Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

dpd (znowu zgon)

Piątek, 26 sierpnia 2016 | dodano:27.08.2016Kategoria do pracy
Km:64.90Km teren:15.00 Czas:03:07km/h:20.82
Pr. maks.:40.96Temperatura:17.5 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
I znowu zgon :-( Tym razem miałem bidon z wodą i regularnie, skrupulatnie nawadniałem się. Mimo to zaliczyłem znowu zgon w drodze powrotnej. Więc to jednak nie kwestia nawodnienia, ale upału. Widzę, że im więcej lat na liczniku, tym bardziej doskwierają mi upały. Temperatura ponad 27 stopni jaka była w drodze powrotnej, jest dla mnie wykańczająca. Przy 20-22 stopniach jedzie mi się idealnie, ale powyżej 25 stopni to już jest katorga. Ledwo dojechałem do domu. Momentami toczyłem się naście km/h po płaskim, tak upał dawał mi się we znaki. Stanowczo upały nie są dla mnie.

Rano: temp. ok. 17,5 stopnia. Trasa standardowa z rundką do ronda w Brzeźnie. Jechało się świetnie, bo temperatura jak dla mnie optymalna.
Powrót: upał ponad 27 stopni, po pracy tylko rundka do końca parku w Brzeźnie, powrót do Jelitkowa i trasą standardową do domu.
W tym upale na więcej nie miałbym sił.

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum