dpd (mikroklimat)
Czwartek, 15 października 2015 | dodano:15.10.2015Kategoria do pracy
Km: | 61.03 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:52 | km/h: | 21.29 |
Pr. maks.: | 38.80 | Temperatura: | 4.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Ten tytułowy mikroklimat to stwierdzam że jest w okolicach Oliwy od Pachołka poprzez Dolinę Radości aż do ujęcia wody na dole Węglowej. Już któryś dzień w innych miejscach jest plusowa temperatura (dziś to nawet +4 stopnie), a tam jest przymrozek i wszystko pokryte szronem. Dziś jechałem w dół Węglowej (od Owczarni) i czułem wyraźnie jak robi się coraz zimniej a na dole jak już wspomniałem oszroniona trawa i wyraźny mrozek. Zresztą dalej też- przy zajeździe "Pod Olivką" (obok Pachołka) samochody miały pięknie zamarznięte szyby. Za to dalej znowu plusowa temperatura. Ciekawy lokalny mikroklimat.
Rano: jak wyjeżdżałem temp. ok. +4 stopnie, ciemno (dopiero po kilku kilometrach się rozjaśniło). Miała być od dziś zamknięta droga z Barniewic do Osowej, ale rano jeszcze nie było śladu robotników i przejazd był bez problemu. Trasa standardowa, bez dodatków.
Powrót: ciepło, temp. ok. 10 stopni. Po pracy standardowa rundka do końca parku w Brzeźnie i powrót do domu standardową trasą.
Przejazd do Barniewic (pod wiaduktem) był już zamknięty. Ruszyłem więc drogą wzdłuż torów PKM'ki, ale chwilę się zastanowiłem (przecież robotników już nie ma), rowerem przejadę. Zawróciłem więc i przejechałem pod wiaduktem bez problemu- trzeba było tylko ominąć barierki.
Rano: jak wyjeżdżałem temp. ok. +4 stopnie, ciemno (dopiero po kilku kilometrach się rozjaśniło). Miała być od dziś zamknięta droga z Barniewic do Osowej, ale rano jeszcze nie było śladu robotników i przejazd był bez problemu. Trasa standardowa, bez dodatków.
Powrót: ciepło, temp. ok. 10 stopni. Po pracy standardowa rundka do końca parku w Brzeźnie i powrót do domu standardową trasą.
Przejazd do Barniewic (pod wiaduktem) był już zamknięty. Ruszyłem więc drogą wzdłuż torów PKM'ki, ale chwilę się zastanowiłem (przecież robotników już nie ma), rowerem przejadę. Zawróciłem więc i przejechałem pod wiaduktem bez problemu- trzeba było tylko ominąć barierki.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!