dpd (zmęczenie)
Piątek, 24 marca 2017 | dodano:24.03.2017Kategoria do pracy
Km: | 47.99 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 18.34 |
Pr. maks.: | 39.49 | Temperatura: | 2.5 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Wczoraj wróciłem do domu tak zrąbany, że chciałem sobie dziś zrobić przerwę od roweru- jednak po 2 godzinach doszedłem do siebie na tyle, że jednak zdecydowałem się nie rezygnować z roweru.
Jednak zmęczenie dziś wyraźnie dało o sobie znać: ciężko się jechało w obie strony, ale w drodze powrotnej szczególnie ciężko.
Rano: temp. ok. 2,5 stopnia, bez opadów, trasa standardowa.
Powrót: ponieważ w pracy siedziałem do 17-ej, żeby śledzić relację online ze skoków, to musiałem skrócić trasę powrotną do prawie bezwzględnego minimum, żeby zdążyć do domu. Temp. niby była ok. 6 stopni, ale ja jakoś nie czułem za bardzo tych stopni. Jak dla mnie było po prostu zimno- jechałem w czapce i w zapiętej kurtce i wcale nie było mi za ciepło. Jak już wspomniałem, ciężko się jechało.
Jednak zmęczenie dziś wyraźnie dało o sobie znać: ciężko się jechało w obie strony, ale w drodze powrotnej szczególnie ciężko.
Rano: temp. ok. 2,5 stopnia, bez opadów, trasa standardowa.
Powrót: ponieważ w pracy siedziałem do 17-ej, żeby śledzić relację online ze skoków, to musiałem skrócić trasę powrotną do prawie bezwzględnego minimum, żeby zdążyć do domu. Temp. niby była ok. 6 stopni, ale ja jakoś nie czułem za bardzo tych stopni. Jak dla mnie było po prostu zimno- jechałem w czapce i w zapiętej kurtce i wcale nie było mi za ciepło. Jak już wspomniałem, ciężko się jechało.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!