłek), pomimo miesięcznej przerwy.
Niestety jutro pewnie nie uda mi się rowerem pojechać do pracy, bo rano muszę coś załatwić i będę się spieszył do pracy- zobaczymy jak uda się uwinąć ze sprawami.
Po ponad miesiącu przerwy mój tyłek bardzo dziś protestował- szczególnie przez pierwsze kilometry rano i po południu, ale nie ma że boli :-)
Rano: temp. podobna jak wczoraj, ok. 12 stopni, trasa identyczna jak wczoraj.
Powrót: ciepło, żeby nie powiedzieć że trochę za ciepło jak dla mnie- nie wiem jaka była temp. ale odczuwalnie szacuję że ok. 25 stopni.
Trasa standardowa. Dobrze mi się jechało (wyłączając tyłek), pomimo miesięcznej przerwy.
Niestety jutro pewnie nie uda mi się rowerem pojechać do pracy, bo rano muszę coś załatwić i będę się spieszył do pracy- zobaczymy jak uda się uwinąć ze sprawami.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!